Po kolacji wruciliśmy do domu wymęczeni spacerowaniem przez pół dnia. Byłam zmęczona, ale bardzo szczęśliwa i zadowolona.
Dziś był mecz Barcelony, więc rozsiadliśmy się na dużej kanapie i włączyliśmy telewizor. Mecz Barcy i Realu zaczął się już dobre 10 minut temu.
Wtuliłam się w Nicolę i przymknęłam na chwilę oczy. Przytuliłam policzek do jego klatki piersiowej. Komentator nawijał w telewizji po włosku o Barcy, ale ja się nim nie przejmowałam. W tamtym momencie istniałam tylko ja i Nico.
Po chwili otworzyłam oczy i zajęłam się meczem. Nicola co chwilę komentował o nie do końca udanej grze Realu a ja słuchałam jego zdania.
Pierwszą połowa meczu się skończyła, więc rozpoczęła się piętnastominutowa przerwa.
-Chcesz coś do jedzenia?- zapytał Zalewski wstając z kanapy i kierując się w stronę kuchni a ja za nim.
-Nie, dzięki. Idę ci tylko potowarzyszyć- odpowiedziałam, choć w sumie zjadłabym chipsy. -Zrobić ci coś? To w końcu ja jestem ta od gotowania.
-Zjadłbym jajko sadzone. Najlepiej zawinięte w torillę- złożył zamówienie z dokładnymi wytycznymi.
Zabrałam się za gotowanie, czego nie robiłam od dość długiego czasu. W sumie brakowało mi tego, a na dodatek pan Leśniak kazał mi wziąć urlop i odpocząć z Nicolą. Starałam się żeby tak było.
Wyciągnęłam tortillę z szafki a jajka z lodówki. Przypiekłam lekko tortillę a jajka usmarzyłam na małej patelni. Przewracałam tortillę na drugą stronę a Nico naszedł mnie od tyłu przytulając mnie od tyłu i całując mnie w policzek.
-Mam szczęście, że cię mam- powiedział czule. Odwróciłam się do niego przodem i opłotłam mu ręce wokół szyi całując go.
-A ja, że mam ciebie...- powiedziałam odrywając się od niego.
Przytuliłam się i zatopiłam się w myślach ,,co by było gdybym go nie spotkała". Nie chciałam o tym myśleć. Chciałam się nie przyjmować i trwać z nim już na zawsze. Cały czas jednak chodziły za mną obawy. Cztery lata różnicy to nie mało. On był piłkarzem, do tego cholernie przystojnym, więc wiele reakcji napływało na niego z wielu stron. Nie zmieniało to faktu, że go kochałam.
Pocałowałam go po raz ostatni i wróciłam do gotowania.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Lekkie opóźnienie ale jest. Do zobaczenia jutro!
CZYTASZ
Niemożliwe || Nicola Zalewski
RomansaMarzeniem osiemnastoletniej Anastazji od zawsze było spotkanie polskiej reprezentacji w piłce nożnej. A w zasadzie zawsze najbardziej zależało jej na Nicoli Zalewskim. Była jego fanką. Zawsze i na zawsze nią pozostanie. Ta historia opowiada o dwóch...