Nastolatka wyszła dyskretnie z toalety. Upewniła się jeszcze, że wygląda nienagannie i postanowiła wrócić do przyjaciół. Katsumi, która zobaczyła zbliżającą się okularnice, wiedziała, co mogło ją zatrzymać, a raczej kto.
-Choć wybierzemy coś do jedzenia, czekałam na ciebie.-Katsumi złapała szybko dziewczynę pod ramię i odwróciła plecami do znajomych.-Popraw kołnierzyk, wystaje ci pamiątka po twoim oglądaniu obrazu.-Zachichotała. Shuzumi zrobiła się momentalnie cała czerwona ze wstydu i nerwowo poprawiła sztywny materiał.-Gdzie wy to zro....
-Cicho siedź.-Zmieszała się, odwracając wzrok na ciasta, które stały w lodówkach.-Poproszę dwa razy serniczki malinowe.-Zwróciła się z uśmiechniętą twarzą do sprzedawczyni, która poszła nakładać ciasta.-Odebrałam ci prawo wyboru krasnalu.-Zmrużyła oczy do rudowłosej, która jeszcze głośniej się roześmiała.
-Kartą czy gotówką?-Spytała się blondynka za ladą. Dziewczyna już wyjmowała banknot by móc podać kobiecie i wziąć ciastka.
-Kartą.-Usłyszały męski głos zza sobą. Brunetka spojrzała zdziwiona na Shina, który nic nie robił sobie z tego, że wokół nich znajdowało się wielu uczniów.
-Weź ciastka Katsumi. A z panem będę musiała omówić jedną sprawę przy najbliższej okazji.-Posłała mu zabójczy wzrok.
Shin podszedł do niej bliżej i nachylił się do damskiego ucha.-Ach, nie mogę się doczekać.-Szepnął, po czym wziął swoją kawę do odebrania.
Po ciele Aiko przeszła gorąca fala. Yoo posłał jej niewinny uśmiech i wrócił do swojego stolika.
Sammy spojrzał na brunetkę, a następnie na swojego wychowawcę. Nie widział jeszcze, żeby pan Yoo zachowywał się tak w stosunku do innych uczniów.-Wy się znacie spoza szkołą?-Przysunął się nieco do znajomej z klasy. Nie chciał by ktokolwiek inny słyszał jego pytanie. Bardzo dziwnie wyglądała dla niego ta sytuacja.
Aiko spojrzała się na chłopaka z udawaną irytacją, ale w środku poczuła głęboki strach. Gdyby jakieś plotki się rozniosą, wyleci ze szkoły. A o niczym innym nie marzyła by mieć spokój i wyprowadzić się z rodzinnego domu.
-Tylko dlatego, że jego robi interesy z moimi rodzicami.-Odpowiedziała szybko. Musiała z góry powiedzieć Shinowi, że nie może się tak więcej zachować. Cieszyła się, że nie było przy tym Saburo, bo oczy wydłubałby swojemu kuzynowi.
-Ach racja zapomniałem z jakiej rodziny pochodzisz...-Kiwnął głową blondyn z miną zamyślenia. Dziewczynie podpadła taka reakcja, nie wiedziała, że jej nazwisko mogło wywoływać taką reakcję.-Więc nie będziesz miała nic przeciwko, gdybym wieczorem, zamiast spędzania wieczoru na grze w butelce, wymknęlibyśmy się z hotelu?-Uśmiechnął się nonszalancko. Shuzumi otworzyła szeroko oczy, nie wiedząc co odpowiedzieć chłopakowi.
Może i by się zgodziła, gdyby w tym samym czasie nie wszedł w progi kawiarni Saburo. Powrócił jej zdrowy rozsądek.-Przepraszam, ale ja jestem lesbijką.-Pokręciła przecząco głową. Jak już odmawiać to z przytupem.
Chłopak mało co nie spadł z krzesła. Zachłystnął się lemoniadą, którą właśnie sączył. Uwielbiała patrzeć na zakłopotanie ludzi.-Och wszystko dobrze?-Spytała z miną pokerzysty.-Boże nie wiedziałem...-Jęknął, gdy wrócił do normlanego stanu, ale dalej próbował łapać oddech.-Przepraszam.
-Nic się nie stało, nie miałeś skąd wiedzieć.-Posłała mu ciepły uśmiech.
Gdy wszyscy zebrali się w jednym punkcie, nauczyciele odliczyli ich i pojechali w kolejne miejsce, jakie mieli w planach. Zwiedzanie trwało na prawdę, długo bo do hotelu wrócili dopiero około dziewiątej. Dziewczęta przebrały się w luźniejsze stroje, by po posiłku móc iść zagrać z klasą w karty. Jednak zwykła gra w uno zmieniła się o 180 stopni, gdy chłopacy załatwili alkohol.
-PIJESZ AIKO!-Rozległ się głośny krzyk chłopaków. Brunetka westchnęła głęboko przechylając kolejny kieliszek wódki. Nie miała dziś szczęścia w kartach.
-Katsumi.-Szturchnęła przyjaciółkę, która wypiła co najwyżej dwa kieliszki trunku.-Wrócę do pokoju, bo czuję, że przesadziłam.-Powiedziała nie najlepiej się czując.
-Odprowadzić cię?-Spytała zmartwiona. Rudowłosa dostrzegła, że coś nie gra.
Shuzumi pokręciła przecząco głową, po czym wyślizgnęła się z pokoju niezauważona. Musiała wytężyć swoje zmysły podczas tego wyczynu, bo jej błędnik zaczął już szwankował, co potwierdziło, wpadnięcie na kogoś.-Przepraszam Shin.-Wybełkotała, podnosząc głowę. Brunet zmarszczył brwi, widząc, że jest coś nie tak z jego podopieczną.
-Choć ze mną.-Westchnął biorąc ją szybko na ręce i podążając do swojego pokoju.
-Yoo ja chce do siebie.-Westchnęła, gdy mężczyzna położył ją na swoim materacu.-A właśnie jak cię dopadłam...-Odparła, ledwo siadając.
Rozbawiony brunet bacznie obserwował poczynania dziewczyny. Nawet w takim wydaniu, była urocza.-Masz napij się najpierw herbaty, podał jej kubek.-Nastolatka przyjęła go z wdzięcznością w oczach.-Jak nico otrzeźwiejesz to wrócisz do swojego pokoju.-Przykrył ją, po czym usiadł obok, skupiając się na jakimś programie telewizyjny.
Poczuł jak głowa dziewczyny, leniwie opada na jego ramię.-Nie płać z mnie, po pierwsze tego nie lubię, a po drugie Sammy mnie pytał czy między coś nami jest, wtedy w kawiarni.-Powiedziała spokojniej. Shin uśmiechnął się szerzej i przekrzywił głowę.-No się tak gapisz?-Wydęła usta. Nie otrzymywała żadnej odpowiedzi, na swoje słowa.-Shin halooo?-Usiadła prosto by móc na niego spojrzeć. Gdy ich spojrzenia się ze sobą skrzyżowały, złapał dziewczynę za potylicę i wpił się soczyste usta. Zawisł nad brunetką, której zaczynała wyparowywać odwaga z każdą sekundą.
Gdy wsunął dłonie pod koszulkę, kreśląc kółka, w głowie uczennicy zapaliło się czerwone światełko. Poczuła się tak samo jak wtedy w uliczce.-Yoo przestań.-Odepchnęła go od swoich ust.-Mu-muszę n-na balkon.-Sapnęła ledwie łapiąc powietrze. Czuła nadchodzący horror. Nie mogła złapać powietrza, a ręce zaczęły niekontrolowanie drżeć.
Zaoferowany mężczyzna pomógł jej wstać i usiąść na fotelu na świeżym powietrzu. Yoo od razu rozpoznał ten stan.-Spokojnie. Oddychaj ze mną głęboko. Raz.-Nabrał powietrza, czym zawtórowała mu dziewczyna.-Dwa.-I wypuścili. Powtórzył to kilka razy, aż jej oddech się unormował.-Coś zrobiłem źle?-Spytał, przysuwając sobie drugie siedzisko.
Aiko miała ochotę się rozpłakać, że pokazała swoją drugą stronę, osobie, która miała być oderwaniem od tego wszystkiego. Pokręciła głową i wytarła dłońmi łzy, które spływały jej z oczu.-Mam coś nie tak z głową.-Stęknęła udając rozbawienie. Ale Shin autentycznie się zmartwił jej zachowaniem i zaczynał mieć wyrzuty sumienia, przez zmuszenie ją do ich umowy.-N-nikt po prostu mnie nie dotykał w taki sposób oprócz Saburo od pewnego zdarzenia.-Wytłumaczyła wymijająco.
-On ci coś zrobił?-Zacisnął nerwowo pięść. Nabrał chęci by odwiedzić kuzyna o tak późnej porze.
-Nie nie...-Złapała go za dłoń, próbując go uspokoić.-Wracałam od niego z zajęć i nagle napadł mnie pewien facet i-i-i p-potem...-Jej głos zadrżał. Odetchnęła głęboko, chcąc kontynuować nieprzyjemną historię.-Chciał mnie zgwałcić. Zrobiłby to gdyby nie Nakurama, uratował mnie.-Wytarła ponownie rękawem mokre policzki.
Shin kompletnie się załamał, gdy usłyszał to. Zrobił to osobie, która przeżyła tak traumatyczne przeżycie.-Trudno mi jest...-Kurwa Aiko, czemu mi nic o tym nie powiedziałaś?-Posłał jej współczujące spojrzenie.-Masz mi mówić o takich rzeczach. Jestem twoim opiekunem, martwię się o ciebie mała.-Przejechał kciukiem po policzku, ścierając pojedynczą łzę.
-Shin do cholery gdzie ty jesteś?!-Do pokoju wparował zdenerwowany chemik.
CZYTASZ
Irytacja
RomanceTypowa nastolatka, która uczęszcza do liceum. Niby normlane, proste zdanie, ale tylko na pierwszy rzut oka. Pod takim stwierdzeniem kryje się tyle zawirowań, że nikt sobie tego nie wyobraża. A zaczęło się wyjścia do klubu w tygodniu i nakrycie naucz...