POV Shane
Od kąd przyjechaliśmy do szpitala minęło 4 godziny. Hailie jest w śpiączce. Vincent rozmawia z lekarzem. Dylan chodzi cały czas w kółko Will siedzi koło Hailie i próbował nie płakać a ja siedziałem i miałem głowę w rękach. A Tony stwierdził że po co ma jechać więc nie przyjechał.
- chłopacy patrzcie - powiedział zdziwiony Will
- co się stało? - popatrzyłem na Willa
- patrzcie na Hailie - powiedział Will
Zamarłem. Hailie podczas śpiączki płakała. Normalnie jej łzy leciały.
Poszłem po Vincenta i mu to powiedziałem. Jak pszyszłem z Vincentem do pokoju hailie już nie płakała ale mała ślady po płaczu. Do nocy już nie płakała tylko sobie leżała.
POV Hailie
Zaczęłam płakać nie wiedziałam co mam zrobić aż w pewnym momencie demon odpuścił nie wiem co tu się wydarzyło popatrzyłam do góry i ujrzałam jakąś panią. Wyglądała znajomo aż przypomniałam sobie przecież to moja babcia.
- babcia!? Boże dziękuję nie wiem co bym teraz bez ciebie zrobiła
- proszę kochana - powiedziała moja babcia
- co to było ten demon - zapytałam z zaciekawieniem
- to demon śmierci jak wie że ktoś jest w śpiączce to przybiera postać zmarłej bliskiej osoby proszę przysięgnij mi że jak zobaczysz twoją mamę to nie pójdziesz z nią proszę bo słyszałam że ten demon normalnie zabija ludzi - powiedziała przerażona babcia
- dobrze babciu przysięgam w pewnej chwili dziwnie się poczułam i się obudziłam.
POV Dylan
Była około godziny 10rano i zauważyliśmy że Hailie się obudziła
- gdzie ja jestem?- zapytała Hailie zachrypniętym głosem
- w szpitalu malutka - powiedział Will
- nie martw się jutro wychodzisz - powiedział Shane
- okej- powiedziała
Vincent jeszcze zawołał lekarza żeby sprawdzić czy wszystko w porządku z hailie.
POV Hailie
Jak lekarz mnie zbadał poszłam spać. Rano jak się obudziłam widziałam Willa i Dylana którzy się mnie zapytali jak się czuje itd. Spytałam się Willa kiedy mogę wyjść.
- Will
- tak malutka?- zapytał Will
- kiedy mogę wyjść z szpitala?
- dzisiaj wychodzisz o 18 Dylan cię spakuje i pojedziecie do domu - powiedział Will
- okej - powiedziałam ucieszona bo w końcu zobaczę się z moną. Przez ten czas sobie czytałam oglądałam netflixa i pisałam z moną aż doszła 18. Will podpisywał jakieś papiery a Dylan pomagał mi się spakować. Jak się spakowałam to pojechaliśmy do domu. Jak byliśmy w domu Dylan wziął moje rzeczy i poszedł dać mi do pokoju a ja w tym czasie przywitałam Shane bo Vincent pracował a toniego jak zwykle nie ma. Po 30 min poszłam do swojej sypialni wzięłam szybki prysznic przebrałam się w piżamę i poszłam spać.
CZYTASZ
rodzina monet (opowieści)
Teen FictionHejka to moje pierwsze opowiadanie myślę że wam się spodoba.