Rozdział 4

684 12 2
                                    

Następnego dnia wstałam o 6 nie wiem czemu, ale stwierdziłam że pójdę pobiegać. Ogarnęłam się założyłam słuchawki i wyszłam. Stwierdziłam że zadzwonię do mojej przyjaciółki Oli.- Hejka.-No hejka.-Stara czemu tak długo nie dzwoniłaś?- zapytała.- Przepraszam nie miałam czasu a trochę się działo.- No to na co czekasz opowiadaj.- odpowiedziała.- No dobra to emm od czego zacząć. Dobra No to poszłam z tatą na trening i przedstawił mnie zawodnikom no i zaczął się trening i wtedy znalazłam szkole muzyczna a w sumie studio pokazałam tacie i pojechaliśmy mnie zapisać. I teraz się muszę przygotować na egzamin wstępny. No i na drugi dzień poszłam na trening w sumie to codziennie chodzę z tatą i zaczęłam pisać piosenkę jak będę w domu to ci zaśpiewam i zagram. No i kojarzysz Gaviego?-zapytałam.- No oczywiście ze tak.- No to podszedł do mnie i zapytał czy chce się z nim spotkać więc stwierdziłam czemu nie  i się zgodziłam No i przyszedł po mnie i poszliśmy na spacer, rozmawialiśmy i zaprowadził mnie na dach i było widać piękny zachód słońca i później mnie odprowadził do domu.- No No Lili szalejesz.- I chyba się w nim zakochałam.- szkoda ze mnie nie ma przy tobie ale cieszę się ze jesteś szczęśliwa. Dobra Lili muszę kończyć bo zbieram się do szkoły.- Okii to do zobaczenia.- Papa. I się rozłączyła. A ja wróciłam do domu i poszłam pod prysznic. Przebrałam się i zeszłam na dół.- No to co jedziemy?- zapytałam.- Tak już jedziemy. I pojechaliśmy. Gdy byliśmy już na stadionie poszłam usiąść na ławkę rezerwowych a mój tata poszedł coś załatwić. Przeglądałam instagrama i nagle ktoś do mnie podszedł oczywiście był to Pablo a zaraz za nim przyszedł Pedri.- Hejka.- Hej.- odpowiedział Pablo.- Hej Lili- odpowiedział Pedri. Przytuliłam ich na powitanie.- Może wyjdziemy gdzieś po treningu co wy na to?- zapytał Pablo.- Ja chętnie.- odpowiedział Pedri.- Chciałabym bardzo ale nie mogę.- odpowiedziałam.- Czemu?-zapytał Pablo.- Bo idę do studia żeby podpisać jeszcze jedną zgodę.- A No to okej.- A może wpadniecie do mnie o 18?- zapytałam.- Ja bardzo chętnie.- powiedział Pablo.- A ty Pedri?- Ja również.- Dobrze No to do zobaczenia później. Chłopcy pobiegli się rozgrzewać a ja pisałam chwile z Olą. Jakoś 20 minut przed końcem treningu musiałam iść do studia. Więc pożegnałam się z tatą i pomachałam Pablo i Pedriemu na pożegnanie. Gdy weszłam do środka zapukałam do pokoju dyrektora. Weszłam i podpisałam zgodę. Po chwili wyszłam miałam już iść do domu ale stwierdziłam ze rozejrzę się po studio. Chodziłam i nagle podeszła do mnie grupka osób.- Hej jesteś nowa?- Hej nie ale możliwe ze będę bo za dwa dni mam egzamin.- Ooo No to super. A jak masz na imię?- Jestem Lila. A wy?- Ja jestem Francesca ale mów mi Fran. To jest Camila. Hej mów mi Cami. A to jest Maxi.- Miło mi was poznać.- Nam również jest bardzo miło. A może wyskoczymy gdzieś na chwilę?- zapytała Fran.- Ja chętnie.-odpowiedzieli Maxi i Cami.- Ja też bardzo chętnie ale nie mogę długo bo już jestem umówiona.- Dobrze No to chodźmy. Poszliśmy do restauracji i siedzieliśmy tam chwile i rozmawialiśmy. - Kochami ja już muszę lecieć. Bardzo wam dziękuje za miło spędzony czas. Przytuliłam wszystkich.- Do zobaczenia.-Paaa- odpowiedzieli wszyscy. Gdy przyszłam do domu poszłam ogarnąć w pokoju i poprosiłam Olgę żeby zrobiła jakieś przekąski była już 17.50 przebrałam się i czekałam na chłopaków w salonie. Usłyszałam dzwonek do drzwi.- Już idęę- krzyknęła Olga.- Ja otworze. - odpowiedziałam.- Heja.- Hejka zapraszam wchodźcie.-Wooow ale piękny dom. Ooo masz pianino-powiedział Pedri.- Tak bo moja mama na nim grała.- Zagrasz nam coś?- zapytał Pablo.- Jasne tylko muszę iść po nuty. I poszłam do pokoju po nuty.- Już mam.-powiedziałam.  Chłopcy siedzieli na sofie gdy układałam tekst i nuty podeszli do pianina. I zaczęłam grać i śpiewać:

Si es que no puedes hablar
No te atrevas a volver
Si te quieres ocultar
Tal vez te podría ver
El amor que no sabe a quién ni qué
Hablará y tu verdad te abrazará otra vez
Habla si puedes
Grita que sientes
Dime a quién quieres
Y te hace feliz
Si no puedes escuchar
Aunque insistas, hablaré
Si lo quieres, mírame
Y tus ojos hablarán tal vez
Sentirás, el amor e irás tras él
Hablarás y tu verdad te abrazará otra vez
Habla si puedes
Grita que sientes
Dime a quién quieres
Y te hace feliz
Habla si puedes
Grita si temes
Dime a quién quieres
Y te hace feliz
Abrázame
Quiero despertarme y entender
Habla si puedes
Grita si temes
Dime a quién quieres
Y qué haces aquí
Habla si puedes
Grita que sientes
Dime a quién quieres
Y te hace feliz
Y te hace feliz

Gdy już skończyłam Pedri i Pablo zaczęli klaskać.
- To było piękne. Nie wiedziałem że umiesz tak ładne śpiewać.- powiedział Pablo.- Wielu rzeczy jeszcze o mnie nie wiesz.- odpowiedziałam.- Lili kim jest twoja mama?- zapytał Pedri. I w tym czasie Pablo go szturchnął.- Pablo spokojnie nic się nie stało. Moja mama była piosenkarką i zginęła w wypadku gdy jechała na swój ostatni koncert. A ja miałam wtedy 5 lat.-Przykro mi Lili przepraszam że zapytałem.- Nic się nie stało nie wiedziałeś przecież. Siedzieliśmy dosyć długo i rozmawialiśmy gdy Pedri popatrzył na godzinę była już 22. - O kurde późno już ja będę lecieć idziesz Pablo? - Tak tak.- Super było Lili dziękujemy i nie stresuj się przed egzaminem pójdzie ci świetnie.- powiedział brunet. -Dobra to ja czekam przed domem. Do zobaczenia Lili.-Pa Pedri.- No właśnie stresuje się trochę ale mam nadzieje ze pójdzie mi dobrze. - Na pewni dasz radę.- Dziękuje Pablo.- powiedziałam. Przytuliłam go i pocałowałam go w policzek. Gavi trochę się zmieszał ale się uśmiechnął.-Do zobaczenia Lili. - powiedział . Do zobaczenia Pablo.- odpowiedziałam i chłopak wyszedł. Pobiegłam do pokoju zadowolona i rzuciłam się na łóżko. Czy dobrze postąpiłam? Nie wiem ale mi się podobało i mam wrażenie ze jemu też. Nagle przyszedł mi SMS.

Ola❤️
-I jak tam było?
                                                -Było świetnie. 
                                   -Jutro zadzwonię i ci opowiem
- Okej będę czekać.
- Buziaki❤️
                                            - Buziaki❤️

Odłożyłam telefon i po chwili znowu przyszło mi powiadomienie tym razem od Pablo.

Pablo
- Dobranoc piękna.
                                              - Dobranoc Pablo. 

Czy on właśnie napisał do mnie piękna?????
To było niesamowite zrobiło mi się ciepło na sercu i poczułam motyle w brzuchu.

—————————————————————————
I jak wam się podoba?💕

Only one...|Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz