Rozdział 5

540 9 0
                                    

Minęło kilka dni. Dziś był mój egzamin wstępny nie będę kłamać ale trochę się stresuje. Wstałam zjadłam śniadanie i poszłam się ubrać i spakować. Gdy zeszłam na dół stwierdziłam że przećwiczę ostatni raz moją piosenkę i zaczęłam grać i śpiewać.- No pięknie, nie martw pójdzie ci świetnie.- powiedziała Olga.- Tak myślisz?-zapytałam.- Tak nie myśl o niczym tylko skup się na tym nie stresuj się.- powiedziała.- Dobrze dam rade. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi więc poszłam otworzyć i tego się nie spodziewałam że przyjdą po mie Fran Camila i Maxi.- Hejka co wy tu robicie?.- No jak to co przyszliśmy po ciebie i będziemy cię wspierać na egzaminie.- O jejku kochani jesteście dziękuje wam bardzo.- Dobra chodźcie bo się spóźnimy.- powiedziała Camila.
Przez całą drogę do studia rozmawialiśmy. Znaliśmy się tylko tydzień a oni byli już moimi przyjaciółmi wiedziałam że to są osoby którym mogę ufać. Gdy weszliśmy do studia poczułam większy stres ale tylko przez chwilę bo byli przy mnie moi przyjaciele i nagle dostałam wiadomość

Pablo
- Powodzenia Lili i nie stresuj się.
- Dziękuje❤️

To chyba było najlepsze co mogło sprawić żebym się nie stresowała. Czekaliśmy w kolejce aż mnie zawołają.- Lili Hernandez zapraszam. - Dasz radę. Gdy weszłam na sale zobaczyłam nauczycieli siedzących przy stoliku.- Dzień dobry.
- Dzień dobry Lili.- odpowiedzieli. - Lili czy chcesz żeby ktoś wszedł do sali jacyś przyjaciele albo rodzina?-zapytał Gregorio.- Tak.- Dobrze to zawołaj ich. Przed salą czekali moi przyjaciele.
- Chcecie być przy mnie?- Oczywiście.-odpowiedzieli.- Chodźcie. Gdy weszliśmy do sali oni usiedli na krzesłach a ja usiadłam przy pianinie i zaczęłam śpiewać i grać. Gdy grałam myślałam głównie o mamie ale też o Cami Maxim Fran tacie i oczywiście o Pablo. Gdy skończyłam nauczyciele notowali coś a ja czekałam na ich polecenia.- Dobrze No to teraz zaprezentuj nam swój układ. Maxi włączył muzykę a ja zaczęłam tańczyć układ. Gdy skończyłam przyjaciele pokazywali mi że wszystko było dobrze.- Świetnie. I ostatni egzamin to gra na gitarze.- Dobrze. Wzięłam gitarę do ręki i zaczęłam grać. W końcu byłam po egzaminie. Wyszliśmy z sali i rozmawialiśmy. - Lili poszło ci świetnie.- powiedziała Fran.- Było cudownie.- dodała Cami.- Było po prostu idealnie.- dodał na sam koniec Maxi.- Dziękuje wam bardzo gdyby nie wy nie wiem czy bym dała radę. I wszyscy się przytuliliśmy.- Dobra Lili my musimy iść na lekcje jutro po ciebie przyjdziemy i zobaczymy wyniki.- powiedziała Fran. - Dobrze to do zobaczenia.- Paaa. Wyszłam ze studia i poszłam w stronę stadionu na trening. Dziś trening był długi bo jutro jest mecz. Weszłam na stadion i zobaczyłam tatę podeszłam do niego przywitałam się i go przytuliłam.- I jak ci poszło ?
- Wydaje mi się że super. A z tego co mówili moi przyjaciele to było genialnie.- No to się bardzo cieszę uwielbiam gdy jesteś szczęśliwa.- powiedział. - Dziękuje że przy mnie jesteś. Kocham cię bardzo.- powiedziałam.- Ja też cię bardzo kocham.- odpowiedział. Po chwili krzyknął do chłopaków.- PRZERWA! Lili muszę iść coś załatwić to siedź sobie tutaj.- Tato spokojnie tutaj też mam przyjaciół z boiska.- Tak? No to musisz mi opowiedzieć.- Dobrze.
I poszedł coś załatwić. - Hejka Lili i jak ci poszło na egzaminie?- zapytał Pablo.- Hejkaa wydaje mi się że super ale moi przyjaciele mówią że byli idealnie.- No to się cieszę.- powiedział i przytulił mnie. - A kiedy będą wyniki?- Jutro mają być jeśli chcesz to możesz iść ze mną i moimi przyjaciółmi zobaczyć.- Jasnee a o której?- O 12 bądź pod moim domem.- Dobrze. Lili a będziesz jutro na meczu?- Jutro jest mecz?! Nie wiedziałam. Nie obiecuję ale możliwe że przyjdę.
- Dobrze bo potrzebuję twojego wsparcia.- powiedział i się uśmiechnął. - Wiesz ale nie chce być sama. - Nie będziesz bo będzie Sira albo weź swoich przyjaciół.- Mogę ich wziąć? Na prawdę?- Tak tak.- A kto to jest Sira?- Sira to jest dziewczyna Ferrana. - Aaaa Oki. Dobrze to jutro ci powiem czy na pewno będę a teraz będę już lecieć do domu.- powiedziałam.- Dobrze to do zobaczenia. I mnie przytulił.- Pa- powiedziałam.
Była już godzina 19 i Olga zawołała mnie na kolacje. Zjadłam poszłam się wykapać i ubrałam piżamę. I sobie siedziałam i myślałam:
Pablo mnie potrzebuje? Pablo Gavi potrzebuje mojego wsparcia? A może on też się we mnie podkochuje? Nieee na pewno nie dobra nie ważne. I leżałam tak sobie i nuciłam sobie piosenki pod nosem. Nagle mnie olśniło żeby napisać piosenkę. Tak po prostu sam z siebie przyszedł mi do głowy tekst. -Jezu No gdzie ten zeszyt bo zaraz zapomnę. O jest. Napisałam ale byłam już zmęczona dzisiejszym dniem i poszłam umyć twarz i zęby. I się położyłam. I dostałam SMS oczywiście od Pablo.

Pablo
- Dobranoc Lili❤️
- Dobranoc Pablo❤️

A może jednak Gavi się we mnie podkochuje?
Zobaczymy co będzie dalej...

Only one...|Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz