Rozdział 16

9 1 0
                                    

Punkt 7:30 mój budzik zadzwonił a ja leniwie go wyłączyłam.Dziś są jazdy oraz sama wsiadam na dwa konie i z jednym wracam do pracy z ziemi.Wstałam i podeszłam do szafy wyjęłam z niej beżowe bryczesy,biały top i skarpetki.Wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki się przebrać,gdy z niej wyszłam to ubrałam oficerki i zeszłam na dół.Zjadłam śniadanie i wyszłam z domu.Jazdy zaczynają się od 12:00 a jest 8:30 więc na spokojnie mogę sobie wsiąść najpierw.

Demon jest u nas od roku i mogę powiedzieć ze jest koniem temperamentnym o dużej sile więc nie jest on koniem łatwym

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Demon jest u nas od roku i mogę powiedzieć ze jest koniem temperamentnym o dużej sile więc nie jest on koniem łatwym.Z tego co wiem to jeździł wysoki sport jednak po przednia właścielka zapomniała nauczyć go poctaw przez co jest z nim dużo pracy z ziemi.Po sprowadzeniu go z pastwiska,przywiązała i zaczełam dokładnie czyścić.Dziś założyłam mu błękitny czaprak oraz jego standardowy sprzęt czyli czarne siodło,podkładka z futerkiem,ochraniacze oraz oglowie meksykańskie.Ja natomiast założyłam kask i rękawiczki po czym złapałam wodze i wyszłam ze stajni.Weszłam na plac i postawiłam sobie schodki,weszłam na nie i wzięłam wodze na kontakt po czym wsadziłam nogę w strzemię i się odbiłam,delikatnie usiadłam w siodło.Wsadziłam nogę w strzemię i ruszyłam stępem,po chwili wyczułam że dziś ma dużo energii.Po 10minutwch stępa za kłusowałam szedł szybkim krokiem ale miał ładnie ustawiony łep.Byłam zdziwiona bo sam po chwili zaczął szukać kontaktu i znacznie zluzował przez co szedł bardzo luzino i nie zagryzał się na wędzidle.W kłusie był jak aniołek co było nie złym zdziwieniem bo zazwyczaj był demonem i brykał,ponosił lub dembował.Przeszłam do stępa i dałam mu ludziną wodzę,po chwilowym odpoczynku zebrałam wodze na kontakt i zagalopowałam.W galopie był tak samo luziny i spokojny jak i w kłusie po galopie na obydwie strony dałam mu już spokój i go roztępowałam.Zeskoczyłam z niego i wyszłam z placu kierując się do stajni,po rozsiodłaniu,założyłam kantar i od prowadziłam go na pastwisko.Gdy wróciłam do stajni,usiadłam koło boksu Merry i chwilę odpoczęłam.Po 10 minutach wstałam i poszłam pod boks Semilaka aby go wyczyścić i osiodłać.

Semilak to leniwy i spokojny koniki jest bardzo kochany i uwielbia czułość i smaczki hehe

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Semilak to leniwy i spokojny koniki jest bardzo kochany i uwielbia czułość i smaczki hehe.Ostatnio wrócił pod siodło więc mi przypadła praca z nim jednak nie narzekam na to bo uwielbiam go i jego charakter.Po wyczyszczeniu i osiodłaniu wyszłam ze stajni i poszłam na halę gdyż na palcu było za ciepło.Otworzyłam halę i jej nie zamykałam aby trochę powietrza tam wpadło.Wsiadłam na niego bez problemu i zaczęliśmy stępować.Po 15 minutach ruszyłam kłusem jak zawsze był spokojny i równy,po kłusie za galopowałam.Gdy skończyłam z nim jazdę to juz byała 12:00 więc później poznacie konia z którym zaczynam pracę.Minęło 8 godzin a ja skończyłam jazdy,poszłam do domu na obiad i trochę odpocząć.

Wakacyjne przygody [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz