— Nie uważasz, że należy mi się nagroda? — Powiedział chytrze dalej patrząc na Nataniela, który tylko przełknął ślinę wiedząc co się święci.
Nataniel jako, że był dalej pod wpływem substancji psychoaktywnej jaką było piwo z kolą nie wiedział dokładnie o co chodzi.
— Nasraj mi na klatę — powiedział Kastiel odpinając guziki swojej różowej flanelowej koszuli.
— Co... — Nataniel wydawał się jakby wytrzeźwiał przez sekundę, przez jego umysł przebrnęły wszystkie wzory, których używał ostatni raz na lekcji matematyki w zawodówce — Ale Kastiel... o czym ty mówisz...
Kastiel spojrzał na niego tak:
— Nataniel... — rudy spojrzał na blondyna bardziej niż sugestywnie — Gdyby nie ja to dalej siedziałbys w śmieciach. Chyba należy mi się jakieś podziękowanie.
— Nie będę sral ci na klatę pojebie.
— Ta, nie będziesz? To potrzymaj mi piwo.
Tymczasem Till Lindeamann...
- Gdy Till Lindemann się urodził padał deszcz... to dlatego, że Bóg płakał, że taki anioł spadł z nieba... - powiedział Tajemniczy mężczyzna nowy jeżdziec apokalipsu czy coś.
- Gdy Richard Kruspe się urodził świeciła tęcza... to dlatego, że Bóg cieszył się, że taki Szkodnik jak on opuścił niebo - odparł mu lirycznie Till Lindemann - co on tu robi?
- To jest właśnie piaty jeźdiec apokalipsy - poinfarmował Grzegorz Floryda.
- Przyszedłem na wasze wezwanie.... prywróćmy Jacksona Wanga do życia...
OBEJRZYJCIE FILMIK NA GURZE ROZDZIAŁU!! tam jest rytułał przywołania Jacksona Wanga.
- Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz... - Wymawiał tajemnicze zaklęcia Riczard gdy Jackson wyłaniał się z nicości.
Jackson Wang cały uzbrojony w zbroje z czasów starożytnego Rzymu, machnął swoją bujną kruczo-drzewiastą grzywką i spojrzał na wszystkich jeźdźców apokalipsy tak:
- Na początku był chaos.... - Zaczął tajemniczy chiński Jackson, po czym zwrócił się specjalnie w stronę Tilla Lindemanna, a słowa które opuściły jego usta zszokowały wszystkich dogłębnie. Szczególnie zszokowany był Grzegorz Floryda, bo na słowa Jacksona aż zaparło mu dech w piersiach. - Ej ty.....Wyrucham ci starą....znaczy żonę....
- Żyje cicho krwawiąc....Zając spierdala icajonc... - Powiedział nagle Robert. Była to metafora życia, a Robert oprócz bycia piłkarzem, był też filantropem.
- Guwniarzu. Zasrany. Zajebany. - Powiedział wyjebany z butów doktor. - Hoppla. Deutschland! Mein Land! Du bist wie Gesundheit. Wie sehr du geschätzt werden musst, nur er wird wissen, wer dich verloren hat. Heute sehe und beschreibe ich deine Schönheit in all ihren Ornamenten, weil ich dich vermisse. Heilige Jungfrau, die Częstochowa hell verteidigt Und in Ostra Brama strahlst du! Sie, die Sie die Burg Nowogródek mit ihren treuen Einwohnern beschützen! Als Kind hast du mich auf wundersame Weise wieder gesund gemacht (Als ich mein totes Augenlid von einer weinenden Mutter in deine Obhut hob und ich sofort zu deinen Tempeln auf der Schwelle gehen konnte, um Gott für mein wiederhergestelltes Leben zu danken), so wirst du auf wundersame Weise zurückkehren uns in den Schoß der Heimat. Unterdessen führe meine sehnsüchtige Seele zu diesen Waldhügeln, zu diesen grünen Wiesen, die sich weit über die blauen Nemunas erstrecken; Zu jenen Feldern, die mit verschiedenen Körnern bemalt sind, Vergoldet mit Weizen, versilbert mit Roggen; Wo das Bernsteinkraut, der Buchweizen so weiß wie Schnee, Wo das Brennholz jungfräulich glüht, Und alles wie mit einem Band umgürtet ist von grünem Kupfer, auf dem gelegentlich Birnbäume sitzen.
Wypowiedział na jednym tchu Till będąc wciąż w szoku przez słowa wypowiedziane przez jego tajemniczego stepującego syna.
Jednak w momencie gdy Till skończył mówić swoją Aufruf, Jacksona już nie było w jaskini jeźdźców apokalipsy. Lindemann wiedziałn że wtedy od niego zależy to czy jego żona zostanie wyruchana czy nie........
Tym czasem u Kastiela i Nataniela.....
- Kastiel wyjmij mi tą butle gazową z dupy..... - Natanielowi nie podobały się fetysze rudego kolegi, wolał już chyba to sranie na klate.. - To mi się tam nawet nie mieści.
- Jak się popieści to się wszystko zmieści. chuj chuj cju penisssssssssssssssssssssss.
- Ale... Kastiel... ja miałem operacje na serce...
Kastiel przejżał Nataniela pytającym wzrokiem. Nie wiedział jakim cudem miał operację na serxce skoro szwy miał na chuujuu. Ale w sumie to operację przeprowadzał jego ojciec Till więc nawet go to nie dziwiło. Jak to się mówi od żołądka do serca, chociaż w tym przypadku bardziej od prącia do serca.
- No ok ale co to ma do rzeczy.
- Jak będziemy uprawiac Stosunek płciowy, określany również jako stosunek seksualny, seks lub akt płciowy, lub nic innego jak zbliżenie dwojga ludzi to mi siuuuuuuur odpadnie. - Zawstydzobny Nataniel jeszczse dodał... - A tak poza tym to mam wszy....
- Ej Nataniel.
- Co
- Wiesz jak jest musztarda po serbsku od tyłu?
- Penis.
- A wiesz jak ty jesteś od tyłu?
- nbie
- jebany.
chuj rekin ryba pila
- Ojh... - Powiedział NAtaniel wiedząc co już go czeka.
- Sehun... - Dokonczył Kastiel. - Ej MNataniel załącz jakąś playliste nastrojową.
- Ok - Powiedział Nataniel po czym sięgnął pon swoją iphone motorolę i odpalił spotify premiumn.Jego oczom ukazały się ostatnie wyszukiwania, którymi były kolejno: "piosenki patriotyczne" oraz "sex playlist 18+" Wybrał oczywiście tą pierwszą, po czym wybrał piosenkę "Du hast den shonsten arsch der Welt".
— Nie wiedziałem, ze masz taki wyrafinowany gust muzyczny...
CZYTASZ
Eins zwei milizei
Novela JuvenilKastiel wiedzie spokojne życie koncertując co jakis czas ze swoim zespołem disco polo (O nazwie Death Next To The Birth) w Łodzi. Jezgo życie zdaje się być wręcz idealne, jednak w pewnym momencie kariery popada w narkomanie. Cały skandal może wyjść...