"Żyj życiem, którym chcesz żyć." ~ Marius Lindvik
dwa dni później...
Warunki nie sprzyjały dzisiaj skoczkom, już od rana wieje wiatr z tyłu. Mocne opady śniegu także nie ułatwiały sytuacji. Anne stała pod skocznią. Wielka krokiew była jedną z jej ulubionych skoczni. Marius po pierwszej serii zajmował trzecie miejsce. Stała obok partnerki Halvora, która przyglądała się osobom poprawiającym zeskok.
Uścisnęła Mariusa, który właśnie opuścił dekorację. Wygrał. Zajął pierwsze miejsce mimo, że rywali miał dosyć ciężkich wyprzedził ich aż o 10 punktów. Przekazał kwiaty w jej ręce za co podziękowała mu buziakiem.
— Jesteś niemożliwy, gratulację.
— Dziękuje. Ale każde moje zwycięstwo w jakimś stopniu jest też dzięki tobie.
kilka tygodni później...
— Nie wierze, on wygrał. - wyszeptała - on wygrał!
Rzuciła się na siostrę swojego ukochanego i mocno ja uścisnęła
— Jestem z niego tak cholernie dumna, za drogę którą przeszedł, przyniosła efekt i jest mistrzem olimpijskim.
— Jak się czujesz z tym, ze jesteś dziewczyną mistrza olimpijskiego? - zapytał Halvor na co dziewczyna mogła usłyszeć śmiechy pozostałych.
— Dumna, bardzo dumna.
— Chciałbym zobaczyć twoją minę. - zaśmiał się Daniel.
— Już wystarczy mi, że teściowa patrzy na mnie jak na psychopatkę.
— Nie będę wnikał. Zostawmy ich samych, niech porozmawiają.
— Jestem z ciebie taka dumna. Kocham cię najmocniej na świecie. Tak bardzo żałuję, że nie mogłam tam być i cię wyściskać.
— Też cię kocham i obiecuję, że jeszcze wszystko nadrobimy. Jesteś u moich rodziców?
— Tak, śledzimy twoje zmagania i trzymamy za ciebie kciuki.
— Miło mi. - zaśmiał się
— Gratulacje, pamiętaj jestem z ciebie cholernie dumna.
— Ej nie płacz, proszę.
— Nie mogę. - powiedziała rozłączając się.
Zaśmiał się. Cieszył się, że ma takie niesamowite wsparcie. A w Anne podporę. To ona pomogła mu osiągnąć ten sukces.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Chciałabym aby ta historia oraz ten cytat dał wam trochę do myślenia. Czy wasze życie jest takie jakie sobie wyobrażacie? Czy jesteście sobą? Nie tylko przed lustrem, ale też przed ludźmi. Pamiętajcie, że nie trzeba być mistrzem olimpijskim, aby być kimś. Aby być zwycięzcą. Ja życzę wam abyście byli sobą i żyli tak jak chcecie. A wszystko będzie dobrze.
Piszę to podczas kwalifikacji w Lahti a pierwsze miejsce zajmuje Kamil Stoch, więc tylko wam chcę coś przekazać : ᴛʀᴢᴇʙᴀ sᴛᴏ ʀᴀᴢʏ ᴘʀᴢᴇɢʀᴀᴄ́, ᴢ̇ᴇʙʏ ʀᴀᴢ ᴡʏɢʀᴀᴄ́
miłego dnia kochani, wasza multivesx <3
2/3
CZYTASZ
TEARS of LOVE / ML
FanficBól a znikąd pomocy? Problemy? Coś z czy zmagają się na co dzień. Walka ze sobą, jest normą w ich przypadku. Oni są definicją słowa "ból". Ale czy są w stanie wyjść z nich? Nie jest to takie łatwe jak się wydawało, lecz wzajemna pomoc wiele może dać...