pt 13

249 10 14
                                    

Kyle//
Chciałem robić coś tylko ze Stan'em, ale on oczywiście wolał iść do naszych króliczków...zresztą, lepiej to niż się nudzić

                               ***********************
                                      20 minut później

Stan wali w drzwi domu Kenny'ego, oczywiście jak zawsze albo nie słyszy,śpią lub robią coś (🤭)
Po jakiejś minucie otwiera nam Butters jeszcze nie nagi na szczęście, przynajmniej wyrwał się zanim Kenny ściągnął mu spodnie (hłe hłe)
- Oh, hej koleszkowie! Co was tu sprowadza? - odezwało sie wkońcu masło
- Hej Leo, my do was po prostu przyszliśmy, na szczęście zdążyliśmy zanim się ruchaliście - odpowiedział mu roześmiany z powodu wyglądu Blondyna Stan
- no tak, zdążyliście - powiedział i uśmiechnął się do naszej dwójki, po czym dodał - zaraz przyjdę, poczekajcie w przedpokoju okej? -
- Spoko - odpowiedzieliśmy w tym samym czasie, pewnie poszedł poinformować Kenny'ego żeby się ubrał (😉😏)

Butters przyszedł po nas i zaprowadził do pokoju samego Pana leniwca któremu nie chciało się wstać żeby się z nami przywitać, z kad wiem? Słyszałem jak butters drze po nim mordę żeby wstał nas przywitać, a potem zaczął go przepraszał że na niego krzyknął, Butters jak Butters, zresztą, w pokoju było ładnie i czysto, albo Fioletowo oki mega dużo zarabia albo Butters, czyli jego producent mu kupił to wszystko, wogóle nigdy tak pięknie tu nie było

- Hej - powiedziałem cicho ale na tyle głośno żeby mógł mnie usłyszeć
- Hej Kenny, ładnie tu masz - odezwał się zachwycony widokiem Szatyn
- ta cześć wam i dzięki stan, wiem trochę tutaj posprzątaliśmy - powiedział chyba troche zdenerwowany, pewnie dlatego że im przerwaliśmy, ale dokończą to co zaczęli jak sobie pójdziemy
- co ciebie i twojego chłoptasia sprowadza w moje progi? - dodał po chwili ciszy
- umm poprostu nam się nudziło i przyszliśmy do was, poogladamy coś? - odezwał się Stan'leu
- nie możemy, w salonie jest Karen i Kevin, i oni tam coś teraz oglądają, albo może być jeszcze taka opcja że biją się o pilota, chociaż wątpię bo oni się dogadują i oglądają zawsze to samo - powiedział Mccormick
- Oh, okej -
- Możemy pogadać, pograć w jakieś planszówki lub pograć w pcw ( prawda czy wyzwanie )
- oo Ken nie gadałeś mi że masz planszowki! - odezwał się po dłuższym gapieniu się w telefon Butters
- No nie gadałem, dobra gramy w planszówki? -
- Chętnie - powiedziałem, i wsumie każdy chciał grać, więc Kenny wyciagnął wszystkie 4 z szafy
- okej, Chińczyk, warcaby, monopoly i jakies top model od Karen (no te takie że wybierasz strój babie który pasuje i odkładasz i bierzesz następne i robisz to samo itd) - "dyktował" nam Kenny, każdy oprócz niezdecydowanego Buttersa dał na monopoly (masło zawachiwalo się pomiędzy Chińczykiem a Monopoly ) więc zagraliśmy w Monopoly

            
                             ************************
                                                 21:37

Graliśmy tak do kiedy ja nie musiałem już wracać do domu, więc zwinalem się i poszłem, Stan jeszcze został ale to nie ważne bo i tak nie mogłem dziś spać u niego, gdy już byłem w domu matka mnie okrzyczała że za późno bo sie spóźniłem 24 minut ponieważ musieliśmy dokończyć naszą grę i jeszcze trochę długa droga, odrazu po awanturze poszłem do mojego pokoju, wziąłem piżamę i ruszyłem do łazienki żeby się umyć

Stan//

*23:00*
- Kabany ja już pójdę - powiedziałem
- Okej, do zobaczenia - odpowiedział mi Kenny, wziąłem swoje rzeczy i pożegnałem się z Butters'em i rodzeństwem Fioletowo okiego, po czym wyszłem z jego przedpokoju i kierowałem się w stronę mojego domu.
Gdy już byłem w moim pięknym pokoju wyciągłem telefon i napisałem do Kyle'a

Stan Broflovski 💚💙 (musicie przyznać że pasuje mu nazw
isko Kyle'a)
Hej Kyle, śpisz?

Kyle'uś 🤭
Nie,a ty jesteś u siebie już?

Stan Broflovski 💚💙
Tak a tak wgl co tam u ciebie?

Kyle'uś 🤭
Nic, Tylko mama mnie okrzyczała że jestem za późno

Stan Broflovski 💚💙
A to nie za fajnie, dobra ja idę się myć, dobranoc❤️

Kyle'uś 🤭
Okej, Dobranoc ❤️

                                 *****************************

Gdy już się umyłem wziąłem telefon i sprawdziłem jeszcze wiadomości

Tata
Jutro do nas jedziesz, mam ważna sprawe

Stanley
Okej?

Tata
Jutro o 12 masz już być, jeśli nie będziesz to wracasz na farme

Nie odpisałem już nic, nie chciało mi się i byłem mega śpiący, więc odłożyłem telefon na szafkę nocną i poszłem spać

–––––—————–––––—————–––––—————–––––--
672 słowa
Mało 🥲 przepraszam chciałam napisać więcej ale nie mam już pomysłu co

Czy to coś więcej niż przyjaźń? // Style (Stan × Kyle) South Park Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz