Z Michałem jechałam już w takiej ciszy ale ona nie była niezręczna mieliśmy dojechać za niecałą godzinkę czyli tak będziemy gdzieś o 21 ? Mam nadzieję że nie będzie u nas w apartamencie tego jebanego czegoś co z nami na pracować kim on kurwa jest?
Po godzinie dojechaliśmy na miejsce była 21:15 z chłopakiem wysiedliśmy z samochodu on zabrał moje rzeczy plus do tego swoje oczywiście się sprzeciwiałam ale to na nic, kiedy weszliśmy do domu zobaczyłam wsumie Michał też ekipę w salonie i był tam ten kurwa down kurwa ja mam z nim pracować? Po przywitaniu się z wszystkimi oprócz tego czegoś z kim będę pracować do niego rzuciłam tylko takie hej i nic więcej poszliśmy z Michałem odnieść rzeczy do swoich pokoji i trochę się przebiorę wstąpiłam do Michała musiałam chcę mieć jego koszulkę na sobie czemu? Nie wiem po prostu chcę go mieć blisko więc udałam się do jego pokoju i zapukałam on rzucił szybkie "zapraszam" i na przywitanie dał mi buziaka chodź widzieliśmy się z 10 minut temu no cóż.-Matczi? -spytałam nie pewnie.
-co tam mała?
-bo jest sprawa! -powiedziałam na jednym wdechu. Nie wiem czym ją się stresuje to mój chłopak japierdole jebnij mnie ktoś.
-jaka? -spytał.
-wsumie to nie sprawa ale mam pytanie czy dał byś mi swoją koszulkę?
-jasne nie musisz pytać, a już się bałem -chłopak podał mi koszulkę z napisem sbm.
-dziękuję -powiedziałam i złożyłam szybkiego buziaka na jego ustach.
-iść z tobą? -spytał.
-gdzie do pokoju?
-ta -odpowiedział.
-będę się przebierać.
-to co dla mnie lepiej -pościł mi oczko.
-no dobra chodź -wzięłam go za rękę i zaprowadziłam do mnie do pokoju. Zaczęłam zdejmować top żeby ubrać koszulkę Michała ten oczywiście patrzył się na mnie jak na jakiś eksponat w muzeum po ubraniu spodenek i koszulki wzięłam epa i telefon Matczaka za rękę i poszliśmy do salonu.
-Uuu co tu widzę -prychnął ten zjeb nie wiem kto, ale no ten idiota co od początku ma jakieś nie wiadomo co do mnie.
-ja widzę zajebistą parę, ale to co widzę -spojrzałam się na niego -kompletnego debila -zaśmiałam sie. Michał usiadł na kanapę ja niestety nie miałam miejsca więc stałam na środku jak debil.
-chodź na kolana -zaproponował mój chłopak bez wachania ruszyłam w jego stronę i poczułam że ktoś mnie łapie lekko za dupę japierdole co to ma być? Odwróciłam się i pierdolnełam tą osobę w twarz którą okazał się ten idiota co ma do mnie problem.
-japierdole to bolało -syknął w moją stronę.
-tak miało być kurwa trzymaj łapy przy sobie bo następnym razem to ci kurwa nos połame!
-chłopaki przyglądali się wszystkiemu i zaczęli reagować pierwszy wstał Michał, a po nim Janek ja już stałam z boku no i tak wyszło że mój chłopak go pierdolnął bardzo mocno w twarz aż mu nos rozwalił.-jeszcze raz kurwa dotkniesz moją dziewczynę, a nie tylko nos ci rozjebie -powiedział Michał
-zajętych się nie tyka idioto -powiedział Janek po czym na niego napluł chłopak chciał już coś zrobić lecz przesadził mu w tym Karol.
-Bartek nie dotykaj Wiktorii i bez bójek mi tu -powiedział przejęty. Wszyscy się uspokoili ja usiadłam na kolana do Michała co jakiś czas zaciągając się epem.
Nie wiem jak to się stało ale obudziłam się w....***
Jak się podoba?Sorry za przerwę i za błędy
Kocham was buziaki 😽😽💋😽