-Alice - po sali rozniósł się potężny głos
Po chwili do pomieszczenia weszła wysoka brunetka ubrana w czerwoną sukienkę oraz szpilki.
-Słucham - zatrzymała się tuż przed mężczyzną
- Jakieś wieści w sprawie Black ? - spojrzał na nią pełny nadzieji
-Oczywiscie Lissa wykonała swoją pracę , ale niestety nie zdołała zdobyć zaufania nastolatki
- Cóż , jedynym słusznym ruchem będzie zostawię tobie tej sprawy , ale najpierw musisz się dowiedzieć w jakim punkcie jest mój brat - dodał mężczyzna
- Mam dyskretnie obserwować jego podwładnych ?- spytała zaskoczona
-Zgadza się , musimy mieć pewność ,że wciąż nie mają tropu dziewczyny , będzie nam łatwiej ją przejąć . Zacznij dzisiaj, a wkrótce przejdziemy do konkretów - oznajmił i zostawiając kobietę samą,oddalił się w nieznanym kierunku
Alice jednym ruchem przemieniła się w uroczą szatynkę w białym krótkim topie oraz w różową spódniczkę ,a szpilki zamieniła na adidasy.
Wyszła z budynku zastanawiając się gdzie teraz mogli przebywać towarzysze Lucyfera.
Idąc lasem próbowała przemyśleć każdy swój ruch tak by nie dać się złapać. Wiedziała dobrze , że Amos robi wszystko by nie dopuścić ich do dziewczyny, lecz oni mieli większą przewagę . Już od jakiegoś czasu mieli na oku biedną Black.
Po jakimś czasie kobieta znalazła się na głównej drodze . Obrała kierunek i podążała w poszukiwaniu chłopaka .
Na szczęście długo szukać nie musiała . Szatyn sam na nią wpadł.
-Przepraszam Panią - odezwał się zakłopotany pomagając kobiecie wstać
-Nic się nie stało ,ale radzę ci nie chodzić z głową chmurkach - zaśmiała się otrzepując ciuchy z kurzu
-Tak , ma pani rację - uśmiechnął się lekko -Przepraszam ,ale się spieszę -dodał i oddalił się w swoim kierunku
Mam cię , ciekawe gdzie tak podążasz - zamyśliła się
Odczekała krótką chwilę i zaczęła obserwować go z dalsza.
Widzac ,że chłopak po tajemnie zmienił wygląd zaczęła przeczuwać,że jednak udało mu się odnaleźć dziewczynę .
Nie miała żadnych wątpliwości gdy ten tylko poszedł do jej domu .
Więc jednak - kobieta ruszyła spowtrotem stronę z której przyszła .
Po chwili znalazła się przy wielkim opuszczonym budynku w centrum samego lasu. Był on zrobiony z czerwonej cegły oraz otoczony specjalną siłą, którą uniemożliwiała śmiertelnikom zobaczenia go.
-Ariok - zawołała kobieta pojawiając się w holu.
-Znalazlas coś ?- przy jej botu znalazł się czarno włosy.
-Udało im się odnaleźć dziewczynę - dodała śmiało
-Dobrze to nic nie zmienia przejdziemy do planu - stwierdził
Obydwoje udali się do innej sali i zaczęli omawiać plan. Kiedy wszystko było gotowe pozostało im odczekać jedynie kilka dni .
Brunetka modliła się w duchu by to wszystko zadziałało. Musieli jak najszybciej dostać się do nastolatki ,póki ta jeszcze nie wiedziała kim jest. Miała również nadzieję ,że chłopak jednak nie do końca jest pewny czy udało się odnaleźć mu zastępczynię tronu.
Siedziała w swoim pokoju poszukując idealnych ubrań.
Już nie długo Black - cieszyła się na myśl ,że to ona będzie miała kontrolę , tylko jedną przeszkodą był dla niej Amos.
CZYTASZ
Córka Lucyfera
HororShadow to spokojna siedemnastolatka . Wiodła spokojne życie w Dallas , w raz z ojcem Christopherem. Do czasu gdyż pojawia się pewna Jane. Z jej przybyciem wiążą się nie oczekiwane niebezpieczeństwa. Dziewczyna będzie musiała się uporać z wieloma prz...