- Chiara! - usłyszała, że ktoś wołał jej imię. - Chiara, spokojnie!
To nie byli jej rodzice. Krzyczała i się wyrywała. Ktoś trzymał ją za ręce i nie mogła się uwolnić. Przywołała powietrze, które zaczęło uderzać jej napastnika. Nie mogła mu pozwolić na wyrządzenie jej krzywdy. Ktoś po raz kolejny próbował pozbawić ją życia. Jednak teraz nie była bezbronna mogła wezwać swoje moce. Dzięki lekcjom Su, poprawiły jej się także inne zdolności, nie tylko panowanie nad wodą. Wszystko działało na podobnej zasadzie, więc teraz nie zawaha się z tego skorzystać.
Jej dłonie zostały zablokowane. Miała jednak jeszcze jedną możliwość korzystania z magii i był to jej oddech. Nabrała powietrza w płuca i wydmuchnęła je najmocniej jak potrafiła, co wywołało jęk bólu u napastnika. Lodowate powietrze musiało uderzyć go w jakieś wrażliwe miejsce. Uśmiechnęła się z satysfakcją i chciała wykonać ponownie ten sam ruch, ale jej usta zostały nakryte innymi ustami.
Zesztywniała. Ktoś ją całował. Zabierał jej pierwszy pocałunek bez jej zgody. Skoro zdecydował się na coś takiego, to równie dobrze mógł ją zgwałcić. Nie mogła do tego dopuścić.
Zebrała w sobie wszystkie siły i wykrzesała ogień w swoim ciele, który pojawił się w jej unieruchomionych dłoniach, powodując krzyk bólu u oprawcy. Puścił ją, a ona widziała w tym szansę na ucieczkę. Przygotowywała się do kolejnego ataku.
- Chiara! - usłyszała kolejny krzyk. - Uspokój się! Nic ci nie grozi!
Zatrzymała się w pół ruchu. To nie był żaden obcy człowiek, tylko Lothar. Zmasakrowała właśnie króla Celiris i prawdopodobnie będzie musiała ponieść tego konsekwencje.
Odłożyła ręce i leżała płasko na plecach. Nie ruszała się. Musiała sie uspokoić. Jej adrenalina nadal krążyła w żyłach, więc musiała się jej pozbyć, albo przynajmniej zminimalizować jej poziom. Słyszała, że blondyn nadal syczy z bólu. Musiała mu naprawdę mocno przyłożyć i miała z tego powodu wyrzuty sumienia.
- Masz cela - wydusił i położył się obok niej. - Nikt mnie jeszcze tak nie znokautował. Nie myślałaś o tym, żeby zostać zawodowym bokserem czy coś. Obstawiałbym twoje walki.
- Bardzo śmieszne - odpowiedziała, a jej poczucie winy zniknęła. Zdecydowanie zasłużył na trochę siniaków. Był zbyt pewny siebie, a jego gadka była momentami wkurzająca. Później będzie się martwić o konsekwencje. Teraz będzie rozkoszować się tym, że przyłożyła temu narcystycznemu władcy.
Wzięła oddech i położyła ręce na brzuchu. Dopiero teraz się zorientowała, że jest cała przemoczona. Znowu miała pustkę w głowie i nie wiedziała, co tu się wydarzyło. Ostatnie, co pamięta to jej pobudka w lecznicy. Coś zdecydowanie było z nią nie tak. Tak częste utraty pamięci zdecydowanie nie należały do normlanych. Gdy tylko wróci do siebie, to pójdzie do porządnego lekarza to zdiagnozować.
Wrócić do siebie. Przecież wróciła, dlaczego więc znowu była w tym miejscu. Rodzice odebrali ją z plaży i jedli razem obiad.
- Mama i tata - wydusiła. - Gdzie oni są?
- Nie rozumiem.
- Wróciłam do swojego świata. Byli tam. Jedliśmy obiad. Dostałam kazanie na temat opuszczania zajęć. Przytulali mnie. Cofnęłam się w czasie. Tych dwóch chłopaków nie było. Ale była plaża i mama. Mama i tata mnie odebrali. Oni...
Lothar ujął jej dłoń i uspokajająco pogładził. Dopiero teraz się zorientowała, że mówi na jednym wydechu i nie oddycha. Miała ochotę się rozpłakać po raz kolejny. Wszystko tutaj było pokręcone. Nie chciała być bohaterką tych wydarzeń. Wyrzucała światu, że to właśnie ona znalazła się w tej sytuacji. Przecież całe życie była dobra. Nie zasłużyła na taki okrutny i nienormalny los.
CZYTASZ
Celiris
RomanceChiara jest niewidomą dziewczyną, która od zawsze czuła, że znajduje się w niewłaściwym miejscu. Posiadała także tajemnicę, o której nikt nie miał pojęcia. Potrafiła panować na żywiołami. Pewnego dnia budzi się w dziwnym miejscu, które okazuje się p...