Piętnastoletnia Adrianna przyjeżdża do stadniny Moero jak w każde lato i spędza je tam z przyciółkami.Jednak pewnego dnia przyjeżdżają do stadniny chłopacy których dziewczyny nie znają po za Oliwerem i maksymilianem okazało się ze Oliwer zaprosił sw...
Mój budzik zadzwonił o 05:00,nie chciało mi się wstawać,więc przytuliłam się do Oliwera z nadzieją,że chociaż na 5 minut zasnę,jednak Oliwer już nie spał i już nie miałam na co liczyć.
Oliwer-nie wstajesz maluchu?
Ada-nie chce mi się wstawać
Oliwer-wiesz że musisz wstać
Ada-wiem
Po tym Oliwer się do mnie odwrócił i dał mi buziaka.Z nie chęcią wstałam i poszłam do łazienki,aby załatwić swoje sprawy.Wyszłam z łazienki,Oliwer dalej leżał, zazdrościłam mu tego.Podeszłam do szafy i wyjęłam z niej białe bryczesy,białą koszulę z brokatem,czarne skarpetki i czarny frak z brokatem i kryształkami.Położyłam to na łóżko i usiadłam,przetarłam rękoma twarz, czułam jak stres rośnie z minuty na minutę.Oliwer chyba to zauważył,bo się podniósł i położył rękę na moich plecach.
Oliwer-hej skarbie wszystko okej?
Ada-tak to tylko stres
Oliwer-no okej
Wstałam i poszłam do łazienki.A po chwili wróciłam się do pokoju po bieliznę i spowrotem wróciłam do łazienki.Zrzuciłam z siebie nie potrzebne ciuchy i weszłam pod prysznic,po umyciu się wyszłam i osuszyłam skórę.Ubrałam się i umyłam twarz oraz zęby.Delikatnie się pomalowałam i wysuszyłam włosy.
Pov:Oliwer Ada poszła się ogarnąć a ja sobie leżałem i przeglądałem telefon.Po dłuższym czasie Ada wyszła z łazienki,wyglądała ślicznie.Była ubrana w białą koszulę z brokatem na kołnierzu,białe bryczesy,czarne skarpetki a do tego piękny frak z kryształkami i brokatem."Moja mała perełka",moje myśli krążyły wokół niej i jej pięknej figury.Wstałem z łóżka i podszedłem do Ady,która stała przed lustrem.Obiąłem ją w tali i przytuliłem do siebie.
Oliwer-ślicznie wyglądasz
Ada-dziękuje
Pov:Ada Oliwer przytulał mnie w tali.Był bez koszuli,w samych jeansowych spodniach wyglądał bardzo ładnie,ale nie powiedziałam mu tego.Zrobiłam nam zdjęcie a potem wyjęłam pasek i go założyłam.Wzięłam telefon,była godzina 7:00,o 10:00 zaczynają się starty więc szybko zeszłam na dół,aby coś zjeść.Po tym ubrałam oficerki i wyszłam z domu,na moje szczęście startuje jako 4,więc mam trochę czasu na ogarnięcie konia.Podeszłam do swojej paki i ją odblokowałam i wyjęłam z niej czarny skórzany kantar i czarny uwiąz,zamknęłam pakę i poszłam na pastwisko po rudą.Startowałam w klasie P(110cm) i C (130cm).Gdy dotarłam na pastwisko,zawołałam Walentinę,po chwili przygalopowała.Nie obyło się bez rżenia na przywitanie.Pogłaskałam kobyłkę i założyłam jej kantar,po czym go zapięłam i ruszyłam w stronę stajni.Przypięłam ją z dwóch stron uwiązami i zaczęłam pleść grzywę w koreczki.Jak skończyłam była 9:00,więc zaczęłam ją czyścić bardzo dokładnie po tym wyjęłam biały czaprak i go założyłam, ubrałam resztę sprzętu.Wyszłam ze stajni i podeszłam do murka z którego wsiadłam na rudą.Zrobiłam zdjęcie i wysłałam do mamy z dopiskiem "Jeszcze 1 godzina i zaczynamy starty"
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.