Gość honorowy

182 3 0
                                    


Lady Danbury i królowa spacerowali ramię w ramię po pałacowym dziedzińcu. Skoro mowa o najnowszych plotkach i oczywiście pannie Rose planuje wyjść za mąż, w końcu mieszkała w domu Lady Danbury.

„Jak tam mój diament? Zakładam, że wiesz trochę lepiej, jak idzie jej sezon towarzyski". I uniosła brew.

„Ona sobie radzi... no cóż. Niektórzy adoratorzy, których miała, byli odrzucani przez jej działania. Tak naprawdę nie jest zainteresowana znalezieniem dla niej odpowiedniego zalotnika, ale... Obserwowałam ją i mogę powiedzieć, że ona i Lord Bridgerton cieszy się wspólnym czasem. Wyraźnie wydaje się, że cieszy ich wspólny czas".

- Tak, wygląda na to, że lord Bridgerton i panna Rose rzeczywiście dobrze się bawią razem. Królowa powiedziała i zanuciła. Po dyskusji szli jeszcze chwilę, zanim lady Danbury musiała wrócić do miasta.

************************************

"Wejdź." powiedział Anthony, składając swoje podpisy na ważnych dokumentach roboczych. Ku jego zaskoczeniu Daphne złożyła wizytę w jego biurze.

"Cześć bracie." - powiedziała Daphne, zamykając za sobą drzwi. Anthony w końcu podniósł wzrok znad papierów, by spojrzeć na jej siostrę. - Siostro, potrzebowałaś czegoś?

„Nie, raczej nie... przyszłam, ponieważ chciałbym dowiedzieć się więcej o pannie Rose, zanim spotkam się z nią w Aubrey Hall". I usiadł na krześle przed stołem.

Brwi Anthony'ego zmarszczyły się, zastanawiając się, o co tu chodzi. - A co chciałbyś o niej wiedzieć? Wczoraj wszystko ci o niej powiedziałem.

„Tak, ale jaka ona jest naprawdę? Co lubi robić, czy ma rodzinę?" Chciała wiedzieć wszystko o kobiecie, która wpadła w oko jego najstarszemu bratu.

„Cóż, wydaje mi się, że lubi jeździć konno, czytać..." Oczywiście Anthony nie powiedział siostrze o ich małym wyścigu konnym w terenie, to był ich mały sekret. „Nie dlatego się nią interesuję, ale ona jest diamentem sezonu, tak jak ty. Zrobił krótką pauzę, zanim kontynuował. „Ona ma matkę, z którą mieszkała, zanim musiała zostawić tu swoją córkę i podróż do Francji, jak sądzę, pomaga jej przyjaciółce.

- Nie ma ojca? Daphne zapytała ostrożnie, nie chcąc przekroczyć kroku.

- Nie, panna Rose powiedziała mi, że zmarł wkrótce po jej urodzeniu. Anthony zniżył głos, wiedział, jak to jest żyć bez ojca.

„Och... żal mi jej". - powiedziała Daphne z odrobiną smutku w głosie. Przez chwilę obaj milczeli. - Powiedziałeś, że jest diamentem sezonu? Ta część zainteresowała Daphne, jej brata zainteresował sezonowy diament. „Czy zainteresowałeś się nią, ponieważ jest diamentem?" Daphne zasypywała Anthony'ego swoim pytaniem.

„Nie, oczywiście, że nie. Jest inna niż wszystkie, uwierzysz, kiedy ją zobaczysz, a co wynika z tego, że jest diamentem sezonu, powiedziałbym, że jest daleka od oryginału, który widzieliśmy co roku".

- Och? Czy ona jest bardziej skandaliczna niż tamta? Powiedziała ze śmiechem w głosie.

Zaśmiał się krótko, zanim odpowiedział na jej pytanie. - Nie, nie. Co mam na myśli, ona nie jest zainteresowana znalezieniem dobrego dżentelmena dla siebie, nie przejmowałaby się mniej zalotnikami, którzy zbliżają się do niej w jajach. Jej siostra ucichła, obserwując uważnie Anthony'ego.

- Może już znalazła swojego dobrego dżentelmena. Na ustach Daphne pojawił się mały uśmieszek. Jej słowa sprawiły, że policzki Anthony'ego lekko się zaczerwieniły, pomyślał, że może miała rację, może. - Ale sposób, w jaki o niej mówiłeś, mówi mi, że może być dla ciebie tą jedyną. I wstała z krzesła. „Dziękuję, Anthony. Teraz wiem więcej o twojej przyszłej wicehrabiego". Powiedziała na koniec i zostawiła Anthony'ego samego w jego gabinecie.

Bridgerton & RobertsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz