Była już sobota, więc to była pora, żeby wracać do domu. Przez cały wyjazd pisałam z Tomkiem, ale nie były to zbyt długie konwersacje, bo gdzieś z tyłu głowy miałam myśl, że w każdej chwili mógł posuwać Sylwię, raz zadzwonił, ale nie kleiła nam się rozmowa i wymyśliłam, że muszę już kończyć. Siedziałam w autobusie, gdy przyszła wiadomość.
Od: Tomek 🥹❤️
Wiem, że będziesz zmęczona po powrocie, a Sylwia akurat jedzie do Warszawy, więc zawiezie mnie jutro ranoDo: Tomek 🥹❤️
OkOd: Tomek 🥹❤️
Jesteś zła?Do: Tomek 🥹❤️
Nie, miło że o mnie pomyślałeśOd: Tomek 🥹❤️
Napewno?Do: Tomek 🥹❤️
NapewnoByłam wściekła, bo inaczej się umawialiśmy, ale okej jeśli tak chce, to niech tak będzie. Wyjęłam telefon i postanowiłam napisać do Maćka - mojego przyjaciela ze szkoły, z którym często wychodziłam do klubu zanim poznałam Tomka. Maciek był chłopakiem, któremu się podobałam i czasem to wykorzystywałam
Do: Maciek 🤪
Hej Maciuś wracam dzisiaj z delegacji może chciałbyś pójść do klubu?Od: Maciek 🤪
Jasne, że tak co to za pytanie, przyjechać po ciebie czy masz jak wrócić do mieszkania?Do: Maciek 🤪
Byłoby miło, gdybyś przyjechał, będę o 20 na PKSOd: Maciek 🤪
Okej, będęMoże nie powinnam, ale chciałam zachować się, jak rozpuszczona gówniara. Postanowiłam, że dzisiaj pójdę w długą.
Wysiadłam z autobusu i niewiele później zauważyłam Maćka, który opierał się o swojego Mustanga z 2014 roku, więc szybko podbiegłam do niego, żeby się przywitać przytulasem, ponieważ nie widziałam go naprawdę długo. Był ode mnie o głowę wyższy i przystojny, ale to dalej nie był mój typ.
Byłam już naprawdę wstawiona i tańczyłam z Maćkiem. Niewiele myśląc wyjęłam telefon i pocałowałam Maćka. Na początku był zdziwiony, ale po chwili już wiedział, co robić i odwzajemnił pocałunek. Weszłam w konwersację z Tomkiem i zobaczyłam, że coś pisał.Od: Tomek 🥹❤️
Wiem, że jesteś złaOd: Tomek 🥹❤️
Dlatego przepraszamOd: Tomek 🥹❤️
Nie chcę kłócić się z tobą o takie głupotyOd: Tomek 🥹❤️
Po prostu chciałem, żebyś odpoczęła, a Sylwia sama zaproponowała, że może mnie zawieźć, więc się zgodziłemDo: Tomek 🥹❤️
Pozdrów Sylwię 😘Wyszłam z konwersacji i schowałam telefon, żeby dalej się bawić. Tamtego wieczoru już nic mnie nie interesowało.
- Idę na papierosa - poinformowałam Maćka, ponieważ czułam, jak mój telefon wibruje cały czas niezmiennie od jakichś 15 minut. Wyszłam przed klub, wyjęłam papierosa i go zapaliłam, a następnie wzięłam telefon do ręki i zobaczyłam kto się do mnie dobija. Pięć nieodebranych połączeń od Tomka. Oho, to się doigrałaś. Telefon ponownie zaczął dzwonić. Po dłuższej chwili nacisnęłam zieloną słuchawkę i przyłożyłam telefon do ucha, po ciszy, która trwała parę sekund w końcu usłyszałam głos po drugiej stronie.
- Możesz mi powiedzieć, co ty do cholery wyprawiasz? - spytał. Był naprawdę wściekły, a ja byłam naprawdę zalana, więc to mogła być ciekawa rozmowa.
- Co niby takiego wyprawiam? - spytałam udając, że nie wiem o co mu chodzi.
- Nie udawaj - warknął - Chodzi mi o te zdjęcie i tą drugą wiadomość o treści pozdrów Sylwię - dodał po chwili.
- Pomimo tego, że nie pokazałeś mi laski, którą posuwasz na boku ja chciałam ci pokazać moją nową znajomość - odpowiedziałam zgryźliwie.
- Nie posuwam jej. Skąd ty w ogóle o niej wiesz? - spytał.
- Kacper mi wszystko powiedział. Dwa dni temu chciałeś się ze mną pieprzyć, ale kto wie czy dzień prędzej z nią tego nie robiłeś! Wiesz, co mnie zastanawia?! Po co było to wszystko?! Te pocałunki, przytulanie, wspólne spędzanie czasu, ta tapeta, malinki! Po co to było skoro masz panienkę na boku?! Odpieprz się ode mnie! Nie chcę cię więcej widzieć ani słyszeć! Nie dzwoń ani nie pisz do mnie więcej! Jesteś dla mnie nikim! - byłam wściekła. Jak on mógł mieć do mnie problem, skoro sam nie był lepszy?
- Jesteś pijana, nie wiesz co mówisz - powiedział.
- Owszem jestem pijana, ale jestem w pełni świadoma swoich słów, więc odczep się wreszcie ode mnie, bo odkąd się pojawiłeś cały czas tylko mieszasz i wszystko niszczysz - odpowiedziałam. Wiedziałam, że jak wytrzeźwieję będę żałowała tych słów, ale wiedziałam, że musiałam to zrobić. Musiałam się od niego odciąć, bo ta relacja nie wpływała na mnie dobrze - Wiesz dlaczego przyjechałam do ciebie w poniedziałek wieczorem? - spytałam, a po moich policzkach zaczęły spływać łzy, bo od razu wszystko mi się przypomniało - Chciałam postawić wszystko na jedną kartę, powiedzieć ci co czuję, że do cholery TEŻ ODWZAJEMNIAM TWOJE UCZUCIA, ale teraz to się nie liczy, bo ciebie to już zapewne nie interesuje. Będzie lepiej jeżeli nie będziemy już utrzymywać ze sobą kontaktu. Ta relacja jest zbyt niszcząca - powiedziałam szczerze pociągając nosem, a następnie nie czekając na jego odpowiedź rozłączyłam się. Próbowałam się uspokoić i już prawie mi to wyszło, gdy zobaczyłam, że z klubu wyszedł Maciek.
- Długo cię nie było, więc postanowiłem cię poszukać - oznajmił podchodząc bliżej. Przytuliłam się do niego i zaczęłam jeszcze bardziej płakać, ponieważ w tamtym momencie naprawdę cierpiałam - Czemu płaczesz? - spytał obejmując mnie.
- Straciłam go - powiedziałam cicho - Nie chciałam, żeby to się skończyło, a sama to rozjebałam - dodałam.
- Hej, będzie dobrze - powiedział cicho głaszcząc mnie po plecach - Odwiozę cię do domu, zostanę z tobą do jutra, zajmę się Avi - zaproponował i zaczął prowadzić nas do samochodu.
Weszliśmy do mieszkania.
- Idź się wykąpać, a ja dam Avi jeść i pójdę z nią na spacer - oznajmił i jak powiedział tak zaczął robić. Wzięłam piżamę, którą tym razem nie była koszulka Tomka, ponieważ była w praniu, a następnie poszłam do łazienki. Zmyłam makijaż i spojrzałam na swoje odbicie w lustrze. Wyglądałam tragicznie.
Gdy wyszłam już z łazienki Maciek wrócił z Avi z dworza.
- Idź się umyj, jakaś twoja koszulka powinna być w salonie w szafie, tam gdzie zawsze - wychrypiałam cicho leżąc już w łóżku. Czekałam na Maćka, bo chciałam, żeby tej nocy był ze mną i gdy już wrócił i chciał iść do salonu poprosiłam, żeby przyszedł, a następnie się do niego przytuliłam.
- Maciek, czy ty nadal coś do mnie czujesz? - spytałam.
- Dlaczego pytasz? - nie odpowiedział na moje pytanie.
- Bo jeśli tak to możemy spróbować - odpowiedziałam. Wiedziałam, że mogło to być nie za bardzo fair w stosunku do niego, ale musiałam znaleźć jakieś pocieszenie.
- Porozmawiamy o tym rano - powiedział - A teraz idź spać, dobranoc - dodał i dał mi buziaka w czoło.
- Dobranoc - odpowiedziałam. Nie mogłam zasnąć, przez kolejne godziny okropnie się wierciłam, w końcu stwierdziłam, że to nie ma sensu i wstałam, a następnie poszłam do salonu zabierając ze sobą telefon. Byłam już trzeźwa w miarę i coraz bardziej świadoma tego, co zrobiłam. Wiedziałam, że pierwsza się nie ugnę i mogę cierpieć, a i tak nie napiszę do niego pierwsza, napewno nie tak szybko.
Zaczęłam przeglądać powiadomienia na ekranie telefonu, większość była z mediów społecznościowych, ale jedno przykuło moją uwagę.
Wiadomości
Tomek 🥹❤️
Jedna nowa wiadomość tekstowa.
Weszłam w powiadomienie, a moim oczom ukazała się całkiem długa wiadomość, która przyszła po zakończeniu połączenia.
CZYTASZ
To nie jest mecz | T.F.
RomanceWszystko zaczęło się od jednej krótkiej rozmowy pod klubem. Ona nie wiedziała, kim on jest, a on w końcu doczekał się momentu, w którym jakaś dziewczyna nie piszczała na jego widok. Właśnie ten fakt zwrócił na nią jego uwagę. Co jeżeli rozmowa pod...