❤️ pt 9 ❤️

294 16 9
                                    

Jeśli mama zobaczy że się nie ucze tylko pisze gejowskie gówno to mnie zabije ale dla was wszystko gajs 😍

Stan//
Kyle za bardzo skakał po Cartmanie, może to i lepiej?
No może kiedyś ten Spaślak będzie normalny i skończy wszystkich do okoła wyzywać?
Nie wiadomo, mam taką nadzieję

- Już może nic nie dodawaj, agresorku - Kyle nic nie odpowiedział, poprostu miał to głeboko w dupie, obraził się? Możliwe
Po jakiejś chwili dodałem - Obraziłeś się? -
- Nie, czemu niby miałbym się obrazić? -
- nie wiem, u ciebie jest wszystko możliwe -
- Stan, prowadzę auto -
- Okej, będę już cicho -
- nie o to mi chodzi, chcesz to gadaj, nie obraziłem się poprostu skupiam się na drodze -
- Aha no okej - Powiedziałem i odwróciłem się w stronę okna, patrzałem na widoki, czyli teoretycznie autostradę, zastanawiałem się co Kyle mógł wymyślić jako tą niespodziankę i o chuj chodziło Kenny'emu
Gdy się obejrzałem Kyle już parkował obok mojego domu
- Chodź jesteśmy już -
- Tak widzę, a ty zostajesz u mnie na noc i koniec kropka -
- Okej, poinformuje rodziców - Wzieliśmy torby i ruszyliśmy pod drzwi, wyciągnąłem klucze z moich spodni i przekręciłem zamek
- Zapraszam - powiedziałem
- Idź Dżentelmenie - Odpowiedział mi Rudowłosy po czym się cicho zaśmiał, tak jak sobie zażyczył tak zrobiłem, weszlem pierwszy
- Dobra Kyle, skoro już jesteśmy w domu, jaki masz dla mnie prezent? -
- może najpierw rozbierz buty i rozpakujmy torby ? -
- Eh, no dobra -

×× skip (po godzinie) ××

Kyle//
Siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy shrek'a, Stan chyba zapomniał ale może to i lepiej?
Wydaje mi się że będzie oburzony, ale też jestem ciekaw jak będzie wyglądał, wiedziałem jaki ma rozmiar więc powinnien pasować
- Stan ja...zaraz przyjdę - powiedziałem znudzonym głosem, ten film był tak nudny że spać mi się chciało
- Okej - poszłem po „prezent" dla Szatyna, nie mogę się doczekać jego reakcji, był zapakowany więc nie było żadnego problemu, wziąłem zapakowany strój i poszłem z nim na dół do salonu Stana
- Oh, co to jest? -
- Twój prezent, trzymaj to jest z kategorii ubrań, ubierz to w łazience i przyjdź mi się pokazać - powiedziałem uśmiechając się i wręczyłem zapakowany w pudełko strój
-emm okej -

Stan //
Mam podejrzenia...Wendy gadała że Kyle był koło sexshopa, Kenny pisał mi dziwną wiadomość, czy to nie jest podejrzane? Ale co tam, poszłem na górę do łazienki ubrać to coś, gdy już w niej byłem zamknąłem drzwi na klucz chociaż nie musiałem bo jest u mnie tylko Zielonooki, odpakowałem prezent z kartonowego pudełka, i się zarumieniłem...nie wiedziałem co myśleć, pierwsze moje 3 słowa w mojej głowie były *co jest kurwa* to był strój królika? Jak z gazetki porno od Kenny'ego, japierdole...
Wstydziłem się to założyć, gdy już się odważyłem minęło jakieś 15 minut, przez ten cały czas stałem wryty w miejscu i się nie ruszyłem ani troszkę, stroj pasował idealnie, zdziwiło mnie to, muszę przyznać że był dość ładny, podobał mi się i myślę że Kyle'owi też się to na mnie spodoba...wyszłem dopiero po jakiś 39 minutach licząc te 15 w których stałem bez ruchu, rudowłosy pewnie się niecierpliwi albo co gorsza martwi
Bez zastanowienia otworzyłem drzwi i zeszlem na dół, Kyle siedział na telefonie i z kimś pisał ale przerwałem mu
- Kyle...- szepnąłem na tyle głośno żeby usłyszał, spojrzał na mnie i nic nie mówił
- odezwiesz się kiedyś? -
- W-wow, aż mnie zamurowało - uśmiechnął się i podszedł do mnie, zestresowalem się, ale nie odskoczyłem, pocałował mnie, ale inaczej niż zawsze, tak...bardzo namiętnie 😫
–––––—————–––––—————–––––—————–––––--
559 słów
Boże Sr że taki krótki, ale to i tak lepiej niż wcale...
Dupa mnie boli...uwu
A tak wgl to pozdro

Czy to coś więcej niż przyjaźń? // Style (Stan × Kyle) South Park Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz