Rozdział 24

276 7 1
                                    

Czas nam strasznie szybko zleciał, bo była już 13.40 więc musieliśmy już iść do studio na następną próbę. Gdy weszliśmy do studia była 13.53 więc poszliśmy się szybko przebrać i weszliśmy do sali. Próba wyglądała tak samo jak wcześniejsza a nawet lepiej. Poszliśmy się przebrać i jeszcze chwile Leon ja Cami Fran Maxi Andrés i Brodway ćwiczyliśmy piosenki. Gdy nadchodziła godzina 16.00. Dostałam wiadomość. Spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam wiadomość od Pablo:
Pablo❤️
- O której kończysz próbę? Przyjechać po ciebie z Pedrim?

- Już skończyłam ale jeszcze tak z 20/30 minut mi zjedzie bo ćwiczymy jedną piosenkę.
Jeśli to nie problem możecie po mnie przyjechać.

- No to oki będziemy czekać pod studio. A chcesz iść z nami na trening czy jesteś zmęczona?

- Oczywiście że chce jechać. A mogą ze mna jechać dziewczyny?

- Jasne.

- Oki to się ich zapytam.

- Okej.

- Dziewczyny chcecie ze mną jechać na trening chłopaków?- zapytałam.- Ja chętnie.- odpowiedziała Fran.- A ja niestety nie mogę bo muszę pomóc mamie. Więc następnym razem.- A no to oki.- odpowiedziałam.
Pablo❤️
- Pojedzie jednak tylko Fran bo Cami nie może.

- Okej to do zobaczenia.

- Papapa.

- Dobra przećwiczmy to jeszcze ze dwa razy i kończymy bi jestem już trochę zmęczony.- powiedział Andrés.- Okej.- odpowiedzieliśmy wszyscy. Po kilku minutach wszyscy się pożegnaliśmy i rozeszliśmy się a ja z Fran kierowałam się do samochodu stojącego na parkingu przed studio. Przywitaliśmy się z chłopakami i wsiedliśmy do samochodu. Rozmawialiśmy przez całą drogę na temat koncertu prób stroi i wyjazdu. Byłyśmy tak podekscytowane że nie da się tego opisać. Gdy dojechaliśmy pod stadion ja i Fran poszłyśmy po coś do jedzenia bo byłyśmy głodne a chłopaki poszli się przebrać. Po 20 minutach weszliśmy na boisko i usiadłyśmy po drugiej stronie boiska żeby nie dostać piłką. Rozmawialiśmy na temat piosenek i choreografii. Po półtorej godzinie piłkarze poszli się przebrać a my czekałyśmy pod stadionem.- Ej pojedzmy może na masaż zrelaksować się bo przecież jutro już wylatujemy.- powiedziała Fran.- w sumie czemu nie to poczekajmy na chłopaków i im powiemy.-odpowiedziałam. Po około 7 minutach przyszli.
No to co robimy?- zapytał Pedri.- Fran wpadła na genialny pomysł.-powiedziałam.- Uuu a jaki?- zapytał Pablo.- Jedziemy na masaż co wy na to?- powiedziała.- Dobra ale tylko wy pójdziecie a my przygotujemy dla was coś jeszcze.- Brzmi podejrzanie. Ale zgoda.- odpowiedziałyśmy.- Dobra No to wsiadajcie.- powiedział Pedri.
Po 10 minutach byłyśmy już na miejscu.
- Proszę bardzo.- odparł Pedri.- Dziękujemy za podwózkę.- Nie ma za co.- Dobra my będziemy po was za jakaś godzinkę półtorej.- powiedział Pablo.- Oki. Papapa.- odpowiedziałyśmy wysiadając z samochodu. Gdy piłkarze odjechali my weszliśmy do salonu i czekaliśmy na nasza kolej. Nie musieliśmy długo czekać bo po 2 minutach nas zawołali. Przegraliśmy się i położyliśmy się na łóżku do masowania. Po chwili przyszły panie które zaczęły nas masować. Było na prawdę cudownie zrelaksowałyśmy się bardzo przestaliśmy się stresować koncertem i wszystkim innym.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 11, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Only one...|Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz