13. Homunkulus

72 5 14
                                    

— Kocham cię tato — Powiedział drżącym
głosem Lysander. — Dzięki tobie mogę w komcu zemścić się na tym rudym szmaciarzu. — Poqisdzial Łysy do swojego taty którym był nikt inny jak ordynator doktor  rehabilitowany renomowany Till Lindemann.

— Już przekazałem wszystko agentowi 07, poszedł do sali w której był Kastiel pod pretekstem namaszczenia chorych. — Powiedział doktor ordynator rehabilitowany renomowany Till Lindemann pałac trzy papierosy z opium które właśnie palił wtedy.

Łysemu na myśl o tak idealnym planie zemsty na Kaatielu aż najeżył się włos na głowie.

— Czemu się tak jezysz przecież jesteś pol kogutem.

Łysemu przypomniało się dzieciństwo, kiedy to ojciec groził mu, że ugotuje z niego rosół jak będzie niegrzeczny. Mało znanym faktem o pochodzeniu Lysandra było to, że wykluł się z homonkulusa.

Doktor ordynator habilitowany rehabilitowany renomowany remontowany Till Lindemann był wspaniałym naukowcem, kiedy inni skupiali się na jakiś pierwiastkach czy nowotworach w wątrobie, Doktor ordynator profesor Lindemann miał inne zdanie, wiedział, że wątroba się przecież regeneruje wiec postanowił zbadać funkcje jajka i spermy połączonych jedno. Tak właśnie powstał jego syn Lysander.

— Co ty w ogóle masz do tego Kastiela — Zastanowił się na głos ojciec łysego — miły chłopak, zawsze dzień dobry mówił, a nawet swojemu koledze gardło oddał jak był w potrzebie.

— Długa historia tato...Długa historia... — Zaczął tak rozmyślać lysander. W prawdzie za czasów
zawodówki byli przyjaciółmi. Jarali razem dużo zioła, a jak wiadomo marihuana robi dziury w pamięci, przez co Łysy często gubił zeszyt w którym podczas lekcji rysował kutasy. A skąd wiedział jak to wyglada? Właśnie od Kastiela. Kiedyś nudziło im się na religii wiec pomyśleli że zmierzą sobie penisy i zobaczą kro ma większego. Tak właśnie się dowiedział jak to wyglada. Ostatecznie w rankingu wygrał ksiądz. Kastiel fo skomentował jedynie komentarzem „Szatanie ale ty masz wielka pale" przez co potem został zablokowany z uczęszczania na lekcje religii bo nazwał ksiedza szatanem. No ale tak czy inaczej czasu się zmieniły, a gdy Kumstiel sprzedał Lysandra do milicji narkotykowej, homunkuluso-koguto-człowiek wiedział że nigdy tego nie odpuści rudemu K-popiarzowi.

 No ale tak czy inaczej czasu się zmieniły, a gdy Kumstiel sprzedał Lysandra do milicji narkotykowej, homunkuluso-koguto-człowiek wiedział że nigdy tego nie odpuści rudemu K-popiarzowi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

f

— No co ty na to mały chciałbyś te bimbały — doktor rehabilitowany roznegliżowany zaczął prace nad nowym utworem muzycznym albowiem po godiznach spędzonych na szpitalnej służbie stawał się prawdziwa gwiazda rocka.

— Zaraz, zaraz — doktor ordynator śpiewak wytwórca muzyczny głęboko się zastanowił — czy my mówimy o Kastieli Kumstieli Subaraszi??? Największej gwieździe muzycznej wszechczasow? Mojej największej konkurencji....

— Spokojnie synu... już pozbyłem się tego problemu. Wyciąłem mu gardło, już nie może więcej śpiewać. Nie stanie na drodze mojej muzycznej kariery, nie musisz się o to martwić.

— Ej Lysander. — Nagle zwrócił uwagę syna doktor ordynator rehabilitowany habilitowany renomowany remontowany napromieniowany muzyczny roznegliżowany banany dźgany gibany niepowstrzymany naćpany macany odlany parany obsrany rąbany urwany usłany (różami) niemiecki matematyczny witany zmagany adaptowany adoptowany absorbowany najebany aerozolowany aresztowany astronomiczny zmodyfikowany (genetycznie) Till Lindemann.

— Co? — Zapytał Lysander wybity z tłoku myśli.

— Tak właściwie to Kastiel jest twoim....

***

— N........Nataniel...Z-zostaw tych .......aafroamerykanów......... — Próbował wypowiedzieć Kastiel, jednak dalej słomka w gardle utrudniała mu mowę przez dalej brzmiał jakby miał chuja w gardle. Wiedział ze jego blond towarzysz nie zrozumie połowy slow które mu mówi dlatego próbował na raz porozumiewać się z nim językiem migowym.

Z każdym oddechem rudego kpopowca z jego słomki w gardle wyładowała bańka mydlana. Nie umknęło to uwadze Natanielowi który z wielką trudnością próbował nie oddawać się przyjemności palowania wiadomo kogo......

— Kastiel skąd ty znasz chiński migowy?

Jednak kasteil w pnice zamigal mu tylko „oddalam to pytanie", na co Nataniel nie zadał mu więcej pytań. Wiedział, ze i tak zostaną oddalone. Powrócił wiec do okładania afroamerykaninow na co rudy, znowu w panice, zaczął go odciągać od odkładanego człowieka.

— Co ty ode mnie chcesz? Daj mi pracować — Nataniel odpowiedział na atak i wytarł pot z czoła, jego hobby było momentami bardzo męczące. Na co Kastiel puścił mu w odpowiedzi tylko Multi „Nie wiem", która kojarzyła mu się z dzieciństwem,,,,,,

— Jedziemy do China Town Nataniel. — Kastiwl puścił mu odpowiedz z google tłumacza (oczywisxie z Iphona Motoroli milicjanta) bo sam by tego tak szybko nie powiedział. Łatwiej było za to gdy syntezator mowy Ivona powie to za niego.

Niedługo po tej krótkiej wymianie zdań dwójka delikwentów udała się do China Town. Kastiel wydawał się znać teren jak własną kieszeń.

Nataniel jednak nie był pocieszony, wszyscy zgromadzeni osobnicy płci męskiej wyglądali dla tego tak samo w tym miejscu, a na dodatek zgubił gdzieś Kastiela. Nawet nie miał swojego telefonu, żeby mógł sprawdzić lokalizacje rudego, jak powszechnie wiadomo jego dupa była dosyć pojemna, wiec nic nie stało na przeszkodzie aby umieścić tam nadajnik GPS.

— Tu jestem kūrwa — jeden z tak samo wyglądających ludzi w tej okolicy zatrzymał się przed nim. Nataniel domyślił się, że to Kastiel ponieważ miał rurke w gardle i mówił przez tłumacz google.

— Tu idziemy — syntezator mowy Ivona na dobre zagnieździła się w głowie Nataniela, nie pamiętał on już nawet prawdziwego głosu Kastiela... ale zaraz przecoez miał jego gardło... TO ZNACZY ZE ON MÓWI GŁOSEM KASTIELA? Zastanawiał się co teraz stanie się z kariera jego chlo-kolegi. Nie zdążył podzielić się z kolega swoim odkryciem ponieważ cumstiel wciągnął go do jednej z knajp.

— Zǎoshang hǎo zhōngguó xiànzài wǒ yǒu BING CHILLING 🥶🍦 wǒ hěn xǐhuān BING CHILLING 🥶🍦 dànshì sùdù yǔ jīqíng 9 bǐ BING CHILLING 🥶🍦 sùdù yǔ jīqíng sùdù yǔ jīqíng 9 wǒ zuì xǐhuān suǒyǐ...xiànzài shì yīnyuè shíjiān zhǔnbèi 1 2 3 liǎng gè lǐbài yǐhòu sùdù yǔ jīqíng 9 ×3 bùyào wàngjì bùyào cu òguò jìdé qù diànyǐngyuàn kàn sùdù yǔ jīqíng 9 yīn wéi fēicháng hǎo diànyǐng dòngzuò fēicháng hǎo chàbùduō yīyàng BING CHILLING 🥶🍦zàijiàn 🥶🍦, — Witaj w domu.

Kastiel jedynie wzruszył aie na te słowa. Zrozumiał wszystko, co mówiła do niego owa kobieta. Zaśpiewała ona bowiem „rewelacja na bałtyku lody lody na patyku" ale po mamsraynsku. Kastiel jako muzyk i artysta wrażliwy na sztukę był nieokiełznane wzruszony występem chinki w podeszłym wieku.

— Kocham cię mamo. — Poqiedzial Kumstiel.

chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chujchuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chujchuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj.

Eins zwei milizeiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz