Rozdział 12

8 1 0
                                    

Dziś była impreza z okazji udanych zawodów.Wźełam telefon była godzina 10:00,po mimo że nie mogłam się doczekać tej imprezy to nie chciało mi się wstać więc odwróciłam się i zaczełam przeglądać telefon.

Pov:Oliwer
Była godzina 10:00,wyszedłem z pokoju i postanowiłem pójść obudzić Adę.Ku mojemu zdziwieniu Ada nie spała.

Oliwer-no dzień dobry księżniczko

Ada-dzień dobry

Oliwer-a ty nie wstajesz?

Ada-zaraz wstanę

Oliwer-myślałem że tak jak reszta latasz po pokoju nie wiedząc w co się ubrać

Ada-no cóż a jednak nie

Podszedłem do niej i dałem całusa w czółko.

Pov:Ada
Wstałam z łóżka i się przytuliłam.Po chwili Oliwer poszedł na dół a ja się przebrałam gdyż musiałam jeszcze wsiąść na rudą a że nie chciało mi się ubierać konińskich rzeczy to stwierdziłam że wsiadam na oklep.Ubrałam się.

Po czym poszłam do łazienki i się ogarnęła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po czym poszłam do łazienki i się ogarnęła.Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół po czym wyszłam z domu i poszłam do stajni.Konie dziś nie były wypuszczane na pastwisko więc nie musiałam iść na nie.Weszłam do stajni i podeszłam do Walentiny przy okazji wchodząc do jej boksu i zaczełam ją czyścić po czym ubrałam ochraniacze i ogłowie.Wyszłam z stajni i podeszłam do murka aby wsiąść.Jak już wygodnie siedziałam na niej to dałam jej znak łydką aby ruszyła do przodu i poszliśmy na plac.

Pov:Oliwer
Ada poszła do stajni a ja razem z nią a w zasadzie to przyszedłem jak już siedziała na rudej.Oczywiście że stałem i patrzyłem na nią i stwierdziłem że to dobry pomysł aby jej powiedzieć o tym ze jestem certyfikowanym trenerem spokrowym.

Oliwer-Słonko muszę ci coś powiedzieć

Ada-no słucham-podjechała do mnie i się zatrzymała dając rudej luźną wodzę

Oliwer-pamiętasz jak jechałem do miasta?

Ada-no pamiętam

Oliwer-jechałem tam aby odebrać certyfikat trenera sportowego

Ada-co?!!!-krzyknęła

Ada-jesteś trenerem sportu?

Ada-czemu ja o ty dopiero teraz się dowiaduje

Oliwer-to miała być niespodzianka

Ada-mhm

Ada wróciła do jazdy a ja patrzyłem jak jeździła,Ada kłusowała z taką lekkością i gracją tak samo w galopie.Aż nie mogłem się na patrzeć na nią i na Walentinę.

Pov:Ada
Skończyłam jazdę około 12:30,weszłam do stajni i rozsiodłałam rudą po czym dałam ją do boksu i dostała nagrodę w postaci smaczków od końskiej cukierenki.Wyszłam ze stajni a Oliwer za mną.Rozmawiał z kimś więc nie chciałam mu przeszkadzać.Weszłam do domu i pobiegłam do swojego pokoju.Ściągnełam buty i wzięłam komputer na łóżko,położyłam się i włączyłam serial.Impreza zaczyna się o 22:00 i trwa do 05:00 jednak Emilia chciała aby wszyscy byli juz o 21:00 na miejscu.Była godzina 16:00 dziewczyny od rana latają po domu i się szykują a ja sobie na spokojnie oglądamy serial.

Wakacyjne przygody [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz