29. Kontrola dżonder

47 0 0
                                    

Jednak patriarchat im się znudził wiec wybrali się na przejażdżkę samochodowa do pobliskiego mcdonalda. Na początku mieli iść tylko siku bo niestety na targowicy toitoiów nie było. Ale kasteil zachęcił nataniela do podjechania na Mak Drajwa ponieważ zgłodniał.

Natanielowi przypomniało to o starych czasach w zawodówce, gdy to miał tam grubego kolegę o imieniu Bogusław. Był trochę gruby przez co każdy zawsze się z niego śmiał. Ale Nataniel zawsze wychodził z założenia, że gdyby nie chciał by się z niego śmiali to by po prostu schudł.

— Poproszę jednego frytka. — Wypowiedział Kumstiel do głośnika służącego do wymiany informacji pomiędzy konsumentem a pracownikiem.

— Ok a jaki smak spermy do frytka?

— A ta sperma to własnej produkcji? — Kastiel cenił produkty pochodzenia naturalnego.

— Sperma śmietanowa. — Wypowiedział dumnie, wiedząc, że jak chodzi o smak sper....sosów to jest on ekspertem.

— Okej to do zapłaty będzie 69,99zł.

— Kūrwa mac, co za zdzierstwo. — Mruknął Kastiel pod nosem zapominając, że przecież żył w czasach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Hiperinflacja to było jego drugie imię. Tak naprawdę ojciec ochrzcił go jako: Zǎoshang hǎo zhōngguó xiànzài wǒ yǒu BING CHILLING 🥶🍦 wǒ hěn xǐhuān BING CHILLING 🥶🍦 dànshì sùdù yǔ jīqíng 9 bǐ BING CHILLING 🥶🍦 sùdù yǔ jīqíng sùdù yǔ jīqíng 9 wǒ zuì xǐhuān suǒyǐ...xiànzài shì yīnyuè shíjiān zhǔnbèi 1 2 3 liǎng gè lǐbài yǐhòu sùdù yǔ jīqíng 9 ×3 bùyào wàngjì bùyào cu òguò jìdé qù diànyǐngyuàn kàn sùdù yǔ jīqíng 9 yīn wéi fēicháng hǎo diànyǐng dòngzuò fēicháng hǎo chàbùduō yīyàng BING CHILLING 🥶🍦zàijiàn 🥶🍦 Kastiel Hiperinflacja Subaraszi Chilling. W końcu jego syn nie mógł mieć mniej imion niż jego stary tytułów naukowych.

Podjechali do okienka gdzie jakiś zwykły szary pracownik makdolanda powinien dać mu torebkę plastikową z frytkiem i spermą.

Jednak okazało się ze ten zwykły szary pracownik to był ich kolega z zawodówki - Miotr Parlica.

Ale kastiel się tym nie przejął, ponieważ ze swojego hepi mila wyjął index na japonistykę.

— Nataniel to jest moja życiowa szansa, moje życie może odwrócić się do górny nogami — kastiel był w wielkim szoku, nie pozwalał Natanielowi dojść. do głosu.

— Przestaniesz w końcu być ćpunem?

— Narkotyki, to ja mam w nosie.

— A chuja w dupie.

— Tylko okazjonalnie. — Skwitował kastiel zajadając się jedynym frytkiem jaki znajdował się w hepi milu. — Ta sperma smakuje jak racuszki z japkami. — Skwitował kastiel delektując się spermą. Co jak co ale on był koneserem spermy. Za to nataniel, nie był.

Kastiel chciał nakarmić swojego kompana,wybrał najdłuższego frytka ze spermą na nim i chciał włożyć go Natanielowi w gardło.

— Kurwa połaskotało mnie to w tył gardła. — Powiedział milicjant. — Kastiel....CEmu to rzeczywiście smakuje jak sperma. — Na jego twarzy widniał grymas, jakby miał się zaraz zrzygac na rudowłosego azjatę.

— Połknij.

— Przecież to kurwa jest niedobre.

— Nataniel

— Co

— Skad ty wiesz jak smakuje sperma?

— ...

— Nataniel....

Kastiel był w szoku ponieważ nataniel nigdy nie obciągał mu serdelki a wiedział jak smakuje sperma.

— Nataniel....ty......

— Kastiel....ja..::....

— Wiesz co. Wyjeżdżam na studia. Naura.

Powiedział po czym wyjechał na studia.

Będąc już na studiach musiał zdać badania zdrowotne. Kastiel był letko zdenerwowany ponieważ pierwszym słowem po dzień dobry, które powiedział doktor brzmiało „kontrola fiutkow proszę ściągać spodnie"

Kastiel miał pewne opory egzystencjalne. Wcześniej spodnie ściągał tylko przed natanielem, ale pielęgniarka nie dała mu czasu do namysłu, szybko ściągnęła mu spodnie a Kastiel tylko był w stanie zobaczyć, że Doktor bierze w ręce chochle. Poczuł jak zimna chochla dotyka jego jąder, przez co poczuł się lekko zmolestowany. Gdy skończyły się badania pielęgniarka patrzyła się na niego w bardzo jednoznaczny sposób, przez co Kastiel już nigdy nie zawitał w jej gabinecie. Jego życie jako student wobec realiów PRL-u było trudne. Miał niby swoje pieniądze z koncertów itd. Ale wciąż był biednym studentem. Los Santos miało wiele uniwersytetów ale Kastiel trafił na uniwersytet Ucki.

Uniwersytet Ucki, pochodził z miętą Uć. Ale swoją siedzibę miał w Los Santos. Kastiel słyszał różne historie o tym mieście. Zrobił prawną listę faktów, na temat Los Santos:

1. Odbywają się tam nielegalne zbiorowiska, znane jako „Legalny dzień Malyszyn"

Malyszyn był wioską niedaleko Los Santos. Jakieś 21 minut i 37 sekund od akademika Kastiela. Zjeżdżali się tam kolaże z całej okolicy. Na tych spotkaniach można było spotkać bardzo wiele ciekawych osób które albo kłóciły się o marki rowerów albo o to kto ma lepsze pedaly. Kastiel wiedział, że jego rower marki składak był najlepszy, a jedynym pedalem na tym rowerze był on sam. Dlatego też nie bał się konkurencji. Mieli osobną grupę na poczcie polskiej, wysyłali sobie zdjęcia ze spotów przez listy, bądź inne polaroidy. Kastielowi podobał się taki styl życia.

2. W Los Santos był burdel.

Kastiel dowiedział się o istnieniu domu publicznego w jednym z zakątków tego magicznego miasta. ana początku szkoda mu było hajsu na dziwki. Jednak czuł pewną frustrację. Wcześniej miał dziwkę po taniości, gdyż Nataniel kosztował zaledwie 115 złotych. Dlatego też wizja przepłacania za burdel lekko go odrzucała. Jednak pewnego dnia się przemógł i odwiedził burdel. Na recepcji zawitała go kobieta widocznie w wieku 59 albo 61 lat. Nie mniej nie więcej. Spotkał tam prostytutke o imieniu Natasza. Jednak okazało się, że ceniła się na 6,15 PLN. Dlatego też slorzystal z okazji. Nie miał pojęcia, że Los Santos jest miastem w którym hiperinflacja nie obowiązuje.

3. Seredzicka Mafia.

Siedzibę miała w strasznym i makabrycznym miejscu jakim było OSP Seredzice. W latach świetności remiza cieszyła się różnymi możliwościami dawania ludziom rozrywki. Kastiel nawet pamiętał, jak rodzice zorganizowali mu imprezę z okazji chrztu. Teraz jednak dochodzi tutaj do nielegalnych obrad mafii. Jedynym minusem jest brak kibla, który został zniszczony przez mafię seredzicka.

4. Basen

Kastiel miał możliwość trenowania jakiegoś sportu. Koszykówka odpadała, ponieważ miał traumę z zawodówki. Siatkówka odpadała, ponieważ nie gdy w ni grał wyobrażał sobie że bije żonę, a za to mogli go zdyskwalifikować. Został basen, który był 3 metry od szkoły. Był to duży obiekt zrzeszający miłośników wody, bądź też wódy jak kto wolał. Kastiel wolał wódę; dlatego też się zapisał. Prędko jednak sprawy przybrały ciekawy wiek. Ciemnoskóra kobieta o imieniu Eryka mocno przykuła jego uwagę. Chodzili razem do sauny i korzystali z brodzika dla dzieci bo tam była najcieplejsza woda.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 11, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Eins zwei milizeiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz