Rozdział 13

356 8 2
                                    

Obudziłam się o 14 Pablo już nie było koło mnie zdziwiło mnie to więc poszłam na dół sprawdzić czy tam jest. Gdy zeszłam zobaczyłam śniadanie na stole. Dzień dobry kochanie.- powiedziałam.- O dzień dobry.- odpowiedział odwracając się.- Ja też tu jestem.- powiedział Pedri leżący na kanapie
- O hejka. Przepraszam nie widziałam cię.- Nie No nic się nie stało.- To dla mnie?- zapytałam zakładając chłopakowi ręce za głowę.- Tak to dla ciebie.- odpowiedział i pocałował mnie.- Dziękuje bardzo. Poszłam zjeść a następnie poszłam się ogarnąć i spakować. O 16 przyszła moja kuzynka się pożegnać.- Lili dziękuje że przy mnie byłaś. Mam nadzieje że się szybko zobaczymy.- Zapraszam cię do nas. Pokaże ci Hiszpanie i zabiorę cię na mecz.- Oczywiście muszę wyrobić nowy paszport i przyjadę. Przytuliła mnie mocno a następnie pożegnała się z chłopakami. Gdy była już 18 pojechaliśmy na lotnisko i o 19 wystartowaliśmy. A o 23 byliśmy już na lotnisku w Barcelonie. Przyjechali po nas nasi przyjaciele.
I odwieźli do domu. Gdy podjechaliśmy pod mój dom pożegnałam się ze wszystkimi i poszłam do domu. Gdy się ogarnęłam poszłam porozmawiać z tata. Po rozmowie poszłam spać. Dziś szlam do studia bardzo się cieszyłam bo Ramallo i Gregorio mieli dla nas ważną wiadomość.- Dobrze a więc mamy dla was niespodziankę.- powiedział Ramallo.- Tak. Za 2 miesiące będziemy mieli koncert w Madrycie!!!!!- powiedział Gregorio. Wszyscy zaczęli krzyczeć klaskać i się przytulać. Gdy emocje opadły powiedzieli jak to mniej wiecie będzie wyglądać. - Lili musisz napisać solową piosenkę. Cami Maxi Fran i Lili zaśpiewacie waszą piosenkę. Chłopaki wy zaśpiewacie „Are you ready for the ride?". Ludmila i Nati zaśpiewacie waszą wspólną. I wszyscy musimy napisać piosenkę wspólną. A i jeszcze Fran i Lili zaśpiewacie „ Junto a Ti "- Dobrze odpowiedzieli wszyscy.- No to na dziś to tyle od jutro zaczynamy przygotowania.- powiedział Ramallo. Wszyscy się rozeszliśmy do domów a ja poszłam na stadion powiedzieć o tym ze będziemy mieli koncert.- Cześć tato. Muszę ci o czymś powiedzieć. - Dawaj mów.- Za dwa miesiące będziemy mieli koncert w Buenos Aires!- powiedziałam.- O matko jak super jestem z ciebie bardzo dumny.- A gdzie jest Pablo?- zapytałam. - Em o tam.- powiedział pokazując na bruneta kopiącego piłkę z Pedrim. Po chwili Pedri mnie zauważył i zaczął mi machać a ja mu odmachałam. Nagle Pablo się odwrócił i tez mi pomachał a ja ich zawołałam.- Hej kochanie.- powiedział Pablo podbierając i całując mnie w czoło.- Hej Lili.- Hejka. Muszę wam coś powiedzieć.- No?- Za dwa miesiące będę mieć koncert w Madrycie.- O matko jak się cieszę.- powiedział Pablo przytulając mnie.- Gratulacje Li.- powiedział Pedri  również mnie przytulając.  Rozmawialiśmy jeszcze chwile. Gdy skończył się trening Pablo zabrał mnie do swojego domu a później do mojego bo mieliśmy jechać na plażę.
O 16 pojechaliśmy tam. Ja Cami Fran i Sira opalałyśmy się a chłopaki byli w wodzie.- Dziewczyny chodźcie do nas.- Idziemy?- A chodźmy. I pobiegliśmy do wody pływaliśmy chwile i wychodziliśmy i tak cały czas. Nagle zobaczyłam jak ktoś idzie z deskami. - Zaraz wracam.- powiedziałam i pobiegłam do tych ludzi.- Hejka.- Hejka. To jesteś ty? Lili hernandez          to ty?- tak to ja.- powiedziałam podśmiechując się. - Mam pytanie? Mogę pożyczyć na chwile deskę? Albo chcecie iść ze mna popływać?- Jasne proszę.- powiedziała blondynka. Ja i tak nie umiem pływać tylko dopiero się uczę wiec poczekam na was.- Dziękuje bardzo. No to chodzimy. Gdy poszliśmy pływać moi znajomi nie dowierzali ze to ja. Po jakiś 20 minutach pływania przyszłam do nich.- Wow Lili czego my jeszcze o tobie nie wiemy?- powiedzieli.- A jeszcze dużo rzeczy.- zasypiałam się.- Wow kochanie musisz mnie nauczyć.- Oczywiście kiedy tylko będziesz chciał i około godziny 22 wróciliśmy do domów. - Pablo?- Tak?- Chcesz spać u mnie?- Oczywiście. Poszliśmy do mnie i wtulając się do chłopaka po chwili usnęłam.

Only one...|Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz