6

491 20 0
                                    

|Pov. Magda|
Obudziłam się z zamiarem pójścia i zrobienia śniadania, ale nie mogłam ponieważ na moim brzuchu przytulony do mnie spał Tomek i nie miałam żadnej możliwości poruszania się. Nie chciałam go budzić, bo napewno był zmęczony ciągłymi treningami. Sięgnęłam telefon z szafki, wyciszyłam wszystkie dźwięki i zaczęłam przeglądać media społecznościowe. Zauważyłam, że pisała do mnie Klaudia

Od: Klaudia 💅🏻
Łączy was coś?

Do: Klaudia 💅🏻
Chciałabym, ale boje się. Narazie ciężko jest określić, co jest między nami. Oficjalnie jesteśmy przyjaciółmi

Od: Klaudia 💅🏻
Pogadaj z nim

Do: Klaudia 💅🏻
Zaczekam aż wróci z ligi, nie chcę zawracać mu głowy takimi pierdołami, narazie musi skupić się na siatkówce

Od: Klaudia 💅🏻
A jeśli tam kogoś pozna?

Do: Klaudia 💅🏻
Nie pozna, a nawet jeśli to i tak powiedział mi, że mu się podobam

Od: Klaudia 💅🏻
To czemu jeszcze nie jesteście razem?

Do: Klaudia 💅🏻
Bo się boje i za krótko go znam

Od: Klaudia 💅🏻
Prawie miesiąc czasu to za krótko?

Do: Klaudia 💅🏻
Dla mnie tak

Nie wiem, czy Klaudia napisała coś więcej, ponieważ poczułam, jak chłopak się wierci, więc odłożyłam telefon i spojrzałam na niego. Nie spał już, tylko przyglądał mi się. Grzywka opadała mu na czoło, więc poprawiłam ją ręką, a on uroczo się uśmiechnął.
- Co dzisiaj robimy? - spytał gardłowo, co było zapewne spowodowane tym, że dopiero wstał, a ja poczułam jak w moim brzuchu zaczęło latać stado motyli.
- Nie wiem, a co proponujesz? - spytałam. Najchętniej spędziłabym cały dzień w domu, ale byłam ciekawa, co planował.
- Możemy gdzieś iść - zaproponował. Zmarszczyłam nos.
- A nie możemy zostać w domu, zjeść śniadanie, potem coś ugotować i cały dzień oglądać filmy? To ostatni dzień kiedy mam cię całego dla ciebie, ty w przyszłym tygodniu masz treningi, a jadę we wtorek w delegację i wracam w sobotę, żeby w niedzielę odwieźć cię na lotnisko - naprawdę chciałam z nim spędzić ten ostatni wolny dzień tylko we dwójkę.
- Możemy, będziemy się przytulać i całować - odpowiedział.
- Tomek! - zganiłam go.
- No co? - spytał - Mówię prawdę - dodał i przysunął się bliżej, a następnie dał mi buziaka w usta, a ja znowu zmarszczyłam nos, co skwitował śmiechem.
- Chodź robić śniadanie - powiedziałam i wstałam.
Po śniadaniu wykonałam poranną toaletę, włosy związałam w niechlujnego koczka, założyłam szare dresy i jakąś białą koszulkę, która leżała na krześle w sypialni. Tyle, że okazało się, że to koszulka Tomka, ale bardzo mi się podobała, więc wychyliłam głowę z sypialni i zawołałam:
- Tomek, mogę twoja koszulkę?! Tą co leżała na krześle w sypialni!
- A nie masz swojej?! - spytał.
- Nie mam! - odpowiedziałam.
- To możesz! - zawołał i słyszałam, jak się śmieje. Była duża i to bardzo, mogłabym ją nosić jako sukienkę albo koszule nocną. Tak ubrana wyszłam z sypialni, a Tomek już miał odpalony telewizor.
- Obejrzymy jakiś romans? - spytałam pomimo tego, że wiedziałam, że Tomek nie cierpi romansów, ale skoro zgodził się pożyczyć mi koszulkę to może zgodzi się na obejrzenie romansu. Spojrzał na mnie z powątpieniem.
- Nie dość, że wzięłaś moją koszulkę, która znacznie utrudnia mi dobranie się do ciebie to jeszcze proponujesz oglądanie jakiegoś durnego romansu, w którym będą się pieprzyć - udawał nafoszonego.
- Ale będą fajne samochody - zrobiłam oczy kota ze Shreka.
- No dobra - odpowiedział niechętnie.
Włączyłam film, który i tak już raz widziałam, ale chciałam obejrzeć go z Tomkiem, bo był naprawdę fajny, a następnie wtuliłam się w niego napawając się jego zapachem.
W momencie, w którym Nick całował Noah przed swoją walką mówiąc jej te wszystkie słowa dłoń Tomka zjechała z pleców na moją dupę.
- Nie zapędzasz się? - spytałam, a następnie przesunęłam jego dłoń spowrotem na moją talię.
- Mówiłaś, że będzie fajny ten film, a tu nic się nie dzieje - marudził - A teraz oni się obmacują to czemu ja nie mogę ciebie? - spytał.
- Bo nie jesteś Nickiem - odpowiedziałam wystawiając język w jego stronę, a siatkarz zrobił to samo przysuwając się bliżej, a mi zaparło dech w piersiach. Zagryzłam wargę robiąc pokerową minę, a po chwili namysłu zmieniłam pozycję siadając okrakiem na Fornalu.
- I co teraz, Fornal? - spytałam patrząc na niego wyzywająco udawając niewzruszoną, chociaż tak naprawdę wewnątrz cała wrzałam.
- Zaraz zobaczysz, Tomaszewska - odpowiedział i zaczął mnie całować, a ja odwzajemniłam pocałunek czekając na rozwinięcie sytuacji. Tomek zacisnął swoje dłonie na moich pośladkach i zaczął całować po szyi robiąc tam malinkę, gdy włożył ręce pod koszulkę i zaczął nimi błądzić coś mnie zblokowało i się odsunęłam łapiąc jego ręce.
- Tomek, nie - zaprotestowałam, siatkarz od razu wyjął dłonie spod bluzki i położył je u dołu moich pleców patrząc na mnie - Nie czuje się jeszcze gotowa po tym, co się stało z Kubą - wyjaśniłam. Chłopak kiwnął głową i dał mi buziaka w czoło.
- Poczekam nawet wieczność - powiedział cicho.
Wieczorem Fornal zabrał swoje rzeczy oprócz koszulki, którą cały czas miałam na sobie i wrócił do siebie, a ja znów zostałam sama w mieszkaniu. Usiadłam na kanapie wzdychając głęboko, bo w mieszkaniu znów panowała cisza. Po jakichś 15 minutach marudzenia do samej siebie dostałam wiadomość.

To nie jest mecz | T.F.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz