Kolejną rozrywką w wesołym miasteczku było łowienie małych rybek, w zasadzie wyławianie ich z wiadra z wodą za pomocą wędki. Kto wyłowił więcej wygrywał.
Mi udało się wyłowić jakieś sześć ryb a Nicoli dziesięć. I tak byłam z siebie zadowolona. Ostatni raz wesołym miasteczku byłam jak miałam chyba jedenaście lat, więc było to dawno temu.
-Co powiesz na koło młyńskie?- zapytał Nico i nie dając mi szansy na sprzeciw pociągnął mnie do kolejki na wysoką atrakcję.
-Nico błagam cię nie!- starałam się wyrwać, ale mi nie pozwolił.
-Samolotem jakoś się nie boisz latać- udawał zasmuconego.
-To co innego!
Gość od obsługi podszedł do nas i zapytał:
-Biglietti per due, giusto?
Westchnęłam. Wiedziałam że Nico się na mnie nie obrazi jeślibym z nim nie poszła, ale nie chciałam mu zrobić przykrości.
-SÌ...- westchnęłam ponownie i przeszłam z radosnym Nicolą przez wejście.
Usiedliśmy w jednym z białych wagoników a po chwili wielkie koło zaczęło się obracać.
Nie chciałam spoglądać przez szybę, bo zaraz bym pewnie zemdlała, więc starałam się patrzeć tylko na uradowanego Nicolę. Nie wiem czemu aż tak się cieszył, no ale cóż.
Zalewski złapał mnie za rękę i przytulił do siebie. Z perspektywy czasu, nie wiem czemu aż tak się bałam, bo przecież często latałam samolotem, a to powinno być bardziej straszne, ale chyba chodzi o kwestię przyzwyczajenia.
-Jak ci się podoba dzisiejszy dzień?- zapytał Nico chcąc chyba oderwać mnie trochę od myśli.
-Bardzo fajnie. Dziękuję- pocałowałam go w policzek.
Zalewski wyciągnął telefon z kieszeni spodni i zrobił nam zdjęcie. Uśmiechnęłam się do niego szeroko starając się nie pokazać tego jak cholernie się bałam.
-Myślę, że to czas, żeby ujawnić nasz związek- powiedział poważnie w tak niepoważnej sprawie.
Wiedziałam, że chodzi mu o Instagrama. Bałam się jedynie reakcji ludzi, bo za ostatnim razem kiedy Nico pokazał się ze swoją dziewczyną... no cóż opinie jego fanek nie były najlepsze... Lekko mówiąc..
-Mi to pasuje, tylko uważaj na fanki. Pewnie zaczną wypisywać jakieś głupoty i wymyślać plan na zabicie mnie- zaśmiałam się przypominając sobie historię z Luzardi.
-Spokojnie, spokojnie. Najwyżej obronię cię przed tłumem zapłakanych czternastolatek.
To były głupie żarty, ale serio fanki Zalewskiego są potężne. Sama kiedyś zaczęłam podświadomie wymyślać sobie w głowie scenariusze zerwania Nicol i Nicoli.
Nico wstawił zdjęcię na relację razem z jego słynną emotką przebitego serca (💘).
Nie musieliśmy długo czekać, bo dosłownie minutę później nasze telefony rozdzwoniły się w przypływających powiadomieniach.
Nie mam pojęcia jakim cudem udało im się tak szybko wystalkować mój profil, ale z prędkością światła przybywało mi komentarzy, polubień i obserwacji. Zapewne ludzie chcieli być na bieżąco z naszym związkiem, co uważałam za... trochę dziwne, ale rozumiałam ich.
Zadziwiająco wiele było pozytywnych komentarzy, na temat mojego wyglądu, że wyglądam na miłą i że słodko razem wyglądamy. Niewiele komentarzy było obraźliwych i z płaczącymi emotkami, ale nimi to się nie przejmowałam.
Wyciszyliśmy telefony, aby nie przeszkadzałmy nam w dalszej zabawie. Czas na kole powoli dobiegał końca z czego bardzo się cieszyłam.
Wysiedliśmy z wagonu i poszliśmy w stronę kolejnej atrakcji. W tym czasie wypytywałam Nicolę o plany na wieczór, który zbliżał się wielkimi krokami. Nie powiedział nic, oprócz tego, że zapewne się ucieszę.
Jak się miało później okazać, faktycznie się ucieszyłam i zaskoczyłam. Był to fascynujący wieczór.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Biglietti per due, giusto?- z Włoskiego oznacza ,,Bilety dla dwojga, prawda?"Si- z Włoskiego oznacza ,,Tak"
Wczoraj nie było rozdziału, za co bardzo przepraszam, ale miałam dużo nauki. Postaram się Wam to wynagrodzić kolejnym rozdziałem wieczorem.
Dajcie znać czy macie jakieś typy, na niespodziankę, którą Nicola przygotuje Anastazji. Ciekawa jestem czy ktoś zgadnie...
CZYTASZ
Niemożliwe || Nicola Zalewski
RomanceMarzeniem osiemnastoletniej Anastazji od zawsze było spotkanie polskiej reprezentacji w piłce nożnej. A w zasadzie zawsze najbardziej zależało jej na Nicoli Zalewskim. Była jego fanką. Zawsze i na zawsze nią pozostanie. Ta historia opowiada o dwóch...