Rozdział 3

323 21 2
                                    

‚‚Za każdym silnym mężczyzną

stoi kobieta, która dodaje mu otuchy"

―***―

Rozdział 3: Tydzień lata

Radio grało chwytliwą melodię, gdy Tamiko siedziała w samochodzie. Spojrzała ponownie na zegarek, przerywając improwizowane bębnienie w kierownicę. Było już późno, a ona wciąż czekała na powrót autobusu. Obiecała Tobio, że odbierze go po powrocie z letniego obozu treningowego w Tokio. To było niesamowite, jak Tobio podawał właściwe odpowiedzi na teście, ale na niewłaściwe pytania. To było coś, co wciąż było dla niej tajemnicą. Musiał powtórzyć test ze swoim przyjacielem Hinatą, a następnie zostali odwiezieni do Tokio. W końcu wszystko się udało. Tokio. „Prawdopodobnie jest korek", pomyślała. Nie było żadnej wiadomości ani telefonu od jej brata i doszła do wniosku, że pewnie śpi w autobusie. Z nudów chwyciła za telefon. Czekała na nią nieprzeczytana wiadomość od Ushijimy.

Od: Toshi

Do: Tami

W poniedziałek przez cały tydzień odbywać się będą letnie treningi. Trener pyta, czy mogłabyś zorganizować jedzenie.

Tamiko westchnęła. To był już drugi raz, kiedy trener ją o to pytał. Za pierwszym razem, gdy dla nich gotowała, trener był zdumiony. Powinna była się powstrzymać. Teraz zaczynała tego żałować.

Od: Tami

Do: Toshi

Jeśli chce, żebym gotowała, będzie musiał mnie o to osobiście poprosić.

Odpowiedź przyszła natychmiast.

Od: Toshi

Do: Tami

Wszyscy proszą.

Oczywiście, że tak. Trener nie był jedyną osobą, która była pod wrażeniem.

Od: Tami

Do: Toshi

Jeśli któryś z was odmówi jedzenia tego, co ugotuję, wszyscy będą musieli ogolić nogi.

Od: Toshi

Do: Tami

Dziękuję.

Tamiko uśmiechnęła się do siebie. To byłby prawdopodobnie ostatni raz, kiedy dla nich gotowała. Równie dobrze mogłaby przyrządzić naprawdę dobre posiłki. Minęło kilka minut, gdy na parking wjechał autobus. Wyszła z samochodu i podeszła do grupy ludzi, którzy wychodzili z pojazdu. Dopiero teraz po raz pierwszy spojrzała na siatkarską drużynę Karasuno. Był tam bardzo wysoki blondyn w okularach, niski chłopak o pomarańczowych włosach, jeden miał długie włosy związane w kok i kozią bródkę, inny ogoloną głowę, a kolejny był jeszcze niższy od niej z nastroszonymi włosami. Pozostali wyglądali zwyczajnie. Ale wszyscy wyglądali na bardzo zmęczonych. Blondyn rozmawiał z nimi o krótkim spotkaniu. Tobio ziewnął i wtedy ją zauważył.

— Wyglądasz na zmęczonego. — Tamiko zauważyła, gdy zbliżyli się do siebie.

— Tak — jęknął.

Tamiko uśmiechnęła się i wzięła od niego torbę, kiedy podeszli jego koledzy z drużyny. Miał ręce w kieszeniach i groźne spojrzenie.

— Co to jest, Kageyama? Dziewczyna, o której nie wiemy? — zapytał chłopak z ogoloną głową. — Jak śmiesz ukrywać przed nami takie informacje, co?

Za silnym mężczyzną [Ushiwaka x OC]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz