Pożegnania zawsze był trudne. Ale jak pożegnać się ze swoim własnym dzieckiem? Cała rodzina niewątpliwie cierpiała, ale to Bella i Edward tracili dziecko. Mówi się , że miłość rodzica do dziecka jest najsilniejszą siłą jaką zna świat. Więc jak oni mogli żyć spokojnie z myślą, że dobrowolnie oddają ich maleństwa w ręce najgorszego potwora. Bo tym właśnie w ich oczach był Aro, niczym więcej jak odrażającym potworem pragnącym władzy. Dostali kilka ,,łaskawych'' dni na pożegnanie. Jakby to było możliwe. Edward myślał, że Aro nie zrobi już nic gorszego aby jeszcze bardziej go do siebie zniechęcić, a jednak się mylił. Młody mężczyzna po prostu miał ochotę skoczyć na niego i urwać my głowę. Wiedział jednak, że z interwencją strażników prędzej to on skończy martwy , a jego rodzina poniesie koszty.
-Edwardzie?
-Tak kochanie?
-Wiem, że pogrążasz się w rozpaczy. Uwierz mi ja też, ale skoro nic nie możemy już zrobić to czy nie warto spędzić ostatnie chwile z naszymi dziećmi w szczęściu?
Mężczyzna westchnął i złożył pocałunek na czole żony
-Masz racje, zabierzmy wszystkie nasze dzieci na rodzinny spacer. Ich ostatnia wizyta po okolicy
I będą daleko od diabelskich bliźniaków, pomyślał.
Chociaż Jane i Alec nie zrobili nic aby zbliżyć się do Marie i Jamesa, Edward nadal nie chciał myśleć o jakimkolwiek kontakcie który mógłby między nimi nastąpić. Dobrze wiedział jak silna jest miłość bliźniaków do Aro, i to go przerażało. Wiedział, że w czasie sporu oni zawsze wybiorą swojego mistrza, a nie partnerów. A Edward nie chciał narażać swoich dzieci na jeszcze większe cierpienie. Bo nic tak nie bolało jak odrzucenie przez swojego partnera.
Wyznaczony przez Volturi czas powoli się kończył. Został jeden dzień co dla wampirów było jak mrugnięcie okiem. W powietrzu unosiła się desperacja i rozpacz. Cała rodzina starała się spędzić swoje ostatnie chwile z dziećmi. Przynajmniej Volturi mieli tyle przyzwoitości aby wyjść na polowanie do innego miasta i zostawić ich samych
CZYTASZ
Danse Macabre | Jane i Alec Volturi
FanfictionCo gdyby Bella urodziła trojaczki? Dwójka z nich była zwykłymi ludźmi Ale czy na pewno?