⁰⁶

166 15 15
                                    

You and I it's more than 'LIKE'
What's after 'LIKE'?

Trwali tak w uścisku, a Beomgyu wydawało się, że teraz młodszy bardziej mu ufa. On sam czuł się bezpiecznie. Teraz nie liczyło się nic poza nimi. Tylko ciepło bijące od Kanga.

Siedzieli tak przez jakiś czas. Żadnego nie obchodziło czy to była godzina czy dwie minuty. To nie miało znaczenia. Nie obchodził ich także fakt, że nie pamiętali siebie za dobrze. Po chwili zaczęli rozmawiać o wszystkim.

° ♡ °

— Czemu przestałeś chodzić wtedy na plac? — zapytał Taehyun po chwili ciszy.

Różowowłosy opierał głowę na ramieniu starszego. Pewnie znalazło by się mnóstwo osób, które uważałyby, że zachowują się nieodpowiedzialnie. Ale ich to nie interesowało. Liczyło się tylko ich własna opinia.

— Mama mi zakazała — mruknął i spojrzał w bok na jego kolorowe włosy. Miał ochotę wcisnąć w nie policzek i powąchać. Wiedział, że może to nie do końca normalne, ale co mógł poradzić — A ona była zbyt zajęta, żeby tu ze mną siedzieć. Zgubiłem ją, kiedy chciałem Ci ją dać, ale mi wypadła z kieszeni — chwycił za jego nadgarstek i wskazał bronsoletkę. Taehyun przyglądał się jego poczynaniom z zainteresowaniem — I już nie mogłem wrócić.

Taehyun dopiero teraz zauważył, że Choi zaczął się bawić jego bronsoletką i przesuwał koraliki między palcami.

— Moja mama zawsze tu ze mną przychodziła. Rok po tym jak…nie wiem czy mogę to nazwać odejściem, ale rok po tym, wciąż przychodziłem z nią. Za każdym razem dzień w dzień, mówiłem jej „ Dzisiaj znowu go nie było”. Ona znosiła moje marudzenie i pocieszała mnie. Po jakimś czasie zapomniałem jak wyglądałeś, jak się nazywałeś i takie tam. Ale ostatnio przeglądałem z mamą mój album ze zdjęciami. Raz zrobiła nam wspólne zdjęcie i nadal tam jest. Moja mama zaczęła mi przypominać o wszystkim, ale za nic nie mogła sobie przypomnieć twojego imienia. Pytałem ją później o nie, bo trochę mi go przypominałeś. A zacząłem tu przychodzić jakoś półtorej miesiąca temu.

Beomgyu słuchał go uważnie i jednocześnie wykorzystał okazję na zrealizowanie swojego planu. Zanurzył nos w różowych włosach drugiego. Jego zdaniem bardzo ładnie pachniały.

— A mam szansę zostać znowu twoim przyjacielem? — zapytał.
— Masz i to dużą — uśmiechnął się młodszy i wstał — Chodź idziemy się przejść!

Podał drugiemu rękę, a ten ją chwycił. Ruszyli, nie zważając na godzinę i na fakt, że w domu mogą zaczynać się denerwować lub martwić.

° ♡ °

— A więc to dlatego mnie ostatnio olewasz? — zapytał z pretensją Huening Kai, przerywając usprawiedliwienie przyjaciela. Minę miał lekko obrażoną, ale po chwili się rozpromienił — Mój mały Tynnie tak szybko dorasta! — otarł niewidzialne łzy wzruszenia.

  Starszy prychnął, ale się uśmiechnął. Mimo wszystko Kai'a nie da się nie kochać.

— Jestem od ciebie starszy i doskonale o tym wiesz.
— Tak, wiem, ale jestem wyższy, więc ty jesteś mniejszy — zachichotał z własnej logiki i objął go ramieniem — Teraz będę musiał cię z nim zeswatać! Będę waszym shiperem numer jeden!
— Nie, Kai.
— Tak, Kai! — powiedział to takim tonem, że Kang już wiedział, że i tak nie da rady go powstrzymać — Musisz mnie z nim poznać. I z jego przyjaciółmi też!

Wicedyrektor spojrzał krzywo na młodszego, który skakał po całym korytarzu i ciągał za sobą wszędzie Kanga.

— Huening! Opanuj się, to nie zoo, tylko szkoła — powiedział inny nauczyciel, widząc natarczywe spojrzenie wicedyrektora. Po chwili dodał tak cicho, żeby tylko chłopcy to usłyszeli — Prawdę mówiąc to coś gorszego niż zoo, bo tam przynajmniej traktują zwierzęta z szacunkiem, tu nie zawsze tak jest. Idź gdzieś indziej świętować, czy cokolwiek robisz. Taka mała rada…

Kai uśmiechnął się, ukłonił się i mówiąc „Przepraszam” pociągnął Kanga dalej.

— Jak tak bardzo chcesz ich poznać to napisz do niego. Mogę ci dać jego Instagrama.
— Instagram? — westchnął, gdyż nie był fanem tej aplikacji — Dobra, daj. Jak raz użyję to chyba nie umrę…

What's after 'LIKE'?

Z tym wąchaniem włosów Tyuna wpadłam na pomysł, robiąc to samo z moją przyjaciółką, która marudziła, czemu jej nie przekonałam do wysłania walentynki do jej crusha 🤷😅

Mam teraz już ferie…w poniedziałek lecę do Hiszpanii, więc może w następnym rozdziale wstawię jakieś zdjęcia…?

Miłego weekendu/ferii (dla tych co mają) <3
Trzymajcie się i uważajcie, żeby nie zachorować 💖

After Like || Taegyu ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz