53

136 17 0
                                    


Wstałam rano bardzo źle się poczułam, odrazu pobiegłam do toalety i zwymiotowałam wszystko co jadłam drugiego dnia. Nie wiem, ale od jakiegoś czasu często rzygam i boli mnie brzuch, a mianowicie od 2 miesięcy..
Co jak jestem w ciąży,??

***
Ubrałam się i wybiegłam z mieszkania wsiadając do samochodu, po pędziłam do apteki, kupiłam 3 testy i wróciłam, zamknęłam się w łazience, zrobiłam to co trzeba o odczekałam 15 minut.. DWIE KRESKI! Co jest kurwa ja nie moge być w ciąży ciekawo z kim ostatni raz spałam z Marczakiem, zaczęłam mocniej płakać, muszę sie umówić do lekarza, wzięłam komórkę i jak najszybciej umówiłam się na badania. Mam je jutro o 9 jeśli jestem w ciąży musze powiedzieć Michałowi..
Wyszłam z łazienki podeszłam do kuchni i usiadłam na blacie. Pojebane, ale zaczęłam mówić do brzucha.

-Wiesz twój tata ma mnie gdzieś, a po za tym on nie wie, że się urodzisz chciałabym mu powiedzieć, ale on będzie miał wyjebane, my będziemy żyły zajebiście zrobię ci pokój w  naszym mieszkaniu, będziesz miała wszystko obiecuje.

Wtedy do kuchni weszła zaspana zuzia....

-czemu w łazience są 3 pozytywne testy ciążowe, a ty gadasz do brzucha,?.

-Będziesz ciocią - powiedziałam, a ta mnie przytuliła.

-Z Marczakiem?

-ta - odpowiedziałam szybko.

***
Szykowałam się na wizytę do ginekologa ubrałam sie dość ładnie bo dresy i top z długimi rękawami...

Skierowałam sie do gabinetu

***
-tak wszysko jest dobrze jest pani w 2miesiącu ciąży - powiedziała lekarka.

-kiedy będzie wiadomo jaka płeć?

-Za miesiąc. - powiedziała i podała mi dwa zdjęcia USG

***
Po powrocie złapałam sie na to by jechać do Matczaków chociaż rodzice muszą wiedzieć.. Wysiadłam koło dużej bramy i zadzwoniłam dzwonkiem.

-Wiktoria? Cześć - powiedziała kobieta przytulając mnie.

-dzień dobry - powiedziałam.

-Nie jesteście już razem wiemy

-Tak tylko ja chciałabym coś państwu powiedzieć.

- w takim razie zapraszam do salonu - powiedziała kobieta prowadząc.

Usiadłam na kanapie, a obok mnie rodzice Michała.

-Jestem w drugim miesiącu ciąży, nie chce pieniędzy, ani nic poprostu chciałbym żebyście wiedzieli, że to dziecko Michała i pomyślałam, że musicie wiedzieć - powiedziałam podając im zdjęcie USG.

-Ojeju będę babcią - krzyknęła kobieta przytulając mnie.

-Kiedy będzie wiadomo jaka płeć?

-Za niecały MIESIĄC - powiedziałam. I wtedy usłyszałam, że ktoś schodzi po schodach.

-CO SIE TAK DRZECIE? I CO ONA TU ROBI?, - wskazał na mnie.

-Będziesz ojcem - powiedziałam.. - A tak propo  już wychodzę. - powiedziałam i po kierowałam się do wyjścia.

-pogadamy? - spytał.

-Zadzwoń jak chcesz.

-będę  mogła iść z tobą na kolejną wizytę?

-jasne - powiedziałam uśmiechając się do pani Arlety.

###
Sorki za tak krótki, ale mój telefon jest w naprawie i korzystam ze starego, a on jest bardzo popękany i jest więcej błędów...

Miłego dnia

Szkolni Huligani ~ Mata Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz