ROZDZIAŁ 18

37 4 2
                                    


Dziś wstałam dość późno, zrobiłam kawę byłam lekko głodna więc skoczyłam do piekarni po świeże pieczywo. Dostałam SMS-a od Harrego aby zjawić się na trzynastą, miałam trzy godziny do wykorzystania. Napisałam Britany, czy ma czas, zaprosiłam ja do siebie napisała, że będzie najszybciej jak tylko może. Zjawiła się piętnaście minut później.

A: Na co masz ochotę?

B: Poproszę kawę.

A: Wczoraj Marcus poznał moich rodziców.

B: I jak ?

A: Ogólnie dobrze

B: Ogólnie? - zmarszczyła brew.

A: Mój tato wypytywał go o wszystko, dzięki temu wiem gdzie pracował wcześniej.

B: I co ? Gdzie pracował ? Jako płatny zabójca? - wybuchła śmiechem.

A: Bardzo śmieszne.

Gdy powiedziałam jej gdzie i powód, dla którego nie pracuje, ona dalej utrzymywała swoją wersję na jego temat, nie ukrywam, że nie podoba mi się jej wypowiedź. Zapytałam się jej jak Stanley się oświadczył, nie sądziłam, że z niego taki romantyk okazało się, że zaprosił ją do restauracji, wcześniej zamówił stolik, ona znalazła pierścionek w kieliszku szampana, gdy on wniósł toast. Po wyjściu Britany miałam dwie godziny, jedną przeznaczę na czytanie a drugą na uszykowanie się. Włożyłam dziś sukienkę, ale pogoda była przednia musiałam do tego założyć cienkie rajstopy oraz skajkę, wychodząc z domu wysłałam SMS-a do Marcusa w którym napisałam że idę do pracy oraz że tęsknię. Nagrywanie scen trochę nam zajęło skończyliśmy wczesnym wieczorem, Lucas postanowił mnie odprowadzić.

L: Słuchaj miałabyś ochotę wybrać się gdzieś razem?

A: No nie wiem, mam chłopaka.

L: Nie daj się prosić - nalegał.

A: Niech ci będzie.

Marcus czekał na mnie pod domem w momencie, gdy zobaczył mnie z Lucasem, stanął się nie przyjemny, zaczął krzyczeć, przeprosiłam Lucasa za jego zachowanie.

A: Do reszty ci odbiło? - krzyknełam.

M: Kto to był ?- - uniosł głos.

A: Lucas pracujemy razem.

M: Od kiedy się spotykasz z nim ? - warknął.

Nie wiedziałam o co mu chodziło, Madinson jednak miała trochę racji, że jest zazdrosny nie sądziłam, że aż tak wiedziałam, że najgorsze dopiero nadejdzie. Nie odzywał się kilka dni myślałam, że to już koniec, ale po kilku następnych dniach przyszedł z kwiatami, przeprosił mnie za swoje zachowanie powiedział, że nigdy już się tak nie zachowa, oczywiście, gdy dowiedział się, że spotkałam się z Lucasem, znowu zrobił mi scenę zazdrości, ale po paru dniach przeprosił, kochałam go więc mu wybaczyłam i wierzyłam w to, że się zmieni.

NIEZNAJOMY [18+] (TOM 1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz