❄️8❄️

818 36 142
                                    

//Heja! Okropnie miło mi
cię znów widzieć;>
Lovvki 💗//

//Pov: Nagumo//

- Idziecie? - spytałem, odwracając się do chłopaków... którzy jak się okazało zamiast iść ze mną na stołówce flirtowali ze sobą. A konkretnie Mido został przygwożdżony do ściany przez Ketchupa i... - Wiecie co, jednak podziękuję za oglądanie tego, pa - rzuciłem odwracając się taktycznie i samemu tuptając na stołówkę.

Chwilę potem odebrałem swoje jedzonko i stałem z talerzem rozglądając się za miejscem. No dobrze może nie do końca za miejscem, w końcu nasz stolik stał pusty...

- O! Hej Suzuno - uśmiechnąłem się szeroko przysiadając się do niego. Przewrócił oczami pretensjonalnie.

- Hej - mruknął. - Jak ci się spało? - spytał po chwili, a mój uśmiech jeszcze się poszerzył.

- Kradniesz mi teksty? Hah, całkiem okej. A Tobie tajny agencie Suzuno? - prychnął słysząc to.

- Nienajgorzej - odpowiedział, wracając do posiłku. Ja także zacząłem swój nie kontynuując rozmowy. Ta cisza nie była jakoś bardzo niezręczna ale też nie była tą komfortową. Uniosłem wzrok na niego - grzebał w sałatce myślami będąc pewnie gdzieś daleko stąd.

- Mrożonko..

- Suzuno! - krzyknął ktoś wesoło w tym samym czasie co ja. Wyrwał się z zamyślenia i rozejrzał szukając źródła głosu.

- Co takiego Nifuji? - spytał wpatrując się w małego chłopca z rozczapirzonymi blond włosami, który uczepił się jego nogi.

- Aa.. przyjdziesz dziś? - spytał maluch bawiąc się palcami nerwowo. Ugh, irytujące idę o zakład, że-

- Jasne - wzruszył ramionami zgadzając się. A...to jednak przegrałbym zakład..
Bachorek ucieszony wrócił do innych bachorków, rozpowiadając o tym co powiedział białowłosy. Ten natomiast uśmiechnął się ciepło patrząc w ich stronę. Już otwierałem usta by zrobić mu małe przesłuchanie, kiedy po tym wyrazie twarzy nie został nawet ślad, a Elza zebrał szybko talerz z do połowy zjedzonym śniadaniem i poszedł go odnieść.

Zdziwiony prędko wepchnąłem sobie bułę do ust i pobiegłem za nim! Skończyłem ją jeść zanim zdążyłem go dogonić. I albo przez to że mnie nie zauważył albo przez to że mnie ignorował, złapałem go dopiero przed jego pokojem.

- Huh? A ty co..? Przecież po zadanie miałem przyjść za jakąś godzinę - odparł zdziwiony dopiero gdy odwracał się by zamknąć drzwi. Czyli mnie nie ignorował!

- Emmm... Chcesz może pogadać, Lodóweczko? Albo ten...no wiesz - spytałem równie nieudolnie jak wczoraj.

- He? Nie, raczej nie. Dzięki - odpowiedział i zamknął drzwi. Aha. Okej. Nie, to wcale nie było przewidywalne. Wcale...

...

Idę na spacer, muszę...się odstresować! - podjąłem decyzję i - po szybkiej wizycie w pokoju i u Hitomiko - wcieliłem ją w życie.

>Mały skip time<

//Pov: Suzuno //

Pogłaskałem lekko, śpiącego Kariyę i wyszedłem starając się nie zrobić hałasu. Potuptalem po zadanie. Już prawie nie musiałem patrzeć na karteczki z nazwiskami by wiedzieć gdzie iść. I chyba trochę mnie to przerażało...

To (nie) tylko zakład, głupku! ~ Inazuma Eleven Nagumo X Suzuno Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz