4

503 19 1
                                        

Wstałam dzisiaj o 10:30 bo nie musiałam iść do szkoły. Wstałam z łóżka i poszłam do mojej garderoby i ubrałam dresy i bluzę shana. Zeszłam na dół nikogo nie było więc zrobiłam sobie śniadanie tosta francuskiego i poszłam zjeść do salonu. Oglądałam jakoś serial i zasnęłam. Obudziła mnie kłótnia. Dylan się kłócił się z Tonym kto gdzie ma usiąść. Wstałam z kanapy żeby przestali się kłucić i poszłam do kuchni zrobiłam sobie herbatkę i poszłam do biblioteki. Wzięłam jakąś książkę i zaczęłam czytać.
Tak mnie ta książka pochłonęła że do biblioteki wszedł Will i powiedział że mam iść na kolację. Wstałam z miękkiego fotela i poszłam do kuchni był tam już wszyscy. Usiadłam po między Dylanem a Willem. Na kolację był jakiś makaron z sosem nie byłam zabardzo głodna więc pół oddałam Shanowi poszłam do swojej sypialni i poszłam spać. Dzisiaj wstałam o 7:00 przebrałam się w mundurek pomalowałam się i rozczesałam włosy. Jak się ogarnąłem to pakowałam się i wtedy Will wszedł do pokoju
- i co gotowa?- zapytała się mnie na co odpowiedziłam
- tak
- okej tylko chciałem ci tylko powiedzieć że jedziesz dzisiaj z shanem - powiedział
- okej
-  choć na śniadanie - powiedział i wyszedł
Wzięłam jeszcze telefon z biurka i zeszłam na dół. W kuchni był Dylan Shane i Tony. Powiedziałam przelotne hej odpowiedział mi tylko Dylan i Shane a ja sobie w tedy robiłam kanapki z dżemem. Jak zjadłam to odłożyłam talerz do zlewu i poszłam ubrać buty i kurtkę. Weszłam do garażu i zobaczyłam że shana jeszcze nie ma więc wsiadłam do auta i poczekałam. Po chwili się zjawił i pojechaliśmy do szkoły. Przez całą drogę nie rozmawialiśmy. Pod szkołom zobaczyłam mone która na mnie czeka więc wyszłam z auta i poszłam do niej.
- hej kochana jak tam - powiedziała Mona
- hejka Mona - powiedziałam i opowiedziałam jej od początku co się wydarzyło. Była w szoku. Zadzwonił dzwonek na lekcje więc poszliśmy pod sale. Lekcje mijały spokojnie. Dziwne było to że nie widziałam Jasona ale to dobrze. Pod koniec lekcji chciało mi się iść do ubikacji więc się zapytała pani
- proszę pani mogę iść do toalety?
- pewnie hailie ale to Mona cię spakuje
- okej
I poszłam jak weszłam do toalet usłyszałam dzwonek na przerwę. Weszłam do kabiny i usłyszałm dwa głosy dziewczyn
-ej stara widziałaś tą hailie
- no a co
- nie widziałaś jak ona wyglonda masakra
- no rel
- ale ma ładnych braci
- rel
Nie wychodziłam z kabiny bo bałam się ich zobaczyć ale to co usłyszałam zatkało mnie
- ej mam plan
- jaki?
- jak zbliżyć się do jej braci
- no mów
- zaprzyjaźnimy się i takie tam no i zaproponujemy nockę to się zbliżymy do jej braci
- to jest plan Boże w końcu Dylan będzie mój
- ja zaklepuje toniego
- okej dobra choc bo zachwile będzie lekcja
- ok
Usłyszałm jak wychodzą z toalety więc postanowiłam chwilę poczekać i też wyjść. Wyszłam z łazienki i poszłam powiedzieć wszystko monie mieliśmy plan żeby się nim nie poddać. Usłyszałam dzwonek na lekcje. Po lekcji była przerwa obiadowa. Poszłam z moną na stołówkę dziś była na obiad pizza z frytkami i shake truskawkowy i wtedy zadzwonił dzwonek na lekcje więc z moną poszliśmy już po sale do biologii.

rodzina monet (opowieści)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz