Rozdział 1

2.1K 15 0
                                    

O 20 musiałam już wychodzić na samolot stresowałam się trochę bo przeprowadzam się do Barcelony, kocham to miejsce lecz nie mam tam znajomych ale za to nie będę sama tylko z tatą i Olgą. Olga to nasza kucharka sprzątaczka i mega super osoba. No oczywiście jest też Alfredo (to jest manager mojego taty) w którym Olga jest szaleńczo zakochana ale on rzadko jest w domu. Gdy wylądowałam tata czekał już na mnie na lotnisku. Gdy go zobaczyłam szybko do niego pobiegłam.-Hej tato stęskniłam się bardzo za tobą-powiedziałam mocno go przytulając.- Ja również jak ci minął lot?-zapytał .-Znakomicie-odpowiedziałam.
Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do domu. Gdy mijaliśmy słynny Sagrada Familia zrobiłam zdjęcie i wstawiłam na story z podpisem ,,Hola Barcelona🇪🇸'' . W końcu dojechaliśmy do domu a w sumie to nie był dom to była willa. Tata zaprowadził mnie do pokoju a ja poszłam pod prysznic ogarnełam się i poszłam spać bo byłam bardzo zmęczona. Na następny dzień wstałam i zeszłam na dół zjeść śniadanie.
-Dzień dobry Olga-powiedziałam zaspana.- O dzień dobry kochanie jak się spało?- zapytała - Bardzo dobrze przyszłam coś zjeść i idę się rozpakować.-odpadłam.- Proszę bardzo ulubione naleśniki dla mojej kochanej Lili.-Dziękuje bardzo kochana jesteś.- Zrobię wszystko dla mojej księżniczki. Chwile później poszłam na górę się rozpakować gdy ułożyłam już swoje buty zadzwoniła moja najlepsza przyjaciółka Ola rozmawiałyśmy mega długo.- No w końcu skończyłam się rozpakowywać-powiedziałam sama do siebie. Przebrałam się w strój kąpielowy i poszłam do basenu. Po dwóch godzinach Olga mnie zawołała na obiad ale poprosiłam ją żeby przyniosła mi na taras. Po tym dalej poszłam do basenu była około 19 stwierdziłam że zrobię sobie spa. Wykąpałam  się, ubrałam w piżamę i poszłam do pokoju oglądać serial. Nagle ktoś zapukał do drzwi mojego pokoju. Był to mój tata.-Cześć córciu mogę wejść?- Jasne wchodź. Coś się stało?-zapytałam.- Nie nie nic się nie stało tylko chciałem zapytać czy chcesz iść jutro ze mną na trening?- Takk oczywiście że chce iść.-odpowiedziałam z radością.-Dobrze No to bądź gotowa na 9.- Dobrze tato a moglibyśmy być już tam na 8.30 bo chciałabym zrobić trening a nie chce przeszkadzać wam w treningu.- powiedziałam.- Tak jasne nie  przeszkadzała byś ale jak chcesz to oczywiście.- Dziękuje tato kocham cię.odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.- Też cię bardzo kocham.Dobranoc.-Dobranoc-odpowiedziałam.

Only one...|Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz