33

79 3 0
                                    

POV Mc

Słyszałam, jak Hanna i Jeniffer mówiły, że powiedzą innym prawdę, dupki, nawet nie sprawdziły, czy słucham, czy nie. Czekam, aż wyjdą, idę do pokoju, zabierając maskę i bron.

Wychodzę z ukrycia i szukam ich przez kilka minut, a kiedy je znajduję, celuje pistoletem w ramię Jeniffer, która trzymała komórkę. Odbezpieczyłam broń i strzeliłam.

Telefon komórkowy upadł na ziemię, a strzał minął ją.

Dobrze, że dobrze celuję. Rozłączam się patrzę na tych samych, którzy patrzyli na mnie przestraszeni.

"Już-do-wewnątrz" mówię powoli każde słowo patrząc im w oczy.

W tej samej minucie, kiedy kończę mówić, wstają i wracają na bankiet.

"CZY WY SZALILIŚCIE IDIOTKI?" Byłam zła, bardzo zła, a to nie jest dobre.

"Bardzo nam przykro Mc, ale baliśmy się." Hanna odpowiada z obawą.

Jeśli nie możesz go zabić, nic z tego nie było częścią planu ani umowy, musisz przestać". Mówi Jeniffer patrząc na mnie.

„Przestań? NIKT z tego nie był moim pomysłem czy zapomniałaś o tym? To był twój pomysł. To jest twoja zemsta Hanna!" Mówię, a raczej krzyczę, „Tak, większość z nich była naszym pomysłem, ale nie wiem, czy już grali, ale Hanna nie chce już zemsty. Mamy już to, czego chcieliśmy, to wszystko. Jeśli uda nam się wymyślić dla nich historię, nigdy nie pozna prawdy." Rabat Jennifer.

Hej, a co z mechanikiem? Naprawdę myślisz, że zaakceptuje udawanie, że nie wiedział, że to ja? Nie, nie zamierzam tak ryzykować! Ryzykuję dużo dla ciebie i ja oczekiwałeś najmniejszej uwagi, ale nawet takiej nie dostaniesz!" W końcu mówię i wychodzę z pokoju kierując się do piwnicy.

Dość. Zbyt długo byłam pacjentem, czas umrzeć mechanikowi.

Cleo POV

Jesteśmy zdesperowani, czy Jennifer żyje? Jak to jest możliwe? Czy są w porządku? Co on teraz z nimi zrobi? To kolejne tysiące pytań, które rodzą się w mojej głowie jestem pewna, że w umysłach moich przyjaciół też.

- A teraz? Co zrobimy? On ich zabije! - mówi nerwowo Jessy.

-Uspokój się Jessy, pomyślmy o czymś. Mówi Thomas, próbując ukryć zdenerwowanie.

Jake pozostał bardzo nieruchomy.

- O czym tak dużo myślisz? przepytaj lilię po tej samej stronie moich myśli.

- Było coś dziwnego, coś nie tak. Mówi, analizując nas.

Patrzyliśmy w milczeniu na niego czekając na
odpowiedź i wkrótce zaczęło się to samo:

Byli pewni, że się pojawi, co jest dziwne". Mówi to tak, jakby to było oczywiste, ale nikt tutaj nie rozumie,

więc po prostu kontynuuje.

Aby zabrali telefon komórkowy i wyszli z ukrycia, ten plan musiał być opracowywany przez długi czas, ponieważ widzieliśmy, że nie sprawia on, że ludzie czują się komfortowo". Mówi, odnosząc się do biednego Sn.

„Dziwne jest to, jak udało im się wymyślić ten plan, odnieść sukces", ale nie głosować na nikogo, kto odwróciłby jego uwagę? Mc i Richy na pewno też tam są, więc dlaczego nie poprosili ich o pomoc. Kończy i wkrótce okazuje się, że jesteśmy ciekawi, co miało sens.

Byli w lesie i był sygnał, bez którego można namierzyć komórkę, z której dzwonili, Jake?" Lily pyta z nadzieją, a Jake wkrótce zaczyna próbować.

Nie wiem dlaczego, ale czuję, że jesteśmy bardzo blisko konca tego wszystkiego gorszego. Czuję, że ten koniec będzie straszny.

I NEED YOU- Duskwood Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz