~ XVII ~

623 38 10
                                    

Przebudziłem się o 3 nad ranem i zerknąłem na drzwi, w których było widać świecące się światło z korytarza. Wstałem niechętnie z łóżka i kierowałem się do wyjścia z pokoju przy okazji łapiąc za telefon.

- Hyung? Nie śpisz?- zerknąłem na Jisunga, który szedł po schodach z kubkiem w ręku.

- Raczej powinienem zapytać o to ciebie. Do twojego budzika zostało ponad 2 godziny.- przetarłem zaspane oczy i ziewnąłem.

- Zapomniałem o zadaniu, które jest na dzisiaj, więc teraz je robię.- wyminął mnie i poszedł do swojego pokoju zostawiając drzwi otwarte.

- Pomóc ci w czymś?- zapytałem wchodząc do środka. Ułożyłem się wygodnie na łóżku młodszego i położyłem ręce na kark.

- Jeśli umiesz pisać piosenki, to jak najbardziej. - Han odwrócił się w moją stronę głowę i uśmiechnął się szeroko.

- Chodź tu i pokaż mi co tam napisałeś.- poklepałem miejsce obok siebie a młodszy przyszedł do mnie z kartką papieru w dłoni.

- Napisałem już trochę ale nie mam pomysłu na tytuł.- podał mi kartkę i usadowił się na materacu.

Uważnie czytałem wszystkie wersy, które napisał Jisung. Przeanalizowałem każde słowo w słowo i spojrzałem na młodszego z zachwytem.

- Masz talent Sungie. To jest naprawdę piękne. Myślałeś już o napisaniu swojej własnej piosenki?- zapytałem przekręcając głowę w bok.

- Tak właściwie, to Ryujin mnie już o to prosiła. Zgodziłem się ale nie mam czasu, kiedy się za to zabrać.- zrobił podkówkę z ust i przykrył się kocem.

- Podaj mi czystą kartkę.- złapałem za długopis, który był na szafce i podałem młodszemu.- A teraz napisz co leży ci na sumieniu i jak się czułeś przez te kilka miesięcy. Zrobimy z tego piosenkę, dobra?

- Dobra.- Jisung pokiwał energicznie głową i przysiadł na biurku pisząc w skupieniu.

...........

Perspektywa Yeji

- Pani Choi! Czy Jisung już pojechał na uczelnie?

- Nie kochanie. Nie zszedł do mnie więc chyba śpi.- podziękowałam pani Choi i poszłam do pokoju Hana.

- Jisung-ah...wstawaj.- ostatnie słowo powiedziałam trochę ciszej by nie obudzić Jisunga i hyunga? Tak to był on.

- Ryu! Szybko.- zawołałam pół szeptem Ryujin, która wyszła z toalety.

- Co się dzieje?- podeszła do mnie i spojrzała w głąb pokoju.- Ale tu syf. Co oni robili tutaj?

- Aish, nie chodzi o bałagan, patrz na nich.- odwróciłam jej głowę w stronę łóżka a ona uśmiechnęła się szeroko.

- Słodziaki. Czy Minho jak się dowie, że zrobiłyśmy im zdjęcia, zabije nas?- pomyślałam chwilę i prychnęłam pod nosem.

- To oczywiste, w końcu to Minho.

- Racja.- podeszłam do nich i stuknęłam Jisunga w ramię.

- Sungie, wstawaj.- patrzyłam na młodszego, który powoli otwierał oczy.

- Co? Która godzina!- zaśmiałam się kiedy Jisung jak poparzony wstał z Minho i złapał za telefon.- Aish, dopiero 7 rano. Zajęcia mam o 10 dlaczego mnie budzicie.- Han znowu ułożył się na Lee, który przetarł zaspaną twarz.

- Co robiliście w nocy? Ten pokój wygląda jak pobojowisko.- odezwała się Ryujin i podniosła kartki leżące na podłodze.

- Pomagałem Sungiemu i jakoś zasnęliśmy, nawet nie wiem jak.- zasłoniłam uszy kiedy Ryu wydarła się na cały głos.- Ryujin do cholery!

- Czy to piosenka?! Sungie, proszę powiedz, że tak!

- Nie wiem czy można to nazwać piosenką. Nie mam tytułu i połowy tekstu.

- Mogę przeczytać?- zapytałam się 'słodkim' głosem a Jisung od razu pokiwał głową w boki.

- Nie. Jak skończę to wam dam.- popatrzyłam na Ryujin i Minho, którzy wysyłali sobie spojrzenia.

- Yeji... mam kartkę w dłoni. Uciekamy za trzy, dwa.. jeden!- wybiegłyśmy szybko z pokoju i pobiegłyśmy do sypialni. Za sobą mogliśmy usłyszeć krzyki Jisunga, które z czasem malały.

- Minho go zatrzymał, więc na spokojnie możemy tu siedzieć i niczym się nie martwić.- usadowiłyśmy się na kanapie i zaczęłyśmy czytać z zachwytem i podekscytowaniem.

Perspektywa Jisunga

Usłyszałem jak Ryujin powiedziała coś szeptem do Yeji a po chwili Minho przytulił mnie mocno jakbym chciał gdzieś uciec.

- Yah! Wracać tu do cholery!- dziewczyny uciekły z pokoju z moją niedokończoną piosenką a ja krzyczałem i wyrywałem się hyungowi.- Hyung! puść mnie!

- Sungie, przestań się wyrywać! Daj im to przeczytać, napewno im się spodoba.- przewróciłem oczami i westchnąłem głęboko.

- Jesteście okropni. Mogły chociaż zaczekać aż skończę!- przymrużyłem oczy z zadowolenia kiedy hyung zaczął bawić się moimi włosami.

- Myślisz, żeby zaczekały? I tak prędzej czy później ukradły by ci tą kartkę.

- Cholera, nienawidzę ich.- mruknąłem w niezadowoleniu i położyłem się wygodniej na łóżku.

- Nie mów tak! Chodź tu do mnie.- przybliżyłem się bliżej Minho a ten opatulił mnie swoimi ramionami.

- Myślisz, że im się spodoba?

- Jestem tego pewny Sungie.. a teraz leć się ubrać a ja podwiozę cię na wykłady.- starszy cmoknął mnie w czubek głowy i wstał by wyjść z pokoju.

Yeji, Ryujin i Minho. Odegram się obiecuje wam.

 달콤한 카페  ~ MinSungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz