To Początek...
Dwa Lata Później...Pandora to już nie ta sama Planeta którą widzieli w oczach Navi... Panuje tu teraz obcy gatunek, silniejszy i potężniejszy...
Nie tak wyobrażali sobie to wszystko Navi, w tym czasie czuli się coraz bardziej słabi i bezsilni wobec nowego zagrożenia...
Ale nie po to mieli tą Planetę własnych rękach aby teraz oddać ją w cudze ręce, Nie postąpili by tak!
Natomiast my musimy się kryć w dalekich Pandory, daleko od siebie ale za niedługo wyjdziemy z ukrycia i pokażemy się im !
~ Kiri ~
[POV: Kiri and Pająk]
To trudny czas dla każdego z nich, Natomiast Kiri próbowała radzić sobie z tym wszystkim Poprzez częste pieśni Do Eywy.
- Ma Eywa, Ma Eywa - śpiewała samotnie.
Ponownie wybrała się gdzieś dalej gdzieś tak aby nikt jej tego nie zakłócał ale w tym czasie szukał jej sam Pająk.
- Dalej śpiewasz? - pytał ją.
- A co innego teraz robię? - mówiła zła.
- Wiesz, że ja się nie mieszam Do tego tematu ale czasem twoja nieobecność mnie drażni - rzekł Pająk.
- Zdaję sobie z tego sprawę, natomiast jednak wolę być przy niej - powiedziała.
- Teraz wolałbym abyśmy Wracali bo na niebie są gwiazdy- mówił chcąc ją zaciągnąć do Klanu.
Wyrwała się niechętnie z tamtego miejsca, zdawała sobie sprawę, że jest już późno i lepiej być w bezpiecznym miejscu i nie błąkać się po takim terenie ale to właśnie w tym czasie pieśni najlepiej się jej układały.
- Ty nawet nie wiesz jakie to dla mnie ważne - powiedziała Kiri.
Pająk uśmiechnął się w jej stronę nigdy nie miał nic przeciwko na temat jej wiary ale wolał aby znaleźli się już właśnie w Klanie.
[Time Skip: 15 Min.]
W tym czasie byli już w przy samym Klanie a o tej porze, wielu jeszcze było na zewnątrz. Pająk zauważył wtedy swoich przyjaciół.
- To Tatia i Aonung - mówił - Chodźmy do nich - dodał.
Ponownie chwycił dziewczynę za rękę i właśnie w tamtą stronę się skierował i przywitali się ze swoimi przyjaciółmi.
- Dobrze u was? - pytał Pająk.
- Rona płacze ale Tata daje radę- mówił Aonung.
- To przynajmniej tyle - powiedział Pająk.
- Może popływamy? - zapytała Tatia.
- Teraz lepiej nie - rzekła Kiri.
Niechętnie odeszła stamtąd, natomiast Pająk patrzył na nią Zdziwiony nie wiedząc dlaczego nie chciała tego zrobić. Tatia nie patrzyła na to długo, i wybrała się w stronę swojej przyjaciółki i znowu zauważyła To jak po prostu znajduje się w jakimś miejscu nie robiąc W zasadzie nic poza myśleniem.
CZYTASZ
Avatar 4: Magic Of The Snow [ZAWIESZONE]
Fiksi Penggemar°•Ważne:•° Ta książka to kontynuacja "Avatar 3: The Power Of Fire", dzieje się ona po dwóch latach wydarzeń z trzeciej części. Nie polecam zabierać się do tej książki jeśli nie przeczytaliście wcześniejszej książki. °•Fabuła•° Po dwóch latach, dziec...