17

252 15 0
                                        

Na samym dole jest ważne info!!

W pewnym momencie Will obudził mnie ze snu
- malutka na 20 mamy zarezerwowaną restauracje więc tak na 19:30 bądź gotowa
- okej
Była godzina 18 więc postanowiłam się już ubrać. Z szafy wyciągam czarną sukienkę do kolan i czarne nie za wysokie szpilki. Lekko się pomalowałam popsikałam  się perfumem i trochę zakrecilam włosy. Wzięłam jeszcze małą torebkę do której spakowałam telefon i nawilżającą pomadkę. Zeszłam na dół bracia byli już gotowi.
- jak by nie była moją siostrą to bym brał - powiedział Dylan
Nie wiedziałam co powiedzieć więc się tylko patrzyłam
- pięknie wyglądasz Hailie - powiedział swoim lodowatym głosem Vincent
- dziękuję
Weszliśmy do garażu ja jechałam z Shanem i Dylanem, Will jechał z Vincentem a tony na swoim motorze. Jak już dojechaliśmy pod restauracje to podeszliśmy do zarezerwowanego przez Vincenta stołu. Usiadłam koło Willa zamówiliśmy jedzenie. Chłopaki jedli, gadali i się śmiali a ja? ja siedziałam i się nie odzywałam myślałam o tym co zaszło kilka dni temu. Porwanie, koszmar, trzęsące ręce nie wiem co się dzieje ze mną. W pewnym momencie z transu wybił mnie Vincent.
- Hailie czemu się nie odzywasz- powiedział swoim lodowatym głosem
- jem nie widać?
- ja jakoś tego nie widzę jesz to z 20 minut - powiedział Dylan
- czekamy tylko na ciebie nie umiesz jeść szybciej? - powiedział Tony
- nie, nie umiem - powiedziałam trochę głośniej
Po kilku sekundach zrozumiałam co powiedziałam. Wstałam i pobiegłam do łazienki i zamknęłam się na klucz.
- Boże co ja zrobiłam, co oni sobie pomyślą - mówialm sobie w myślach
- Hailie jesteś najgorszą siostrą w życiu - powtarzałam sobie to cały czas w głowie
W pewnym momencie się rozpłakałam na dobre. Łzy leciały mi jak wodospad. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić.
Po kilku minutach usłyszałam jak ktoś wchodzi do łazienki. Pomyślałam że to jakaś kobieta ale ten ktoś zaczął mówić moje imię. Po głosie mogłam poznać że to był Will.
- malutka co się stało?
- nic po prostu musiałam iść do toalety
- możesz wyjść chce na spokojnie porozmawiać
- Will naprawdę nic się nie stało
- napewno?
- tak ale chcę już jechać do domu
- dobrze to pojedziemy choć do chłopaków powiedzieć im że chcesz jechać
- dobra
I wyszliśmy z łazienki i poszliśmy do naszego stolika. Tony dziwnie się na mnie patrzył tak złośliwe.
- chłopaki Hailie chce jechać do domu - zaczął Will
- dobrze jedziemy do domu - powierzał vince
Wstali poszliśmy do wyjścia Vince poszedł jeszcze tylko zapłacić. Weszliśmy do auta i pojechaliśmy. Jak byliśmy w domu to poszłam się umyć i przebrać w piżamę. Jak to zrobiłam to poszłam do łużka obejrzałam jakiś serial i poszłam spać.

Witam chcę wam tylko przekazać złą wiadomość wiem że zrobiłam sobie długą przerwę bo prawie 2 miesiące. I przez ten czas miałam pisać nowe rozdziały ale nie mam totalnie weny i nie wiem o czym mam pisać więc to jest ostatni rozdał (ten rozdział pisałam z trudem po wrzuceniu info) i stwierdzam że na tym rozdziale kończę tą książkę bo to nie ma sensu ja tak trzymać.
No to co pa.

rodzina monet (opowieści)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz