Niewiele po tym, gdy wróciłam z pracy przyjechała Klaudia, więc usiadłyśmy przy kawie i ciastku i zaczęłyśmy rozmawiać.
- Rozmawiałam z Tomkiem - wyznałam w pewnym momencie.
- Kiedy? - spytała.
- Przed wczoraj, jak nie mogłam spać zadzwoniłam do niego o 3 w nocy, dobrze, że u nich była 12 po południu i chwilę rozmawialiśmy, ale potem powiedział, że chyba jednak nie powinniśmy rozmawiać i skończyliśmy rozmowę i wczoraj zadzwonił do mnie totalnie pijany na face time, gdy leżałam akurat w wannie i musiałam go ogarniać, żeby wrócił do swojego pokoju, a na koniec jak już prawie spał powiedział, że mnie kocha - opowiedziałam.
- O kurde... - zaniemówiła - Ale przynajmniej masz pewność, że cały czas coś do ciebie czuje i mu to szybko nie minie - dodała - Muszę spytać potem Kacpra czy wie coś może na ten temat.
- Jak będziesz wiedziała to mów mi od razu - odpowiedziałam - Obejrzymy mecz? - spytałam - Zaraz się zaczyna.
- Jasne, że tak - odpowiedziała i włączyłyśmy telewizor.
- Klaudia, a jeśli on sobie nie radzi? - spytałam w trakcie drugiego seta.
- Dlaczego tak sądzisz? - spytała patrząc na mnie.
- Bo wczoraj powiedział, że to przeze mnie jest teraz pijany - odpowiedziałam.
- Radzi sobie, codziennie rozmawia z Kacprem, czasem też ze mną, jak by było coś nie tak to Kacper od razu by to zauważył, znają się od małego - powiedziała posyłając mi słaby uśmiech.
- A jeżeli on przed wami udaje? I tak naprawdę nic nie jest dobrze? - spytałam z powątpieniem, ponieważ wiedziałam, jak Tomek potrafił ukrywać, to co się dzieje.
- To do niego napisz - palnęła - Albo zadzwoń do niego po meczu.
- Nie mogę - broniłam się.
- Czemu? - spytała.
- Bo mam chłopaka i nie powinnam utrzymywać kontaktu z kimś kto oszukał mnie w taki sposób - próbowałam się bronić.
- A kochasz swojego chłopaka? - spytała unosząc brew w górę. Zagryzłam wargę nie odpowiadając - No właśnie, a Tomka kochasz? - spytała.
- Nie wiem, ale napewno coś czuję - odpowiedziałam po chwili.
- Dlatego możesz do niego zadzwonić albo napisać - mruknęła zadowolona.
- Nie, nie ma co, nawet nie wiem, co bym mu napisała, nie chcę znowu mieszać mu i sobie w życiu - odpowiedziałam i zaczęłam zbierać szklanki i talerzyki, tym samym kończąc rozmowę. Może Klaudia miała rację, ale ja nie chciałam. Gdy wróciłam do salonu dziewczyna dalej siedziała na kanapie oglądając mecz.
- Pójdziesz z nami jutro do tego klubu? - spytała.
- Mówiłam już raz, że nie - odpowiedziałam.
- Proszę, co ci szkodzi? - nie dawała za wygraną.
- Maciek będzie zazdrosny - wyjaśniłam.
- I ty się tym przejmujesz? - spytała z powątpieniem - Nie daj dłużej się prosić - naciskała.
- No dobra, ale... - nie było mi narazie dane dokończyć, bo dziewczyna zaczęła piszczeć - Ale! Zanim zacznę pić zabierzesz mi telefon, żebym nie zrobiła niczego głupiego - poprosiłam.
- Na przykład zadzwoniła do Tomka? - spytała z głupim uśmiechem.
- Na przykład zadzwoniła do Tomka - potwierdziłam - Chciałabyś zostać dzisiaj na noc? - spytałam tym samym zmieniając temat - Nie lubię, jak tu tak pusto, przez te półtorej miesiąca przyzywczaiłam się, że często ktoś tu jest - dodałam.
- Jasne, że tak, może zadzwonię po Kacpra i zrobimy sobie wspólny wieczór, jak za czasów technikum - zaproponowała, a ja kiwnęłam głową.
- Dobrze, ale będziemy musiały iść do sklepu po lody i coś do jedzenia - odpowiedziałam.
Siedzieliśmy razem oglądając telewizję, gdy dostałam wiadomość od Maćka.Od: Maciek 🤪
Co robisz, słońce?Do: Maciek 🤪
Siedzę z Klaudią i KacpremOd: Maciek 🤪
Znowu?Do: Maciek 🤪
Tak, a co innego mam robić?Od: Maciek 🤪
Mogłabyś ze mną pogadaćDo: Maciek 🤪
Jestem zarobiona i nie mam za bardzo czasuOd: Maciek 🤪
Ale na siedzenie z Klaudią i Kacprem jakoś maszDo: Maciek 🤪
Proszę cię nie zaczynaj znowu
CZYTASZ
To nie jest mecz | T.F.
RomanceWszystko zaczęło się od jednej krótkiej rozmowy pod klubem. Ona nie wiedziała, kim on jest, a on w końcu doczekał się momentu, w którym jakaś dziewczyna nie piszczała na jego widok. Właśnie ten fakt zwrócił na nią jego uwagę. Co jeżeli rozmowa pod...