Nie udana próba

304 3 0
                                    

Obudziłam się gdy było jeszcze ciemno telefon miałam obok swojej głowy więc wzięłam go do ręki i zobaczy jaka jest godzina okazało się że jest 3:47 strasznie zachciało mi się pić więc zeszłam na dół do kuchni po małą butelkę wody nie gazowanej jak byłam już na dole schyliłam się do zgrzewki wody. Nagle coś się przesunęło.

-Kurwa -Powiedziałam po cichu przestraszona.

Szybko pobiegłam na górę po telefon i spieprzyłam do pokoju Tom'a i tak resztę nocy spałam z Tom'em w łóżku.

Gdy się obudziłam każdy jeszcze spał w sumie to się nie dziwię bo była 5:00 więc jeszcze trochę leżałam weszłam w tik toka i chciałam po cichu oglądać sobie filmiki na tej aplikacji ale nie zauważyłam że miałam telefon podgłośniony na maxa i obudziłam przypadkowo Tom'a.

-Aaa boże!! -Krzyknął wystraszony chłopak.
-Pfff -Chciałam zacząć się śmiać.
-Chwila. Ci ty robisz w moim łóżku? -Zapytał się mnie.
-No booo w nocy się bałam. -Odpowiedziałam mu.
-A ja myślałem że ty niczego się nie boisz.
-No to widać że się boję.
-A czego się wystraszyłaś?
-No bo obudziłam się o 3 w nocy i zachciało mi się strasznie pić więc zeszłam na dół do kuchni i jak sięgałam po wodę to jakiś talerz się nagle przesunął więc z wodą pobiegłam do mojego pokoju po mój telefon i pobiegłam do ciebie.
-I dla tego się wystraszyłaś?! Hahah -Zaczął się śmiać.
-A weź wcale nie jesteś śmieszny.

Poszłam do swojego pokoju i się wykąpałam po tym zrobiłam pielęgnację i zaczęłam się ubierać ubrałam szerokie czarne dresy i czarną koszulkę białe skarpetki i zeszłam na dół do kuchni i zrobiłam sobie na śniadanie płatki z mlekiem na ciepło.

Leżałam na łóżku do póki do mojego pokoju nie wbił Bill.

-STARA!!!
-Co?
-Będziemy mieć koncert za tydzień i mamy 500 miejsc a już 200 zostało wyprzedanych biletów!!
-Po to fajnie!
-No!!

Wstałam z łóżka i pobiegłam do Tom'a

-Tom!!
-Co? -Powiedział zamulony.
-Będziemy mieć koncert za tydzień i już 200 biletów jest wyprzedanych!
-O bożee -Przeciągnął słowo Boże
-Co?
-Już Bill mi wpierdzielił mi się do pokoju i prawie mi wyrwał drzwi.
-Aha to pa!
-Pa?

~Minęło 6 dni~

Wstałam rano i poszłam do Bill'a.

-Bill!!
-Yhm?..... -Mruknął pytając
-Oj.. Obudziłam cię?
-No.
-Sory.
-Spoko. To co tam chciałaś?
-Już jutro nasz koncert co nie?
-No.
-I na biletach zarobiliśmy 2 tysiące złotych!
-No to fajnie fajnie.
-A i mam pytanie!
-Jakie?
-Jak mam się jutro ubrać na koncert? I o której mam wstać? I o której jedziemy? A! I na którą będzie.y na miejscu?
-Boże spokojnie nie tyle pytań na raz!
-A ok. Sory.
-Spoko.
-To odpowiesz?
-Na koncert ubierz się jak chcesz masz wstać o godzinie 4 masz być wyrobioną na 5 w na miejscu będziemy o godzinie 11.
-A o której zaczynam się nasz koncert?
-O 16 i będzie trwać do 12 w nocy uprzedzając twoje pytanie.
-Aha okej.
-Coś jeszcze?
-Tak.
-Co?
-Co my będziemy robić przez tyle godzin aż do 16?
-Nie wiem pewnie będziemy zwiedzać miasto bo nie będziemy w naszym.
-A okej.

Wyszłam z pokoju chłopaka i poszłam na dół zrobić sobie jedzenie. Zrobiłam jajecznicę posypałam solą i pieprzem oraz zrobiłam kanapki posmarowałam masłem wzięłam widelec i poszłam do stołu zjeść.

Gdy zjadłam śniadanie odłożyłam talerz do zmywarki. Poszłam do salonu usiadłam na kanapie i włączyłam na telewizorze horror.

Po około 30 minutach na dół zszedł Georg.

-Hej -Powiedział chłopak lecz mu nie odpwiedziałam bo dalej oglądałam.

Po nim zszedł Tom. Kuchnia była tuż obok salonu więc było wszystko słychać kto co mówi w salonie i w kuchni.

-No ty głupia typie nie idź tam bo zaraz ktoś cię zabije!
-Boże! No ty typiaro jak ty t.pijfziesz to zaraz zdechniesz!
-No i miałam rację! -Dodałam.

Film już się skończył więc poszłam do kuchni do chłopaków bo akurat już nikt nie spał przez moje krzyki.

-O hej chłopacy. Jak się spało?
-Dobrze. -Odpowiedział Georg.
-Nie też. -Powiedział Gustav.
-No mi by się spało dobrze jak byś tak nie darła mordy. -Powiedział Tom śmiejąc się pod nosem.
-No trochę źle bo rano mi wbiłaś do pokoju Skoczyłaś na mnie i zaczęłaś mi krzyczeć do ucha i zadawać mnóstwo pytań.
-Aha jakoś zbytnio się tym nie przejmuje
-Aha?! -Powiedział Tom.

Chłopak wstał i zaczął mnie gonić po całym domu lecz mnie złapał i zaniósł do kuchni.

Czas szybko zleciał więc poszłam umyć tylko włosy i twarz zrobiła pielęgnację przebrałam się w piżamę nastawiłam budzik na 3:55 i poszłam spać.

Wstałam o godzinie na którą miałam nastawiony budzik. Poleżałam jeszcze chwilę i wybiła godzina 4 rano.

Wstałam z łóżka i postanowiłam się umyć nie miałam zamiaru myć włosów bo myłam je w czoraj. Wyszłam z pod przysznica wytarłam się i założyłam szlafrok. Wyszłam z łazienki która była w moim pokoju i skierowałam się w stronę toaletki zrobiłam pielęgnację i zaczęłam się ubierać.

Poszłam do garderoby Tom'a i wzięłam sobie jego jakieś jeansy na górę wzięłam czarny top na ramiączkach do tego szarą  bluzę oversize zapinaną uczesałam się w koka wzięłam jakieś pierścionki i naszyjniki.

Zrobiłam makijaż i zeszłam na dół idealnie się wyrobiłam na 5 a dzień wcześniej się spakowałam bo będziemy w hotelu kilka dni.

Zeszłam na dół i zobaczyłam że jakiś autokar podjeżdża.

-Emily chodź! -Krzyknął Gustav.
-Okej!

Weszłam do pojazdu i usiadłam na samym końcu przy oknie a obok mnie musiał się dosiąść Tom.

-Dzień dobry śpiąca królewno. -Powiedział dredziarz
-Japier... -Powiedziałam po cichu lekko uśmiechając się.

Jechaliśmy już godzinę i była 6 rano a ja zasypiałam, ponieważ zazwyczaj nie wstałam rano.

Jak się obudziłam zobaczyłam że śpię na ramieniu Tom'a.

-Boże! -Odskoczyłam wystraszona od chłopaka.
-Co się stało?
-Nic.

Resztę drogi leżałam i przeglądałam telefon.

Dojechaliśmy na miejsce zwiedzaliśmy trochę nowe miasto i wróciliśmy do hotelu trochę odpocząć a po około 45 minutach podjechał autokar i nas zabrał na koncert gdzie mamy grać.

Gdy weszliśmy na scenę wszystkie dziewczyny zaczęły piszczeć.

Ja postanowiłam że będę grać na gitarze i jednocześnie śpiewać.

Po koncercie liczyliśmy ile dokładnie zebraliśmy pieniędzy i okazało się że 2500 tysiąca złotych.

Kilka dni później mieliśmy wywiad i się pytali ile zebraliśmy odpowiedzmieliśmy że 2500 tysiąca bo w sumie to prawda.

Po wywiadzie nagle zadzwoniła moja mama.

-Tom...
-No?
-Moja mama dzwoni...
-Odbierz i daj na głośno mówiący.

Odebrałam telefon.

-Halo? -Zapytałam nie pewnie.
-Halo? Emily.
-No?
-Widziałam cię dzisiaj w wywiadzie w telewizorze.
-I?
-I słyszałam że uzbierałaś trochę pieniędzy.
-No wiem i?
-I czy nie chciałabyś mi pożyczyć?
-Nie
-No ale pogadajmy o twojej sprawie z tą wyprowadzką i tak dalej.
-Nie chcę.
-No ale byś mogła się podzielić twoimi pieniędzmi i skoro jesteś w miarę sławna i rozpoznawalna to fajnie by było mieć sławną córkę.
-Dobra weź już przestań sama się starałam i salwę a ty teraz chcesz żebym wróciła weź się ogarnij.
-Nie tym tonem do mnie!
-A weź spadaj! Z resztą nie mogę gadać bo jadę autokarem z moimi przyjaciółmi i moim chłopakiem więc pa!

Po czym się rozłączyłam.

-Ale moja matka jest nie znośna! -Powiedziałam do chłopaków.
-Xd -Powiedział Georg i zaczął się śmiać a reszta razem z nim a ja tylko siedziałam.

Dojechaliśmy do hotelu a ja poszłam się wykąpać a po wykąpaniu zrobiłam pielęgnację przebrałam się w piżamę i poszłam do kuchni zrobić sobie kolację a po tym poszłam spać.

---------------------------
Kochani pisałam ten
Rozdział 2 dni, ponieważ
Ciągle wychodzę na dwór
Ze znajomymi.

Tamten chłopak i ja [Tom Kaulitz ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz