Po przebudzeniu Nic zobaczyła, że Hannah Abbot i Susan Bones, jedyne diewczyny z Hufflepuffu na pierwszym roku, już wstały i się szykują. - Dzień dobry - ziewnęła, wstając z łóżka. Kiedy się ubrały razem zeszły na śniadanie do Wielkiej Sali. Zamek był ogromny, ale skoro wszyscy mieli te same przedmioty Nic została z grupą, która zaczęła się tworzyć wokół niej, Tyriq i Tyrone, dziewczyny z dormitorium u jeszcze kilka osób.
Przez popularność jaką niosły nazwiska Hufflepuff i Potter, bliźniacy i Nicki byli najbardziej rozpoznawalnymi osobami w Hufflepuffie na swoim roku. W trakcie upływania tygodnia Nic z radością stwierdziła, że nie ma problemu ze swoimi lekcjami. Zaklęcia i zapamiętywanie przychodziły jej tak łatwo, że udało jej się nawet zaimponować profesor McGonagall i zdobyć kilka punktów dla swojego domu.
W czwartek wszyscy mieli pierwszą lekcję eliksirów z Ravenclaw. Kiedy wszyscy zajęli swoje miejsca w lochach Snape wpadł jak burza i wtrącił chłodno - Uspokójcie się.
Po tym zaczął sprawdzać obecność. Kiedy dotarł do Nicole Potter zatrzymał się, spojrzał w górę i gdy nawiązał kontakt wzrokowy z Nic jego zimny, niezmienny wyraz twarzy złagodniał parę sekund. Ale po chwili zniknął, przez co Nicki pomyślała, że tylko to sobie wymyśliła. - A teraz zacznijmy. Hufflepuff, co bym otrzymał, gdybym dodał sproszkowany korzeń asfodelusa do nalewki z piołunu?- Uhh, nie wiem proszę pana - odpowiedział Tyriq, zauważając oczy skierowane na niego, a nie na jego brata.
- Bardzo dobrze- odparł sztywno Snape - Ktoś wie?
przygryzając nerwowo wargę Nic podniosła rękę. - Potter?- Wierzę, że powstanie silny eliksir usypiający zwany Wywarem Żywej Śmierci - odparła, przypominając sobie co przeczytała latem w książce.
- Dziesięć punktów dla Hufflepuffu - zadrwił Snape. Wraz z trwaniem zajęć Nicki zaczynała rozumieć, że Snape lubił ją bardziej od innych uczniów. Przyznał kilka punktów Hufflepuffowi przez cały czas zajęć, bardziej hojnie niż był z tego znany. Kiedy zaczęli warzyć swój pierwszy eliksir, ostro wyśmiewał wszystkich, dopóki nie przyszedł do niej. Zamiast ją pouczać dodał mały składnik i pokazał jej właściwy sposób mieszania, zanim ponownie ruszył. Teraz jej eliksir miał dokładnie taki kolor jaki powinien.
Kiedy opuszczali zajęcia Tyriq zauważył - Nigdy nie wiedziałem, że Snape może być... kimś innym niż palantem.
-Tak... to było dziwne - zgodziła się Hannah - Słyszałam, że faworyzuje tylko Slytherin.
-Dlaczego wszyscy się na mnie patrzycie jakbym wiedziała o co chodzi? - odpowiedziała Nicki, sama czując się trochę zestresowana. Na innych zajęciach nauczyli się wielu podstaw, a większość z nich była bardzo nudna.
--------------------------------------------------------------
- Hej Nicki - zawołał Ced, siadając obok niej w pokoju wspólnym, gdy przeglądała książkę.
- Co słychać? - zapytała Nic, podnosząc wzrok.
- Słyszałem, że Snape przestał faworyzować Slytherin - odpowiedział Ced, śmiejąc się lekko - Jak to zniosłeś?
- Nie mam pojęcia - zaśmiała się odkładając książkę - Szczerze mówiąc eliksiry są dość łatwe.
- Musisz być utalentowana - przypuszczał - A co z resztą twoich zajęć? Idą dobrze?
- Tak - odpowiedziała - No, może poza historią magii. Nigdy nie byłam dobra w zapamiętywaniu dat.
- Nikt nie lubi tych zajęć - przyznał Ced - Chociaż... wydaję mi się, że mam notatki z pierwszej klasy jeśli chcesz. Nie będziesz musiała zawracać sobie tym głowy.
- Byłoby świetnie - odparła Nic, zanim spojrzała na zegarek - Cholera, muszę iść. Mam się spotkać z Harrym na dziedzińcu. Zobaczymy się później?
- Brzmi dobrze - odpowiedział, kiedy wstała. Nicki spotkała się z Harrym na dziedzińcu, gdzie usiedli i zaczęli rozmawiać.
- Jak idą zajęcia?- zapytała Nic
- Całkiem nieźle - odpowiedział - To znaczy nienawidzę Snape'a
- Co, dlaczego? - Nicki odparła w szoku - Uwielbiam go
- On nie nienawidzi!
- Jestem pewna, że nie - sprzeciwiła się Nicki - Może po prostu potrzebuje czasu, żeby się do ciebie przyzwyczaić czy coś.
- Tak, nieważne - westchnął kręcąc głową - Masz już przyjaciół?
- Tak - odparła Nic - Więc są bliźniaki, których poznałeś Tyriq i Tyrone, jest jeszcze Susan i Hannah. No i jeszcze spotkałam tego Cedrica z czwartego roku. A ty?
- Tylko Ron - odpowiedział - Ta Hermiona jest strasznie irytująca.
- Zabawne, powiedziała to samo o tobie i Ronie - roześmiała się Nicki. Spędzili kilka następnych godzin śmiejąc się rozmawiając, aż zaczęło się ściemniać - Musimy wracać do środka - westchnęła Nic - Chciałabym, żebyśmy nie byli w różnych domach.
- Hej, przynajmniej spędzamy trochę czasu razem - odpowiedział Harry z lekkim uśmiechem.

CZYTASZ
Mały Feniks || Harry Potter
Hayran KurguZawsze była wychowywana, żeby być kimś innym. Zawsze była wychowywana na idiotkę jak jej bliźniak, ale nigdy nikt nie patrzył na jej uczucia. Za jej sarkazmem i dowcipem miała złote serce. Kiedy śmiali się ze swojego siostrzeńca i głodzili go, ona m...