Tamten chłopak i ja [Tom Kaulitz ]

Urodziny fanki

Minęło kilka dni a Tom już wyszedł ze szpitala miał się dobrze.

Siedzieliśmy wszyscy w salonie na telefonach nagle mi przyszło powiadomienie że jakaś dziewczyna ma dzisiaj urodziny weszłam na jej profil i okazało się że to jest ta od rysunku ta co narysowała Bill'a.

-Ej chłopaki! -Powiedziałam.
-No? -Odpowiedział Georg.
-Pamiętacie tą dziewczynkę która narysowała Bill'a?
-Tak pięknie mnie narysowała. -Powiedział Bill.
-Ona ma dzisiaj urodziny! Może pojedziemy do niej?
-No okej ale musimy napisać do jej rodziców. -Odpowiedział Bill.
-Dobra to już pisze.

Weszłam na jej profil i w znajomych na szczęście miała swoją mamę w znajomych więc zaczęłam do niej pisać

Wiadomość:

Dzień dobry! Jestem Emily członkinią zespołu Tokio hotel. Pani córka nas pewnie słucha raz narysowała mojego przyjaciela Bill'a on też jest w tym zespole. Dzisiaj mi przyszło powiadomienie że ma dzisiaj pani córka urodziny czy jest taka możliwość że moglibyśmy do niej przyjechać?

-Już napisałam.
-Okej. -Odpowiedział Bill.

Minęło kilkanaście minut i ktoś do mnie napisał okazało się że jest to mama tej dziewczynki.

Wiadomość od mamy dziewczynki:

Dzień dobry! Tak jest możliwość przyjechania do nas! Moja córka jest waszą fanką! Ma wasze plakaty w pokoju i jest ich dużo! Pewnie bardzo się ucieszy jak przyjedziecie. Impreza urodzinowa zaczyna się o 15:00

Przeczytałam ta wiadomość chłopakom a oni się ucieszyli że możemy spełnić marzenie naszej fanki.

-Ej chłopaki?
-Co? -Odpowiedział Tom.
-Bo jest 11 mamy jeszcze 4 godziny.
-No to musimy się spieszyć!
-Dobra to może pojedźmy do galerii żeby jej kupić prezenty?
-Dobry pomysł! -Odpowiedział Bill.
-Dobra to ja idę wsie ogarnąć. -Powiedziałam i poszłam do swojego pokoju.

Ubrałam luźne jasne jeansy i czerwony top bez ramiączek. Zrobiłam kuzynka nie malowałam się tylko zorbiłam pielęgnację.

Zeszłam na dół założyłam swoje brązowe Conversy i weszliśmy do aut.

Ja jechałam z Tom'em i Bill'em a Gustav i Georg jechali drugim samochodem.

Dojechaliśmy do galerii ja poszłam do sklepu z ubraniami niestety nie wiedziałam jaki dziewczynka nosi rozmiar ubrań więc napisałam do jej mamy odpisała że 157

Kupiłam jej taki sam top jaki ja miałam na sobie podczas ostatniego koncertu luźne ciemnie jeansy i jedna luźną koszulkę w kolorze czarnym i miała nadruk była to czerwona czaszka.

Po tym poszłam do sklepu z kosmetykami do malowania się i kosmetykami do pielęgnowania twarzy.

Tam kupiłam mgiełkę o zapachu wanilii bezbarwny błyszczyk paletkę z cieniami do powiek i kilka pędzli.

Do pielęgnacji wzięłam jej dwie maseczki jedna o zapachu mango a druga o zapachu kiwi kupiłam jej krem i nawilżająca piankę do twarzy.

Zadzwoniłam do chłopaków czy już kupili prezenty okazało się że czekali tylko na mnie zapytałam się gdzie są i Gustav powiedział że w autach.

Poszłam do auta i wszyscy pojechaliśmy do domu.

-Ile wydaliście na prezent dla naszej fanki?
-Na ubrania wydałam 170 złoty a na kosmetyki wydałam 200 złoty.
-Boże jak dużo pieniędzy wydałaś. -Powiedział Tom.
-A ty ile wydałeś? -Zapytałam.
-No ja jej kupiłem jakieś perfumy mgiełkę czy co to tam jest i ten top? Czy jakoś tak to się nazywa.
-No ale ile wydałeś.
-Ja na to wszystko wydałem 40 złoty.
-Aha.
-A ty Bill co kupiłeś?
-Ja kupiłem czarną koszulkę i jeansy w takie jakby gwiazdki.
-A ile wydałeś?
-70 złoty.
-A Georg co kupiłeś?
-Kupiłem jej ołówki jakieś markery i kredki i wydałem 40 złoty.
-Ej bardzo dobry prezent bo chyba lubi rysować.
-Dobra przestańcie gadać teraz Gustav co kupiłeś. -Przerwał nam Tom.
-Ja kupiłem jej jakieś kosmetyki nie wiem do czego one są ale wydałem 179 złoty.
-Japierdole nie mogę! Kupiłeś kosmetyki i nie wiesz do czego one są!! HAHAHA -Zaczął drzeć się Tom.
-Ej a wy wiecie że jest już 12:29 ??
-Serio? -Odpowiedział Bill pytaniem po czym spojrzał na godzinę w telefonie.
-A no racja. -Dodał po chwili.
-Chłopaki jak coś to ja idę do pokoju.
-Spoko. -Odpowiedział tylko Tom.