Wsparcie

20 2 0
                                    

Co ja teraz mam zrobić ? Od wczoraj nie mogę znaleźć nastolatki. Siedziałem w salonie razem z Christopher'em rozmyślając gdzie mogła by pójść .
Próbowaliśmy się z nią skontaktować paręnaście razy , ale jej telefon milczy.

- Chodźmy zapytać ,, sprzymierzeńców ", któryś z nich miał wartę , może oni będą wiedzieli -zaproponował Chris

- Racja - odparłem zakłopotany. Miałem nadzieję ,że jednak jeden z nich ulokował się w innym miejscu by nie zdradzić swojego położenia

Wyszliśmy z mieszkania i od razu skierowaliśmy się do krypty. Po kilkunastu długich minutach byliśmy na miejscu.

-Gdzie ona jest ? - krzyknął brunet wchodząc zły do środka

-Spokojnie mój drogi co się stało ? - przed nami pojawił się doradca Lucyfera

-Shadow ... Gdzie moje dziecko - ciągnął niecierpliwość się

- Chodzi o to ,że jeden z was miał wczoraj ,, dyżur " dziewczyna wyszła na zewnątrz i od tej pory nie możemy jej zlokalizować

-Jak to się mogło wydarzyć? Deimon -zawolał demon.

Koło nas pojawił się wysoki , dobrze zbudowany chłopak w czarnej pelerynie.

-Tak ?- ukłonił się

-Ty miałeś wczoraj wartę , wiesz gdzie mogła by pójść niebieskooka

-Wybacz mi , ale to Irys miała pilnować domu - rzekł . Wypodziawszy jej imię kobieta automatycznie pojawiła się obok niego

-Irys , gdzie nastolatka ?  - zwrócił się do niej Aaron

-Deimon , powinien wiedzieć - klucila się

Dwójka zaczęła się przekomarzać między sobą . Po kilku słowach wyszło , że żadne z nich nie pilnowało miejsca

-Co wyście narobili - krzyknął ich przywódca - Macie pojęcie jakie niebezpieczeństwo wprowadziliście ?

-Obawiam się , że Ariok już zaczął działać , mógł wykorzystać nieobecność wszystkich domowników i porwać Shadow - usłyszeliśmy głos przy ścianie . Naszym oczom ukazała się postać Jeff 'a

-Amos , zbierz ludzi musimy zacząć działać szybko. Jeśli faktycznie Ariok za tym stoi będzie próbował przejąć moce Black.

-Co jeśli to zrobi ? - dopytywał Chris

- Jej moce są jeszcze za słabe na jaki kolwiek ruch . Będzie przeczymywac i niewolić do póki jej gniew nie wyzwoli wystarczającej energii. Dopiero wraz osiemnastych urodzin będzie mógł jej odebrać . Czyli poprostu zabije ją, a potem będzie próbował przejąć władzę nad trzema światami - wyjaśnił Deimon

-Nie mogę do tego dopuścić , to wasza wina - wrzasnąłem na dwójkę nieudaczników

Podczas gdy my zbieraliśmy wsparcie ,w duchu modliłem się by Ariok nie zrobił jej krzywdy

Shadow*
Leżałam na łóżku myśląc czego mogę się tutaj spodziewać. Jednym plusem było to ,że wróciłam do siebie.

Zastanawiałam się jaki związek miała Jane z moją obecną sytuacją.

Z transu wyrwały mnie drzwi ,które strasznie skrzypiały.

-Wstawaj , królewno i choć za mną - odparł męski głos

Nie chętnie podniosłam się z miejsca i poszłam z nim.bylam w budynku , a raczej pod nim. Idąc korytarzem nie widziałam nic innego jak ...ziemię ?

Co to za miejsce .

Po chwili skierowaliśmy się na schody ,ktore prowadziły do niewiadomego punktu

-Czemu to robicie ?- spytałam z nadzieją na odpowiedź,lecz zastała tylko cisza - Powiesz mi ?- zaczęłam się lekko denerwować

Ten typ tylko pryhnął i ciągnąć mnie dalej za sobą. No tak byłam zakuta w kajdanki z długim łańcuchem .

Po długim iściu krętymi schodami dostaliśmy się na zewnątrz ( światło , okna , normalna cywilizacja )

-Smiało panienko - jego głos sprawiał ,że faktycznie bałam się tego miejsca . Weszłam do wielkiej sali , gdzie ściągnięto mi to paskudztwo

- Nareście , Black wspaniałe widząc twoja piękną twarz - usłyszałam potężny głos rozlegający się po całym pomieszczeniu. Rozglądałam się wokół siebie, ale nikogo nie widziałam .

Przede mną pojawiła się postać . Wielki masywny potwór z trzema rogami i paszczą zamiast twarzy.

Krzyknęłam sparaliżowana strachem.

-Wybacz moje zachowanie nie chciałem cię przestraszyć - potwór nagle zmienił się w dostojnego mężczyznę

-K-Kim jesteś ?- mój głos drżał pod wpływem emocji

-Spokojnie kruszyno niedługo się dowiesz ... 

Córka LucyferaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz