4

119 9 8
                                    

Pov Shinso.

Po skończonych zajęciach Kaminari szybko opuścił UA udając się najpewniej do swojego domu. Chciałem do niego zagadać ale przez resztę lekcji mnie unikał i cały czas chodził z przyjaciółmi. Postanowiłem dogonić go gdy wracał do domu. Pobiegłem w jego kierunku ale drogę zablokowało mi auto i straciłem blondyna z oczu. Poszedłem do parku obok i zacząłem się rozglądać by po chwili zauważyć chłopaka siedzącego pod jakąś dużą wierzbą siedzącego do mnie tyłem.

Denki pov.

Przez cały dzień starałem się unikać Shinso. Nie mam pojęcia, co do niego czuję, ale jakby rodzice się dowiedzieli, że może kocham jakiegoś chłopaka, to by mnie zabili... dosłownie... tak czy inaczej narazie "jestem zakochany" w Jiro. Wyszedłem szybko ze szkoły, tłumacząc innym, że muszę wracać do domu, ale postanowiłem pochodzić po pobliskim parku. Nie chcę wracać do domu. Poszedłem nad staw i usiadłem pod moim ulubionym drzewem. Rzadko ktokolwiek tędy chodzi, więc raczej nie muszę się martwić, że kogoś spotkam. Nagle łzy zaczęły spływać mi po policzkach. Kurwa. Czemu ja nie mogę być normalny? Co jest ze mną nie tak? Nagle usłyszałem jakieś głosy. Błagam, żeby nikt tu nie przyszedł! Próbowałem wytrzeć łzy, ale mi nie wychodziło i zacząłem się trząść, a jak na złość głosy były coraz bliższe

Pov Shinso.

Podbiegłem do blondyna a głos miałem lekko zdarty od wykrzykiwania jego imienia. Co ty tu- spytałem urywając gdy zobaczyłem Denkiego w takim stanie. Co się stało? Wszystko ok?  Usiadłem obok niego patrząc mu w jego bursztynowe oczy pełne ciągle wypływających łez.

Denki pov.

Gdy Shinso do mnie podszedł nie byłem w stanie normalnie oddychać. Zaczęło mi brakować powietrza i zacząłem się dusić. Obecność chłopaka tylko pogarszała mój stan. W pewnym momencie poczułem, jak on przytula mnie i muszę przyznać, że to trochę pomogło mi się uspokoić. Gdy unormowałem swój oddech przetarłem oczy rękawem bluzy, żeby nie było już tam moich łez.
-Przepraszam Shinsou...
Szepnąłem i nie byłem pewny, czy w ogóle mnie usłyszał. Przypomniałem sobie, że o 15.30 miałem być w domu, więc szybko i niespokojnie spojrzałem na godzinę w telefonie i zobaczyłem 15.32. Fuck! Bez słowa wstałem i zacząłem biec do domu, najwyżej później do niego napiszę i przeproszę za to. Nie, chwila, ja nie mam jego numeru! Jakim ja jestem idiotą. Po chwili dobiegłem do domu i starałem się wejść najciszej, ale niestety nie wyszło mi to, bo moi rodzice od razu mnie zauważyli i zaczęli na mnie krzyczeć. Eh...

Pov Shinso.

Denki zaczął szybciej oddychać przez co zabrakło mu powietrza. I nie wiem jak to się stało ale go przytuliłem. Ja Hitoshi Shinso przytuliłem kogoś! Do tego poznałem go nie dawniej niż pół tygodnia temu! Po chwili chłopak zaczął się uspokajać a ja patrzyłem na niego uważnie. Blondyn cicho wydukał coś niezrozumiałego wyjął telefon a widniejąca na nim godzina 15:32 jakby go spłoszyła i Kaminari pobiegł bez słowa w tylko sobie znanym kierunku. Zostawiając mnie z jeszcze większym zdziwieniem niż ja sam zostawiłem siebie po przytuleniu blondyna. Powoli wstałem a wszystko co się tu zdarzyło zaczynało wyglądać coraz mniej prawdopodobnie. Może się gdzieś śpieszył? Pomyślałem. Nie Shinso nie wymyślaj, ty się po prostu boisz, że uciekł przed tobą. Skarciłem się w myślach a po chwili znalazłem się przed moim domem. Wchodząc przywitałem się z Eri oglądającą coś w telewizji i zamknąłem się w pokoju.
____________________________________________________________________________________________________
Wpis od @Kreatywna_nazwa_bnha:
Hej, tu Kreatywna_nazwa_bnha. Chciałam tylko powiedzieć, że naprawdę jestem pod wrażeniem, że ktoś to czyta, przepraszam, że to co ja piszę (Czyli Denki pov) jest takie krótkie ale jakoś nie mam weny, żeby napisać coś dłuższego i zapraszam na moje konto, bo mam tam one-shota shinkami w trochę podobnym stylu

@Mha_holik: Witam, witam tak naprawdę to chyba to co ja piszę jest krótsze, więc przepraszam, że nie macie za wiele do czytania, ale są dni gdy mamy więcej weny i gdy mamy jej mniej. Postaramy się pisać trochę dłuższe rozdziały niż tylko te 600 ileś słów chyba, że wolicie by rozdziały pojawiały się częściej. Możecie napisać jak wolicie, i oczywiście naprawdę dziękuję wszystkim którzy gwiazdkują i komentują. Dzięki temu wiemy, że się to wam podoba i bardzo motywuje do dalszego i częstszego pisania. <3  A tam na pięknym dole znajduje się tylko to co pojawia się też w poprzednich częściach, więc jak nie chcesz marnować tych kilku sekund swojego życia to tego nie czytaj. A teraz papatki ;D

Jak wam się podoba książka to pierwsza jaką pisałam (Nie licząc innych gówien z mojego starego konta). Mam nadzieję że nie jest najgorsze. 😅 Jeśli wam się chodź trochę podoba możecie zostawić coś po sobie.⭐ To bardzo motywuje do dalszego pisania. :)

Możecie wstąpić też do moich Zodiaków (Szczerze wolę te z Bnha Heh 😅 są troszkę lepsze)

Ogólnie postaram się aby rozdziały były wstawiane przynajmniej raz tygodniowo zobaczę jak będzie z moim czasem wolnym i powiem w które dni konkretnie. Dobra ja już was nie zanudzam tym moim gadaniem. Życzę miłego dnia/nocy.

Jak Pikachu Z Kotem- ShinkamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz