– Początek końca –
– Shoto, czy twój ojciec się na mnie obraził? – zapytała, gdy tylko nastolatek przekroczył próg jej domu.
Od zakończenia roku szkolnego nastolatek pojawiał się u nich praktycznie codziennie, pod pretekstem pomocy w zajmowaniu się Eri i bliźniakami. Ta pomoc wielokrotnie okazywała się przydatna, jednak już na pierwszy rzut oka widać było, że przychodził głównie po to, by spędzić czas z bratem i bratową. Często przynosił też informacje i pytania od Fuyumi.
– Nie wydaje mi się – odpowiedział, choć pewności mieć nie mógł. Od dość dawna praktycznie z nim nie rozmawiał a od zakończenia stażu nawet się z nim nie widział, więc ciężko mu było się wypowiadać.
– A jest szansa, że wyciągnę od ciebie numer do niego? Najlepiej prywatny, bo roboczy zawsze odbiera Burnin i mówi mi, że akurat nie może przekazać.
– Coś się stało, że aż tak walczysz o kontakt? – zapytał, wpisując numer ojca w telefon Cecylii.
– Tylko tyle, że zawarliśmy współpracę, a on od miesiąca mnie unika, mimo planowanej na kwiecień akcji.
– Cały czas? Myślałem, że może coś się zmieni od naszej wizyty w bazie frontu – stwierdził, oddając szatynce telefon.
– Niestety, jedyne co się zmieniło, to mój stan zatrudnienia.
– Co się stało?
– Nie mówiłam ci? – zdziwiła się. – Zaraz jak wróciliśmy do szkoły tamtego dnia, Nezu wziął mnie na dywanik i zawiesił w prawach dyrektorki i nauczycielki. Dlatego Aizawa przejął wszystkie treningi planowane ze mną.
– Byłem pewien, że to przez ciążę – odpowiedział, idąc do kuchni, gdzie wstawił wodę na herbatę. – A tak właściwie, to gdzie reszta?
– Toya rano pojechał do Jaku, Eri jeszcze śpi a twixy mają drzemkę – wyjaśniła. – Dobra, dzwonię. Może tym razem nie skończę na drzewie – westchnęła, po czym nacisnęła zieloną słuchawkę. Odczekała kilka długich sygnałów po czym usłyszała niezbyt przyjemny głos po drugiej stronie.
– Tak słucham?
– Dodzwonić się do ciebie, to jakby próbować złapać wróżkę – skomentowała na przywitanie.
– Luminary – westchnął bohater. – Jestem zajęty, nie dzwoń więcej na ten numer.
– Zanim się rozłączysz, mam ważne informacje i nic mnie nie obchodzi, że jesteś uprzedzony do mojej osoby dzięki niepochlebnemu dla mnie kanałowi plotkarskiemu.
– Nie wiem skąd wniosek, że jestem uprzedzony. Jak masz informacje, przekaż je Burnin, ona przekaże mi sedno.
– Już to zrobiłam.
– Więc nie mamy o czym rozmawiać – odpowiedział, po czym się rozłączył. Cecylia spojrzała oburzona na urządzenie, po czym przeniosła wzrok na Shoto.
– Pożyczysz telefon? – zapytała.
– Wątpię, by to miało sens – uprzedził heterochromik, podając jej urządzenie z wybranym odpowiednim numerem.
– Spróbować nie zaszkodzi – wzruszyła ramionami niewzruszona, znów naciskając zieloną słuchawkę. Tym razem odpowiedź uzyskała szybciej niż się spodziewała.
– Coś się stało?
– A owszem, stało się, byłeś bardzo nieuprzejmy – odpowiedziała.
– Oddaj telefon mojemu synowi – zdenerwował się Endeavor.
CZYTASZ
Moja bohaterka || Dabi
FanfictionDruga część przygód Cecylii Lawir w zwariowanym świecie My hero academia. Po tym, jak Cecylia przez pół roku mierzyła się z realiami bohaterskiego świata jako Luminary, jej misja zostaje nagle odwołana, ponieważ ktoś uznał, że popełniła błąd i nie m...