XI

275 30 6
                                    

-Reus-

Życie z nim jest okropne. Cały czas czuje na sobie ten jego żałosny wzrok. Każdy gest wyraża jebane słowo przepraszam. Jak mam wybaczyć komuś, kto bezwstydnie mnie zostawił i poszedł do Bayernu? Już Fc Barcelone pominę, ale kurwa Bayern? W tedy zdradził wszystkich. Mnie i całą naszą rodzinę, a teraz tak po prostu wróci? Niech ten koszmar się już skończy. Wszedłem do pokoju i zaniemówiłem.

- Wypadły z szafy - Lewandowski przyglądał się swoim koszulkom. Kurwa miały nie wypaść..

- Ee - pozbierałem je i mocniej tam wcisnąłem. W tej szafie wiecznie nie ma, nie było i nie będzie miejsca.

- Wytłumaczysz mi to? - uśmiechnął się zadziornie, a na moich policzkach pojawił się delikatny rumieniec.

- Nie muszę się z niczego tłumaczyć, a w szczególności tobie - odwróciłem głowę na bok. Co on sobie myśli? Poczułem jak czyjeś ręce mnie oplatają.

- Nie bądź taki - Lewandowski szepnął mi do ucha. Zadrżałem.

- Zostaw mnie.. - jego ręka powędrowała trochę niżej, a moje policzki stały się czerwone.

- Reus proszę Cię - wsadził rękę w moje spodnie i zaczął całować po szyi.

- Oh! Lewandowski! - zacząłem jęczeć, gdy robił mi dobrze, a do tego całował moją szyję. Był taki cudowny!

- REUS KURWA ŻYJ! - poczułem coś zimnego na twarzy. Zerwałem się.

- CO DO CHOLERY!? - popatrzyłem w oczy Lewandowskiemu..

- Straciłeś przytomność - przytulił mnie do siebie. No nie.. jak mi się już podobało to była to znowu moja wyobraźnia..

~Za Borussi było lepiej~ Lewandowski x Reus ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz