- nie musicie się śpieszy bo przecież i tak wolicie nas więc po co wam jakaś dziewczynka która nie umi nawet się sobą zająć - powiedziała próbując powstrzymać śmiech
- że co kurwa?! - krzykną Shane
- pożałujecie że żyjecie - powiedział Tony Wstałem i rzuciłem blizniaką spojrzenie że wychodzimy. Emma i Cleo coś jeszcze mówiły ale my nie zwracaliśmy na to uwagi. Ja z Shanem wsiedliśmy do auta a Tony na swój motor. Jechaliśmy bardzo szybko. Jak dojechaliśmy do domu zamarliśmy szyba była wybita a najgorsze nie było Hailie.
POV Hailie
Jak się obudziłam. Byłam w jakieś kladce trochę jak dla psa. Jestem chyba w piwnicy bo jest bardzo zimno. Leżałam na zimnych kafelkach aż usłyszałam że ktoś idzie to był Jacon.
- czego chcesz?! - krzyknęłam do niego
- no nie wiem pomyślmy - powiedział tak jakby się zastanawiał
- twojego cierpienie, zrobię żebyś tak cierpiała jak nigdy dotąd - powiedział i zaczął zbliżać się do klatki. Z kieszeni wyją mały klucz i otworzył kłutkę. Jak wszedł to zamkną za sobą żebym chyba nie wyszła. Wstrzykną mi coś w szyję obstawiam że coś na uśpienie. Zaczęły mi się robić czarno przed oczami. Jacon coś jeszcze do mnie mówił ale ja nic nie słyszałam i zemdlałam.
POV Shane
Nigdzie nie było Hailie. Wszędzie szukaliśmy ale nie gdzie nie było naszej małej Hailie.
- nie wiem już przeszukaliśmy cały dom - powiedział Dylan
- no właśnie - powiedziałem
- a ma telefon czy coś, coś co by się dało zlokalizować? - powiedział zmartwionym głosem Will
- nie telefon ja znalazłem u niej w pokoju - powiedział Tony
- no to jesteśmy w dupie - powiedział Dylan
- może zobaczymy telefon Hailie bo może ktoś do niej pisał czy coś - powiedziałem po krótkiej ciszy
- to doby pomysł Shane to przynieś jej telefon - powiedział swoim lodowatym głosem Vincent
Poszłem do jej pokoju i wziąłem jej telefon i zszedłem na dół do chłopaków.
Zobaczyliśmy tam same nie miłe wiadomości od Jacona. Wszyscy byliśmy w szoku bo Hailie nie pokazywała nam tych wiadomość.
W pewnym momencie Vincent dostał jakiś filmik z nieznanego numeru. Otworzył filmik i zaczęliśmy oglądać. Na krześle siedziała naga Hailie. I były też dwie kobiety w maskach. Vince szybko namierzył lokalizację filmiku i pojechaliśmy tam z chłopakami. Jak przyjechaliśmy to widzieliśmy stary bunkier. Szybko weszliśmy i zaczeły się strzały. Chłopaki zajmowali się Jaconem i tymi dziewczynami a ja zacząłem szukać Hailie.

CZYTASZ
rodzina monet (opowieści)
Подростковая литератураHejka to moje pierwsze opowiadanie myślę że wam się spodoba.