Smoczy książę: Refleksje
"Ripples"
Napisane przez Devona Giehla
Ilustrowany przez Caleba Thomasa
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pozwól, że opowiem ci pewną historię.
Jak wszystkie najstarsze opowieści, czas nagiął jej kształt i zatarł kolor. Jest to bajka szeptana na jednych językach, a wykrzykiwana na innych. Podczas gdy jeden może powiedzieć, że kończy się wraz ze wschodem słońca, inny będzie się upierał, że kończy się o zmroku. Jednak w sercu tej historii jest jedna, prosta prawda...
Gwiazda spadła z nieba.
Stało się to dawno temu, kiedy ludzie dopiero uczyli się trzymać ogień w rękach bez poparzenia. Pielęgnowali swój cenny pierwotny płomień potajemnie - w ciemnościach nocy, pod cieniami i całunami - ponieważ kultywowanie jego blasku przyciągało oczy i gniew potworów. W końcu, z powodu zuchwałości ich ognia, zostali upolowani i - choć szukali ratunku w gwiazdach - one również patrzyły na nich z pogardą.
Ludzkość otrzymała coś, czego nigdy nie miała mieć.
I tak nadeszła klęska.
Niebo otworzyło swoją paszczę i wypluło ze swoich czarnych szczęk maleńką gwiazdę. Mimo że była mała, lśniła ostrym blaskiem diamentu - jaśniejszym i piękniejszym niż wszystko, co ludzie kiedykolwiek widzieli.
Spadająca gwiazda leciała w dół, w dół, w dół i w dół, aż uderzyła w pozbawiony tchu świat poniżej. Wraz z jej uderzeniem nastała długa i straszna noc: Ziemia krwawiła! Morza się zatrzęsły! Słońce i księżyc skryły się na długie tygodnie za wrzaskliwą burzą na niebie!
I w tej niekończącej się ciemności ludzie rozpaczali.
Jesteśmy skazani na zagładę, wołali niektórzy. Zginiemy za nasze przewinienia!
To niemożliwe, płakali inni. Gwiazdy nas nie zdradzą!
Cierpliwości, szeptali najmądrzejsi z nich. Świat się zmieni.
Ludzie skulili się razem, ledwo oddychając, czekając na wschód słońca. A kiedy długa, ciemna noc w końcu minęła - bo przecież słońce zawsze musi wschodzić, prawda?
Świat się zmienił. Góry rozpadły się i pozostawiły po sobie nowe, rozległe morze. To było tak, jakby ziemia otrzymała wielką ranę i krwawiła przez sto lat. Przerażenie ogarnęło resztki ludzkości jak fala: Jaka moc mogła przewrócić góry? Zmienić cały świat w ciemność i wykrwawić morze z kamieni?
Najmądrzejszy z ludzi spojrzał na wodę. Jego własne odbicie uśmiechnęło się do niego, a on odważył się wyobrazić sobie, jak czułaby się taka moc w jego własnych rękach, gdyby pozwolono mu ją dzierżyć. Wyobraź sobie, pomyślał, gdybym był czymś więcej niż tym, czym jestem.
Drżącą ręką dotknął powierzchni wody. Z opuszków jego palców rozeszły się strużki.
Człowiek nie mógł tego zobaczyć, oczywiście, bo nie znał gwiazd tak, jak ja je znam. Nie znał ich arogancji, jak cieszyły się, patrząc na swoje nowo narodzone morze. Tam, gdzie kiedyś patrzyły, jak błędne płomienie płoną z dumą i niezasłużoną mocą, teraz był tylko spokój. Gwiazdy patrzyły w dół na doskonałe lustro i widziały swoje własne boskie odbicia.
Nie, człowiek nie mógł tego wiedzieć. Jeszcze nie. Nie widział, jak najmniejszy dotyk - powiew wiatru, iskra przed płomieniem, zwykła łza w morzu - może zmienić świat na zawsze.
Taka elegancka prostota, taka siła. Fale rosną: Zderzają się ze sobą, chrzęszczą, toną. Wznoszą się jak fale lub ciągną w najciemniejsze głębiny.
Mam nadzieję, że gwiazdy patrzyły. Mam nadzieję, że widziały to: moment, w którym ich idealne odbicia zmieniły się w wypaczone i zrujnowane, zmienione w chaos przez dotyk jednej ludzkiej ręki.
W tym ludzie udzielili mi kolejnej lekcji.
I tak dotykam powierzchni wody. Patrzę jak rozprzestrzeniają się fale.
CZYTASZ
SMOCZY KSIĄŻE - OPOWIADANIA REFLEKSJE
FanfictionSą to opowiadania które zostały zamieszczone na oficjalnej stronie The Dragon Prince. Opowiadania które tutaj widzicie są przetłumaczone na język polski przeze mnie, więc za wszelkie błędy najmocniej przepraszam. Opowiadania które tu są pojawiły si...