część ósma

213 19 3
                                    

˚ ༘♡ ⋆。˚Trudna Sytuacja˚ ༘♡ ⋆。˚ 

Beomgyu wrócił do domu zmęczony jak nigdy. Szkoła sama w sobie była naprawdę wyczerpującą aktywnością, a zostawanie po lekcjach działało wręcz podobnie. Kiedy chłopak przekroczył próg swojego pokoju usłyszał kolejną sprzeczkę rodziców. Westchnął na to tylko ciężko i podszedł do szafy, aby za chwilę przebrać się w wygodną piżamę. Zaraz usiadł na łóżku, włożył jedną słuchawkę do ucha i rozpoczął naukę, która w jakikolwiek sposób odciągała go od rzeczywistości.

Po około godzinie chłopak wyszedł z pokoju, przeszedł obok salonu, w którym wciąż kłócili się jego opiekunowie aż dotarł do małej, starej kuchni. Spod zlewu wyciągnął zgrzewkę z wodą, a następnie wyciągnął jedną butelkę. Odstawił resztę na miejsce, z następnej szafki zabrał orzeszki i ze zdobyczami opuścił kuchnię.

– Beomgyu, możesz pozwolić na chwilę? – Poważny głos ojca zatrzymał chłopaka.

– Tak, tylko zaniosę rzeczy do pokoju. – Choi w myślach przeklął samego siebie, za to że wyszedł po wodę. Jednak wrócił po chwili i niepewnie usiadł na rogu kanapy, tuż obok matki. – A więc?

– Musimy pogadać. – Odezwała się matka.

– No więc tu jestem. Słucham.

– Co myślisz o tym aby każdy z nas poszedł w swoją stronę? – Zaczął ostrożnie Pan Choi.

– Nie rozumiem. – Beomgyu się wyprostował. – Przecież ja wam nie wchodzę w drogę, możecie iść na studia o ile chcecie, możecie kupić nowy dom, możecie... – Zaczął.

– Nie o to chodzi. – Przerwał mu. – Myślimy z twoją mamą o rozwodzie. – Rozjaśnił swoją myśl.

Oczy małżeństwa zwróciły się ku Beomgyu oczekując jakiejkolwiek reakcji. Nastolatek natomiast wpatrywał się w podłogę. Nie wiedział jak ma zareagować. Przecież marzył o tym dniu kiedy jego rodzice w końcu się rozejdą, wreszcie przestaną się kłócić. Ale kiedy takowy dzień nastał, chłopak poczuł... niepokój? Dlaczego? Doskonale wiedział, że kiedyś do tego dojdzie. Beomgyu był smutny. Nienawidził rodziców przez ich wieczne kłótnie, ale jednak w głębi wiedział, że to są jego rodzice, że ich kocha i chce ich oboje mieć przy sobie. Chciał żeby żyli razem, jak normalna rodzina.

Rzeczywistość jednak nie miała nic wspólnego z jego marzeniami. Nigdy nie będą szczęśliwi. Na pewno nie kiedy wszyscy są razem.

– Słonko?.. – Zachrypnięty głos matki wyrwał go z rozmyśleń.

– Dobrze. – Powiedział stanowczo Beomgyu, przecierając oko, aby nieszczęsna łza z niego nie wypłynęła. – Rozejdźcie się.

– Powiedz je... – Kobieta próbowała coś powiedzieć, ale nastolatek jej przerwał.

– Wiem, że będzie ciężko. – Wyznał, nie powstrzymywał już łez. – Wiem, że nie będzie mi łatwo na początku się do tego przyzwyczaić. Zawsze chciałem, żebyśmy byli szczęśliwi. Teraz już wiem, że tak nie będzie. – Przerwa. – Ale dobrze, rozejdźcie się. Jeśli to jedyny sposób aby nasza rodzina wreszcie żyła spokojnie, szczęśliwie... – Jego głos coraz bardziej się załamywał. – To.. To ja chcę, żebyśmy byli szczęśliwi. Wszyscy. – Dodał i wybuchł mocnym płaczem.

Po chwili matka się do niego przybliżyła, aby objąć go ramieniem. Ojciec wstał, podszedł do nich, a swoją dłoń ułożył na głowie chłopca.

– Dziękuję Beomgyu. – Pani Choi gładziła go po plecach, próbując przy tym uspokoić. – Jesteś najsilniejszym chłopcem jakiego znam wiesz? – Mówiła. – Przepraszam, że musisz przez to przechodzić. Jesteśmy z tatą tacy dumni, że dajesz sobie radę!

– Mama ma rację. – Odrzekł mężczyzna. – Jesteś naszym synem, nie ważne czy będziemy razem czy nie to zawsze będziemy kochać cię tak samo.

– Zanudzasz trochę. – Zaśmiał się Beomgyu pociągając nosem.

– Staram się.

– Wychodzi Ci to.

– To co, zjemy na kolację jakiegoś fastfooda? – Kobieta odkleiła się od chłopca i wytarła delikatnie jego oczy. – Obejrzymy sobie przy tym jakiś film, a Beomgyu opowie nam jak sobie radzi w szkole?

– Nie mogę. – Powiedział smutnym głosem. – Muszę się uczyć.

– Rzuć naukę! Przecież uczysz się tak dużo kochanie, że jeden wieczór ze staruszkami Ci tego nie zepsuje. – Uśmiechnęła się czule kobieta.

– Co zamówić? – Mężczyzna natomiast stał już obok z wyciągniętą komórką, gotową do zamówienia jedzenia. 

So this is love... | Taegyu Pl | TOMORROW X TOGETHEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz