Minął tydzień w Barcelonie mieszkam już około 3 miesiące. Codziennie spędzałam czas z Pablo i moimi przyjaciółmi. Dziś musieliśmy przedstawić naszą piosenkę. Ogarnęłam się zjadłam śniadanie i czekałam w salonie na moich przyjaciół. Gdy przyszli poszliśmy do studia. I zrobiliśmy jeszcze próbę i poszliśmy na zajęcia do Ramallo.- Dobrze No to kto chce być pierwszy? - My.- powiedzieli.
Po skończeniu przyszła kolej na nas.- Dobrze No to teraz Francesca Camila Lila i Maxi zapraszam.
Weszliśmy na scenę Fran i Cami wzięły gitarę a ja mikrofon Maxi jeszcze ustawiał podkład. Gdy zaczęliśmy śpiewać zobaczyłam pewną osobę. I tak był to Pablo i razem z nim przyszedł Pedri bardzo się ucieszyłam gdy ich zobaczyłam poczułam się bardzo bezpieczna. Po skończeniu naszej piosenki zeszliśmy ze sceny i pobiegliśmy do Pablo i Pedriego.- I jak wam się podobało?-zapytaliśmy- Było niesamowicie.-powiedział Pablo.- Tak było cudownie.- powiedział Pedri.
Ramallo powiedział że było świetnie po tym mieliśmy jeszcze zajęcia z Beto (Beto to nauczyciel od pianina). My poszliśmy na zajęcia a chłopaki poszli na trening. Zajęcia skończyliśmy o 14 a po tym poszłam na spacer. W domu byłam po 15 idealnie trafiłam na obiad. Gdy zjadłam obiad poszłam do pokoju pograć na gitarze i nagle dostałam SMS:Pablo
- Hejka bądź gotowa na 18 zabieram cię w pewne miejsce.
- Okii ale gdzie?
- Nie mogę powiedzieć bo to niespodzianka.
- No dobrze do zobaczenia.
- Do zobaczenia śliczna.I oczywiście jak zwykle się rozpłynęłam.- O nie, już 17 mam tylko godzinę. Wyprostowała włosy ubrałam białą sukienkę i buty converse w kolaboracji z diorem ( które dostałam od taty na 18 urodziny) pomalowałam się i czekałam aż przyjedzie Pablo.
Pov Pablo
-Pedri chodź bo się spóźnimy.
- No już idę. Napisałeś do Fran?
- Tak już tam są. Pedri?
- Tak?
- Myślisz że Lili czuje to samo co ja do niej?
- Tak na pewno to widać jak na ciebie patrzy.
- No dobrze.Pedri dziękuje ci za wszystko.
- Nie ma za co. Jesteś dla mnie jak brat.
I się przytulili
- Dobra Pablo chodź.
- Już idę.Gdy słyszałam że auto podjeżdża wyszłam z domu i zobaczyłam auto Pedriego. - Hejka chłopaki.- Hej Li.- powiedział Pedri.- Hej Lili ślicznie wyglądasz.- powiedział Pablo.- Dziękuje.- powiedziałam rumieniąc się.- No dobra gołąbeczki chodźcie bo niespodzianka czeka.
- Dobrze trzymaj i załóż to.- powiedział obracając się i podając mi opaskę na oczy. - No dobrze.
Jechaliśmy około 20 minut. I cały cza rozmawialiśmy.- Jesteśmy na miejscu.-powiedział Pedri.- Uważaj.- powiedział Pablo pomagając mi wyjść z samochodu. Podeszliśmy kawałek dalej i Pablo powiedział: - Dobrze możesz ściągnąć. Gdy ściągnęłam opaskę moim oczom ukazała się piękna plaża z pięknym zachodem słońca a trzy kroki przed nami na kocu siedzieli Cami Maxi Fran Ansu i Ferran z Sira. - Niespodzianka- krzyknęli- O jejku dziękuje wam a szczególnie tobie Pablo- powiedziałam przytulając każdego po kolei. Siedzieliśmy chwile na kocu i nagle. - Lili możemy porozmawiać?- powiedział Pablo. - Tak jasne.- odpowiedziałam
Podeszliśmy bliżej morza. Nasze stopy obmywała chłodna woda z morza.- No dobrze to co mi chciałeś powiedzieć.- Lili bo ja... bo ja się w tobie zakochałem.- powiedział patrząc mi w oczy.- Pablo ja też się w tobie zakochałam.- Musiałem to w końcu powiedzieć bo i tak długo zwlekałem. Gdy cię pierwszy raz zobaczyłem odrazu się zakochałem jesteś najpiękniejszą i najlepszą osobą na świecie.- Lili mam pytanie.- powiedział wąchając się.-Zostaniesz moją dziewczyną?-Oczywiście że tak. Gdy to powiedziałam poczułam jak nasze usta się złączyły. To była najpiękniejsza chwila w moim życiu.
- Pedri rób szybko zdjęcie. Po chwili powiedziałam.- Cieszę się że jestem w takim pięknym miejscu z najlepszymi osobami i oczywiście z tobą czyli najlepszym chłopakiem na świecie i od teraz moim.- Powiedziałam uśmiechając się.-Lepiej nie mogłem sobie wymarzyć.- powiedział Gavi również się uśmiechając.- Lili mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę.- Pablo to jest za dużo jak na jeden dzień.- Jest to mały prezent ale wydaje mi się że ci się spodoba.-powiedział.-Pablo nie trzeba mi żadnych prezentów najepszym prezentem jaki kiedykolwiek spotkałam jesteś ty. - Lili kocham cię najbardziej na świecie i nie wyobrażam siebie życia bez ciebie, wiec należą ci się prezenty.Powiedział wyciągając z kieszeni złoty naszyjnik z moim inicjałem.- Pablo on jest piękny dziękuje bardzo.- Daj założę ci go.- powiedział zakładając mi go.- Kocham cię.I dziękuje że zawsze przy mnie jesteś. - powiedziałam -Ja też cię bardzo kocham- powiedział brunet łapiąc mnie w tali i składając pocałunek na moich ustach.Gdy przyszliśmy do nich wszyscy się uśmiechali a ja i Pablo trzymaliśmy się za ręce.
- No w końcu ile można było czekać- powiedział Pedri. - Ale co.- zapytałam. - No jak to co w końcu jesteście razem.Bo jesteście prawda?- powiedziała Sira.- Tak oficjalnie możemy powiedzieć że jesteśmy razem. Wszyscy zaczęli nam bić brawa i krzyczeć.- Patrzcie jakie wam piękne zdjęcie zrobiłem.- powiedział zadowolony Gonzáłez pokazując nam zdjęcie. Było to zdjęcie jak się całuje z Pablo a w tle był piękny zachód słońca.- Padri to zdjęcie jest piękne dziękuje bardzo.- powiedziałam przytulając go.- Wyślij mi to zdjęcie.- powiedział Gavi. Wchodząc na instagrama zobaczyłam mnóstwo powiadomień. Okazało się ze Pablo wstawił nasze zdjęcie na relacje a dokładne to które zrobił nam Pedri nie było tam widać mojej twarzy ale jego fani i tak mnie znaleźli. Nie przejmowałam się tym bo w końcu jestem dziewczyną piłkarza i tak będzie codziennie.Na plaży siedzieliśmy do 2 w nocy było cudownie spacerowaliśmy tańczyliśmy i śpiewaliśmy. To były najlepsze chwile w moim życiu.
CZYTASZ
Only one...|Pablo Gavi
Teen Fiction18-letnia Lila przeprowadza się do Barcelony bo jej tata zostaje trenerem FC Barcelony poznaje pewnego chłopaka zakochuje się w nim ale co dalej?