Risky Love

Prolog

"Chcę śnić o tym, co ty Iść, tam gdzie idziesz, Mam jedynie jedno życie i chcę je przeżyć z Tobą. Chcę spać, tam gdzie ty. Złączyć się z twoją duszą. Jedyna rzecz, którą chcę w życiu. Chcę je tylko przeżyć z Tobą, North."

Ściskam w swojej dłoni kartkę, siedząc oparta plecami o ścianę na łóżku w swoim pokoju. Od pewnego czasu dostaję takie anonimowe wiadomości, które sprawiają, że na moje serce leje się miód. Na początku myślałam, że ktoś robi sobie żarty, albo po prostu się pomylił, ale nie, ta osoba od pół roku zakrada się w różne miejsca, gdzie może przekazać mi swoją twórczość o mojej osobie. Niestety nigdy nie zostawia mi swoich danych, cokolwiek, abym mogła odpisać.

Wrzucam kartkę do mojej szufladki w biurku gdzie była reszta liścików i zakluczyłam ją na wszelki wypadek. Mój chłopak Nat często bywa u mnie w domu, nie chciałabym, aby zobaczył liściki. Z drugiej strony nie wiem czemu czuję jakiekolwiek poczucie winy, nie zdradzam go, a ktoś wreszcie mnie docenia. Kręcę do siebie głową i podchodzę do okna, zauważając przed oknem Biebera. Przewracam oczami i zaciskam wargi, widząc jak sprzedaje jakieś gówno w woreczku młodszemu o siebie chłopakowi. Sprostuję Justin Bieber - największy frajer jakiego znam, rozpieszczony i pewny siebie. Próbuje się prawdopodobnie zbuntować rodzicom i pokazać, że jest taki dorosły. Jego dorosłość to wyścigi, imprezy i dragi. Nie wyobrażacie sobie jaką czuję odrazę do niego.

Ani mój chłopak, ani żaden nie będzie tak idealny jak mój tajemniczy adorator, kt

óry jest we mnie po uszy zakochany. Niestety ja nie czuję do niego tego co on do mnie, ale zasługuje na kobietę, która podaruje mu całe swoje serce.

__________________________________________________________________

A więc postanowiłam pisać własne fanfiction na wattpadzie, macie tutaj krótki prolog, mogę was zapewnić, że fabuła jest bardzo oryginalna, no i mam nadzieję, że wam się podoba.

Komentujcie i takie tam.

northgomez