🐱 pt 3 🐱

527 19 33
                                    

( robię tu Time Skip do 6 w dzień nocowania )

Kyle//
Gdy się obudziłem odrazu poczułem że stan przylula się do mnie mocno, nie wiem Czemu ale kochałem gdy się przytulaliśmy, ale musiałem to przerwać ponieważ była już 6
- Stan obudź się już 6 - powiedziałem na co lekko go szturchnąłem
- jeszcze 5 minut - odpowiedział mi po chwili zaspany szatyn
- nie, Stan wstawaj, zanim ty się ubierzesz to...wsumie to i tak się spuznimy z twoimi ruchami ślimaka -
- zamknij się Kyle , daj mi się obudzić do końca -
- okej, ale dać ci jakieś ciuchy? -
- tak, ale większe jakieś -
- mam pełno twoich rzeczy -
- no to muszę je wkońcu z tąd zabrać -
- nie możesz -
- mogę, Kyle to są moje ciuchy -
- dobra trzymaj ubierz się, ja idę obudzić Buttersa i Kenny'ego - poinformowałem go po czym ruszyłem do pokoju moich starych, zapukałem i po chwili otworzył mi Kenny
- Dzień dobry Kyle - powiedział Fioletowo oki
- cześć Kenny, Butters śpi? -
- nie śpie, a o co chodzi? - przerwał nam rozmowe Butters
- A nic tylko pytam, macie ubrania? - odpowiedziałem
- Ja mam i Kenny idzie w swojej kurtce jak zawsze, czemu jej nigdy nie zmieniasz!? -
- bo to jest moja ulubiona, zresztą każdy ma podobne ubrania jak te z dzieciństwa, Kyle nosi dalej swoją zieloną uszanke, stan nosi dalej swoją czapkę, Eric, Wendy i Craig też! -
- No niby tak ale mógłbyś ją przynajmniej wyprac częściej niż 4 tygodnie! A ty ją tylko perfumujesz, ehhh chociaż tyle -
- Dobra ubierzcie się wkońcu, a nie się kłócicie o kurtkę Kenny'ego - kłotnie przerwał Stan, co on tu tak szybko robi?
- jak ty się tak szybko ubraleś? -
- normalnie, ej ja nie idę na polski bo dzisiaj sprawdzian jest a ja nic nie umiem -
- serio? To ja zostanę z tobą - szybko mu odpowiedziałem
- ja chyba też zostanę, ale ja wogóle nie idę do szkoły -
- nie zostawię cię samego w moim domu na 5 godzin, nikt nie idzie ! Robimy wolne - powiedziałem
- ja muszę iść, jak moi rodzice się dowiedzą że nie byłem w szkole to mnie zabiją! - rzekł smutny Butters
- to idź, tylko odrazu udaj się do domu Kyle'a - odparł Kenny
- dobrze - odpowiedział mu i poszedł się ubrać do łazienki

×× Time Skip, po lekcjach (czyli o 15:30) (sorri) ××

Osoba trzecio planowa//

Kenny, Kyle i Stan gadali ze sobą gdy Butters wracał już do nich, był już bardzo blisko domu Kyle'a.
Gdy już zapukał otworzył mu Kenny
- Jak po lekcjach, Leo? -
- dobrze, Kenneth -
- O hejka Butters ! - Zeskoczył ze schodów Kyle a zanim Stan
- Cześć Butters -
- Hej wam -
- co dostałeś ze sprawdzianu? -
- 3+... - powiedział z niezadowoleniem w głosie -Kyle kiedy jest "nocka„? -
- o 17 -
- aha no tak 17, dobra będę mógł zostać ?  Bo myślę że dostanę mały opieprz od rodziców za tą tróje -
- jasne że będziesz mógł, nie przejmuj się rodzicami -
- Yay dzięki, uh a tak wogóle to Eric o was pytał -
- I co powiedziałeś ? - spytał trochę zdenerwowany Kyle
- że nie wiem, a co miałem powiedzieć? -
- dobra, dobrze powiedziałeś, sam nie wiem co mógłbyś innego powiedzieć -

Kyle//
Minuty coraz szybciej lecą, już 15:45 i siedzimy sobie na schodach nie wiedząc co powiedzieć lub co zrobić, nagle stan coś powiedział
- kabany, macie zamiar tak siedzieć przez następną godzinę? Chodzcie coś porobić -
- niby co? - odpowiedziałem mu, ale ten nic już nie powiedział, Kenny wyciagnął telefon i napisał coś do kogoś
- Kenny, co robi- -
Przerwało mi powiadomienie w telefonie Buttersa, Butters spojrzał na telefon i spowarzniał
- My zaraz wrócimy - Uśmiechnął się do nas i zaciagnął Kennego na górę do łazienki
- Hmm no ciekawe co Kenny mu napisał - szepnął do mnie stan
- he? Jak myślisz? -
- mła mła muuuuua hehe -
- Ahaaa no no noo -
Wsumie to logiczne, albo może chciał mu coś powiedzieć na prywatności? Myśli Stana są trochę dziwne...

- Kyle, wiesz może przyszykujemy już coś nie coś na tą nockę? Pokoje i wogóle, w kuchni stół dać na środek i tak dalej - wyrwał mnie z myśli głos Stana
- no okej, wsumie mamy na to godzinę więc lepiej się pośpieszmy -

Czy to coś więcej niż przyjaźń? // Style (Stan × Kyle) South Park Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz