Córka Bruce'a/Batmana

Rozdział 6

Na następny dzień po rozprawie. Rezydencja Wayne'ów.
Pokój Layli.
Alf. Dzień dobry panienko Laylo.
L. Dzień dobry Alfredzie.
Alf. Wyspała się panienka?
L. Tak~kichnięcie~.
Alf. Na zdrowie.
L. Dziękuję ~kaszlnięcie~
Alf. Dobrze się panienka czuje?
L. Nie zabardzo.
Alf. Zaraz przyniosę termometr.
2 minuty później
Alf. Już jestem.
L. Okej.
Alf. O jejku 38,5. Ma panienka gorączkę. Przyniosę panience herbatkę i zalecam leżeć w łóżku i wypoczywać.
L. Okej.
W kuchni.
B. Dzień dobry Alfredzie.
Alf. Dzień dobry paniczniu.
B. Alfredzie gdzie Layla.
Alf. Panienka Layla ma gorączkę 38,5.
B. Alfredzie to zrób jej herbatkę i ja jej zaniosę.
Alf. Tak jest paniczu.
10 minut później pokój Layli.
B. Layla przyniosłem ci herbatkę z cytryną i miodem.
L. Dziękuję tato nie musiałeś.
B. Jak się czuje moja księżniczka?
L. Źle.
B. Jak coś to Alfred będzie do ciebie zaglądał bo ja muszę iść do pracy.
L. Okej. Tato poprawisz mi poduszkę żebym mogła być wyżej?
B. Pewnie skarbie. Coś jeszcze ci potrzeba?
L. Włączysz mi bajki?
B. Pewnie. Proszę bardzo.
L. Dziękuję. Jedź tato bo się zaraz spóźnić do pracy.
B. Dobrze już idę. Zajrzę skarbie do ciebie jak wrócę z pracy.
L. Okej.
Kilka godzin później.
Alf. Wrócił już Pan panicznu Bruce.
B. Tak jak tam Layla? Zjadła coś?
Alf. Zjadła rosół i teraz ogląda bajki.
B. Do tej pory?
Alf. Panienka Layla powiedziała, że nie pójdzie spać dopóki Pan nie wróci do domu i nie poczyta jej bajki na dobranoc.
B. W takim razie idę do mojej córki.
Przed pokojem Layli.
~pukanie do drzwi~
L. Proszę.
B. Można wiedzieć dlaczego młoda dama nie chce iść spać?
L. Tatuś!!!!
B. Cześć skarbie. Jak się czujesz?
L. Lepiej niż rano.
B. Gorączka ci spadła.
L. Tak bo dużo spałam żeby wypocić chorubsko i Alfred podał mi leki o smaku truskawkowym i malinowym.
B. Smakowały ci lekarstwa?
L. Tak i jeszcze się wykąpałam i ubrałam czystą piżamę, a jak się kąpałam to Alfred zmienił mi pościel.
B. Właśnie widzę.
L. Tatusiu i jeszcze coś.
B. Co takiego?
L. Bardzo za tobą tęskniłam.
B. Ja za tobą też. Co chcesz żeby Ci poczytać?
L. Nic wystarczy, że poleżysz ze mną aż nie zasnę.
B. Pewnie